Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26

1. Data: 2005-04-05 16:48:04

Temat: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "rywin11" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ile posiłkow dziennie najlepiej jesc. Jak długie powinny byc przerwy miedzy
posiłkami?
Zakładając że spię 8 godzin i nie należy jesc pozniej niz 2 h przed snem to
robi się 10 godzin nie jedzenia. Poniewaz jestem trochę za szczupły
zastanawiam się nad podjadaniem przed snem i moze w nocy Czy to rozsądne?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-04-05 20:49:48

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: Chesky <c...@N...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

rywin11 napisał(a):
> Ile posiłkow dziennie najlepiej jesc. Jak długie powinny byc przerwy miedzy
> posiłkami?
> Zakładając że spię 8 godzin i nie należy jesc pozniej niz 2 h przed snem to
> robi się 10 godzin nie jedzenia. Poniewaz jestem trochę za szczupły
> zastanawiam się nad podjadaniem przed snem i moze w nocy Czy to rozsądne?

nierozsadne. w nocy orgazim jest praktycznie nie aktywny.

poza tym za malo danych.
wiek, waga, wzrost, praca wykonywana, sport? kazdy organizm ma
inne zapotrzebowanie.

swoja droga juz nie mowie przegladac archiwum z kilku lat,
ale temat powyzszy byl poruszany w ostatnich dniach.

-

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-04-05 22:27:22

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "rywin11" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Chesky"
> nierozsadne. w nocy orgazim jest praktycznie nie aktywny.
> poza tym za malo danych.
> wiek, waga, wzrost, praca wykonywana, sport? kazdy organizm ma
> inne zapotrzebowanie.

wiek 38 lat waga 80 kg praca umysłowa sport około 1,5 h - 2.5h dziennie
sportu rozłożonego równomiernie w ciagu dnia
(mieszane cwiczenia wytrzymałościowo-siłowo-rozciagajace o sredniej
intensywnosci)
Mam twarz w kształcie odwroconego trojkąta (wierzchołkiem w dół) i jak mi
mowią wyglądam trochę za szczupło na twarzy.
Może jak bym przytył to i twarz stała by się bardziej "normalna"?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-04-06 07:44:56

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "Trapez" <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "rywin11" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2ufoo$r7c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ile posiłkow dziennie najlepiej jesc. Jak długie powinny byc przerwy
miedzy
> posiłkami?
>
Co najmniej 3-4 godziny. Trzeba także pamiętać w jakiej kolejności zjadać
poszczególne cześci posiłku. Np. Owoce jakieś 30min przed głównym.

> Zakładając że spię 8 godzin i nie należy jesc pozniej niz 2 h przed snem
to
> robi się 10 godzin nie jedzenia. Poniewaz jestem trochę za szczupły
>
Ja staram się jeść ostati posiłek najpóźniej o 17, bo tak wracam z pracy i
jest to dużo więcej niż 2h przed snem. Różne organy mają swoją aktywność o
różnych porach, a pod wieczór żołądek hamuje swoją pracę. Układ trawienny
potrzebuje trochę czasu aby się zregenerować, bo jego scianki ścierają się
podobnie jak naskórek, dlatego im dłuższa przerwa tym lepiej. O
przyswajalności pożywienia nie decyduje ilość, ale to co organizm jest w
stanie przyswoić. Dlatego obżerając się ponad miarę organizm jedynie będzie
zanieczyszczany niestrawionymi produktami.

> zastanawiam się nad podjadaniem przed snem i moze w nocy Czy to rozsądne?
>
Niezbyt rozsądne i nic pozytywnego nie da.

--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-04-06 07:56:13

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "rywin11" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Trapez" >
Ja staram się jeść ostati posiłek najpóźniej o 17, bo tak wracam z pracy i
> jest to dużo więcej niż 2h przed snem.
>> zastanawiam się nad podjadaniem przed snem i moze w nocy Czy to rozsądne?
> Niezbyt rozsądne i nic pozytywnego nie da.

rywin11: Nie masz problemów z potencją w nocy? :-)) Z pustego przecież i
Salomon nie naleje :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-04-06 08:53:41

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "Trapez" <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "rywin11" <r...@g...pl> napisał w wiadomości

> rywin11: Nie masz problemów z potencją w nocy? :-)) Z pustego przecież i
> Salomon nie naleje :-)
>
Przecież nie leję tego co zjem :)
Układ trawienny nie kończy się na żołądku, a w jelitach głównie grubym,
pokarm jest wchłaniany godzinami. Na noc spokojnie wystarczy.

--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-04-06 10:32:18

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "elizunia" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-04-06 10:46:51

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "rywin11" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2ufoo$r7c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ile posiłkow dziennie najlepiej jesc. Jak długie powinny byc przerwy
> miedzy posiłkami?
> Zakładając że spię 8 godzin i nie należy jesc pozniej niz 2 h przed
> snem to robi się 10 godzin nie jedzenia. Poniewaz jestem trochę za
> szczupły zastanawiam się nad podjadaniem przed snem i moze w nocy Czy
> to rozsądne?

To zależy jaką dietę preferujesz.
Jeżeli Twoja dieta jest niskotłuszczowa wysokowęglowodanowa, to
organizm domaga się wielu posiłków w ciągu doby. Tak żywią się
zwierzęta roślinożerne, pasą się cały dzień, a pod wieczór przeżuwają
to co zjadły (znaczy kolacji już nie jedzą).
I w tym kierunku zmierza dietetyka, niestety... Mówiąc dosadniej -
odradzając jedzenie mięsa, chce zagonić ludzi na pastwisko... :(

Drapieżniki jedzą o wiele rzadziej, ale jednocześnie ich posiłki są
bardziej treściwe i wysokokaloryczne (nie wspomnę o ich wyższej
inteligencji i sprawności od roślinożerców).

Druga sprawa to podział aktywności organizmu na dwa okresy w ciągu
doby:
1. okres aktywności organizmu na zewnątrz (zasada: walcz lub uciekaj)
2. oraz okres odpoczynku organizmu, podczas którego właśnie uaktywnia
się trawienie i wchłanianie. Tak jest u zwierząt. U nas wszystko już
stoi na głowie. Generalnie zaleca się:
1. treściwe śniadania tuż przed dużą aktywnością,
2. częste posiłki w ciągu dnia (obecnie pięć) w trakcie dużej
aktywności (a często i stresów).
Przy takich sprzecznościach w zaleceniach muszą w końcu wystąpić
zaburzenia i choroby układu trawienia i wchłaniania.

Z dawnych zaleceń pozostało jedynie zalecanie aby nie jeść w pośpiechu,
nie "rozmawiać" przy stole (czyt. unikać stresów podczas jedzenia).
Dlatego śniadanie powinno być łatwostrawne i jednocześnie treściwe
(np. jajecznica).

Jak widzisz niełatwo odpowiedzieć na pytanie ile jeść posiłków
dziennie. Ja jem przeważnie dwa, ale jest to żywienie optymalne doktora
Kwaśniewskiego. Jem wtedy kiedy mam ochotę na jedzenie, a pory jedzenia
są różne.

--
Krystyna *Opty* [na DO od 06.98 r.]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2005-04-06 11:00:46

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "elizunia" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
wiadomości news:d30emo$hbg$1@news.onet.pl...
>
> Jak widzisz niełatwo odpowiedzieć na pytanie ile jeść posiłków
> dziennie. Ja jem przeważnie dwa, ale jest to żywienie optymalne doktora
> Kwaśniewskiego. Jem wtedy kiedy mam ochotę na jedzenie, a pory jedzenia
> są różne.
>
>
> --
> Krystyna *Opty* [na DO od 06.98 r.]
>

Witaj!

Nie wiem czy dobrze zrozumialam, stosujesz ditę dr. Kwaśniwskiego?
Jesli tak to mam do Ciebie kilka pytan. Jesli mozna oczywiscie.
Jak dlugo stosujesz te diete i jakie zmainy zaaobserwowalas u siebie?

Pozdrawiam

Eli

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2005-04-06 11:38:05

Temat: Re: Ile posiłkow dziennie i czy 10 godzin niejedzenia to nie za duzo
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "elizunia" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d30fgm$63k$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:d30emo$hbg$1@news.onet.pl...
>>
>> Jak widzisz niełatwo odpowiedzieć na pytanie ile jeść posiłków
>> dziennie. Ja jem przeważnie dwa, ale jest to żywienie optymalne
>> doktora
>> Kwaśniewskiego. Jem wtedy kiedy mam ochotę na jedzenie, a pory
>> jedzenia
>> są różne.

> Witaj!
>
> Nie wiem czy dobrze zrozumialam, stosujesz ditę dr. Kwaśniwskiego?
> Jesli tak to mam do Ciebie kilka pytan. Jesli mozna oczywiscie.
> Jak dlugo stosujesz te diete i jakie zmainy zaaobserwowalas u siebie?

Witaj!
W chwili przejścia na dietę optymalną byłam w bardzo złym stanie
zdrowia.
Na DO (diecie optymalnej) jestem od czerwca 1998 r.

Zło mojego pokarmu polegało na unikaniu tłuszczu, jajek, a cenieniu
surowizny, warzyw i owoców. Jadłam tego coraz więcej, bo coraz
częściej byłam głodna. Eh, to długa historia następujących po sobie
przyczyn i skutków. I też już je kiedyś opisywałam. Krótko mówiąc
zaczyna się od tego, że:
1. Byle jakie jedzenie powoduje, że organizm domaga się jakiegoś...
2. ...napędzacza. Tak też było u mnie. Codziennym rytuałem była kawa
i papierosy, co z kolei świetnie współgrało z...
3. dalszą bylejakością odżywiania (wysokowęglowodanowa/niskotłuszczowa
piramida żywieniowa). Do czasu. Aż w końcu ta bylejakość odbiła się na:
4. wytrzymałości: przewodu pokarmowego, nerwowego i hormonalnego.
Zaburzenia równowagi układu wegetatywnego i lawina rozwoju chorób była
nie do uniknięcia (dobrze to wyjaśnia dr Lutz w "Życiu bez pieczywa")
5. Ratowanie się lekami, hormonami z zewnątrz leczyło tylko OBJAWY
i też do czasu, a tak naprawdę jedynie pogarszały stan zdrowia.
Natomiast w żywieniu nic nie zmieniałam, bo wierzyłam medycynie i
dietetyce, że żywię się dobrze.
Mnóstwo zjedzonych przeciwbólowych, kilkanaście lat połykany ranigast
na zgagę itp. no i hormony na rzekome przedwczesne przekwitanie (a to
była zwykła konsekwencja niskotłuszczowego jedzenia -> hormony płciowe
powstają z cholesterolu) dopełniały reszty procesu destrukcji.

A rozwiązanie było tak proste, że aż niedostrzegalne, należało tylko
dać szansę organizmowi w postaci wartościowego odżywiania dokładnie
ODWROTNEGO do piramidy żywieniowej.
Na szczęście dla mnie zaistaniał ktoś taki jak doktor Kwaśniewski
i wszystko u mnie zmieniło się o 180 stopni. W czerwcu będzie siedem
lat
odkąd stosuję DO, przestałam cierpieć i nie muszę już brać żadnych
leków.

Obecnie mam 54 lata. Moje choroby, które ustąpiły, to:
silne wieloletnie bóle głowy (2-3 doby w każdym tygodniu), migrena,
silne i stałe zawroty głowy ok. 4 lata, tzw. suche oko, miażdżyca, bóle
w okolicy kręgosłupa szyjnego (stan po usunięciu dysku C5-C6), trądzik
różowaty, bóle stawów, przewlekłe zapalenie zatok, na DO nie pojawiają
się zapalenia korzonków (wcześniej zdarzały się przynajmniej 1-2 x w
roku), nie przeziębiam się, nadkwasota, bóle żołądka, wzdęcia,
zaparcia,
nerwica, depresja, łupież, wypadanie włosów, przed DO miałam 1 atak
prawdopodobnie jaskry (jaskrawe, pulsujące, kolorowe, tęczowe koła) -
nie zdążyłam się zająć badaniami okulistycznymi i leczeniem, bo akurat
miałam większe problemy z kręgosłupem, atak więcej się już nie zdarzył,
a wzrok się nie pogarsza (+1 okulary do czytania), wyraźnie minęły
zaburzenia pracy tarczycy (3 guzki stwierdzone przed DO, do dziś nie
robiłam ponownego badania - nie czuję takiej potrzeby), liczne drobne
wybroczyny na skórze dłoni zniknęły, próchnica zębów, uczulenie na
słońce, stałe uczucie zimna, zimne ręce i stopy oraz uzależnienie od
słodyczy.

--
Krystyna *Opty* [na DO od 06.98 r.]