Data: 2005-02-11 21:33:35
Temat: Re: Ile powinni zarabiać lekarze? ( dlugie)
Od: PAweł <p...@w...uzyjskrotu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
casus wrote:
(..)
>>
>> No, ja załozyłem, ze Twoje kwalifikacje sa tak cenne i wyjątkowe, ze
>> jesli w ogóle w przychodni Ciebie ( a jeszcze lepiej, również i
>> twoich kolegów) nie znajdą, to nie będą mieć wyjścia i przyjdą;)
>
>
> jesli pracowalbym w miasteczku 5 tysiecznym, to zgoda, nie w miescie
> ponad 100 tysiecznym, gdzie pracuje 48 okulistow.
A jesli cała 48-ka podejmie taka decyzję?
>
>
(..)
>>
>> Zwróć uwagę, ze dokładnie to samo się odnosi do lekarzy (bo i
>> dlaczego miałoby się nie odnosić). A więc jesli taniej nie znajdą
>> równie dobrego jak Ty, a oczy bolą.....więc???
>
>
> znajda tanszego bez problemu, a na konsolidacje srodowiska nie masz co
> liczyc.
A więc sami lekarze sa sobie winni.
>
>
>
(..)
>
> Mam wrazenie, ze nie przeczytales dokladnie mojego pierwotnego
> pierwszego postu w tym temacie. Pytanie bylo, ile powinni zarabiac
> lekarze. I dalem przyklad, ile mozna zarobic, ale ile trzeba pracowac
> by to osiagnac - i jakim kosztem, pomimo jakiegos tam doswiadczenia i
> jakis tam kwalifikacji. I podkreslalem, ze ja sie NIE SKARZE na moje
> pobory jako tako. Przedstawilem tylko porownanie plac panstwowych i
> podkontraktowych, i ich ryzyko. Wiec podkreslam - NIE UZALAM sie i
> chcialbym, abys to zrozumial. Masz racje , dyskusja jest
> nieproduktywna, bo zeszla na boczny tor. Prawo do zmiany systemu,
> jako obywatel, masz rowniez i Ty, wiec mozesz rowniez skorzystac ze
> swojego obywatelskiego przywileju. Jak na razie analizowalismy stan
> na dzien dzisiejszy i jest on wlasnie taki a nie inny. Jesli chcesz,
> mogbys smialo odpowiedziec, ile wg Ciebie powinien zarabiac lekarz,
> bo jakos w tym wzgledzie sie nie wypowiedziales konkretnie, jestem
> bardzo ciekawy, na ile wycieniasz prace ludzi, ktorzy ratuja innym
> zdrowie i sa za to odpowiedzialni, no i ucza sie troche wiecej niz
> hydraulicy.
>
Drogi casusie, przeczytałem z naleznym szacunkiem Twoje posty i powtarzam
to, czego nie chcesz przyjąć do wiadomości,- wg mnie Twoje podstawowe
pytanie jest, wybacz, całkowicie bez sensu.
Nie ma sensu bowiem zastanawiac się nad tym , ile kto powinien zarabiać,-
taka ocena z natury rzeczy jest subiektywna. Ty uważasz, ze zarabiasz za
mało, ale np. za mało w stosunku do czego? Przywołujesz wykształcenie,- ale
to nie jest przecież całkowicie miarodajne kryterium, bo przejaskrawiając
przykład mozna sobie wyobrazić kogoś, kto 2x dłużej od Ciebie studiuje np
kreteńskie pismo linearne B,- czy miałby zatem on zarabiać dlatego 2x więcej
od Ciebie? - pewno uważałbyś to za niesprawiedliwe, bo uznałbyś (pewno
słusznie), że Twoja praca jest bardziej przydatna społecznie.. Inny mógłby
powiedzieć, że dobrą miarą jest właśnie ta społeczna przydatność danego
zawodu. Ale i tu miara jest subiektywna, bo można się spierać, czy np.
bardziej przydatny jest np lekarz z pogotowia, czy też strażak gaszący
pożar?
Wg mnie jedynym w miare sprawiedliwym sędzią wartości pracy jest nabywca
tych usług,- tylko on może bowiem ocenic ile warte sa dla niego te usługi,
jak trudno je uzyskać i ile gotów jest wyłożyć, aby "skusić" usługodawcę,
zeby mu tę usługę wykonał.
Należy zatem dążyć do stworzenia warunków, aby w czystej mozliwie postaci,
bez pośredników taki układ zadziałał.By powstał układ równowagi- usługodawca
sprzedaje swą pracę za cenę, która go jeszcze zadawala, a usługobiorca płaci
cenę, która wg niego odpowiada wartości tej pracy.
Oczywiście, to teoria, praktyka niesie wiele zagrożeń (patrz USA) ale w
poszukiwaniu działających rozwiązań należy te załozenia mieć na uwadze. I
jesli się chce obecny marnotrawny i wykorzystujący obie strony system
zmienić to trzeba zacząć w tym kierunku działać, a nie tracić czas i energię
na bezproduktywne zastanawianie się (bo co z tego wynika???- dokładnie nic
MSZ) ile lekarz powinien (????!!!) zarabiać.
-
Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
P
|