Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: Jacek <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Ile sie placi lekarzom?
Date: Fri, 25 May 2001 15:31:02 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 221
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <9edu54$asl$1@news.tpi.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<9eh2ai$153$1@news.onet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<3...@p...onet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<9einos$oo7$1@news.tpi.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<9eisj9$nqp$1@news.tpi.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<3...@p...onet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<3...@p...onet.pl> <B732CEE4.9E55%cien77@poczta.onet.pl>
<3...@p...onet.pl> <B732FF83.9E84%cien77@poczta.onet.pl>
<3...@p...onet.pl> <B7332BC8.9EC2%cien77@poczta.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pd57.katowice.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.tpi.pl 990797832 16651 213.76.228.57 (25 May 2001 13:37:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 25 May 2001 13:37:12 GMT
X-Mailer: Mozilla 4.07 [pl] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:45883
Ukryj nagłówki
> > Gdy sie uwolni ceny uslug medycznych do dowolnych, bo konkurencja zniknie,
> > a silne grupy wygraja wiekszosc kontraktow za dowolnie wysoka cene.
>
> Znajac polskie realia to niestety taki scenariusz jest najbardziej
> prawdopodobny.
Alez to sa realia swiatowej gospodarki a nie polskie.
Procedury przetargowe preferuja duze , silne podmioty
bo w sumie chodzi o to zeby wygral najlepszy, a najlepszy jest akurat najbogatszy i
dlatego jest najlepszy.
A jak najlepszy to jedynie umacnia swoja pozycje i zwieksza swoje szanse w kolejnych
przetargach.
Wbrew temu co sadzi procedury przetargowe pozwalaja na zalegalizowanie
demokratycznego monopolizmu.
Przetarg wygrywa silniejszy, bo silniejszy jest lepszy, albo moze zbudowac lepsza
oferte przetargowa. Ale taki wlasnie model jest jednoczesnie demokratyczny, bo
demokracja
promuje silniejsze podmioty.Zatem wracajac do przetargow na uslugi medyczne,
mogloby sie tak stac, ze przetargi w miastach by wygrywaly nie poszczegolne
gabinety, przychodnie
a wlasnie sieci, spolki, spoldzielnie przejmujace kontrole na 10-30% gabinetow,
przychodni w miescie i przetarg bylby rozgrywany miedzy wielkimi, ktorzy podzielili
rynek uslug medycznych miasta i w pelni go kontroluja.
Wtedy maly tani gabinet nie mialby nawet szansy na jakakolwiek rywalizacje , nawet
obnizajac ceny uslug o polowe, bo korporacje moga zaoferowac tak szeroki program
uslug, badan,
ze samodzielny gabinet zbankrutuje, gdy sie nie przylaczy.
A i tak w koncu bedzie musial skorzystac podzlecajac badania do korporacji, a wtedy
bedac z zewnatrz poniesie wszelkie koszty zycia poza monopolem.
To prawda. Moj pracodawca dwa lata tepu przestal oplacac ubezpieczenie
> leczenia dentystycznego.
a jeszcze wczoraj mowiles ze jest takim dobrym wujkiem, najlepszym osrodkiem badan
nad rakiem ;-)
> Ubezpieczenie
> medyczne to jak pozyczka z banku, w naglych sytuacjach moze cie uratowac,
> ale w sumie i tak do tego doplacisz. Problem w tym zeby koszy nie byly zbyt
> wysokie.
Ale wlasnie pisales aby stawka ubezpieczenia byla budowana kosztowa w oparciu o
oferte
gabinetow lekarskich, przychodni,
wtedy pewnie zamiast 20 $ bys placil 200 $,
gdyz wszystkie koszty rozwoju i ekspansji gabinetow zostalyby natychmiast
przeliczone
na niebotycznie zwiekszone skladki.
> > I to konczy i podsumowuje dyskusje.
> > 30% najczesciej nie stac na oplacenie ubezpieczenia
>
> Wielu z nich nie stac, wielu to olewa. Nagminne jest nieubezpieczanie
> dzieci. Przeziebienie leczy sie tanio, a wielu uwaza, ze powazne choroby
> dzieci nie dotycza. ten brak wyobrazni msci sie chociazby przy otwartym
> zlamaniu po upadku z roweru.
ale to wlasnie wynika z braku pieniedzy.
Nawet te 20 $ miesiecznie, gdy ma sie 3 dzieci, daje 60 $ miesiecznie, ale 720 $
rocznie
a za 720 $ zaoszczedzonych dolarow mozna pomalowac dom, naprawic samochod,
albo odlozyc do banku, albo splacic dodatkowa rate za dom, samochod, telewizor,
meble.
Life is brutal.
Nie kazdy zarabia 300.000 $ rocznie, a wielu pracuje dorywczo na budowach na godziny
za 5 $/h , bez ubezpieczenia.
> > I czym to sie rozni od krajowego systemu ?
>
> rozni sie glownie proporcjami klientow kasy panstwowej i prywatnych
> ubezpieczycieli.
a czemu nie lubisz panstwa ?
myslisz ze prywatny codziennie jedynie mysli o twoim interesie,
przeciez prywatny mysli jedynie o swoich zyskach, bo taki jest cel prowadzenia
biznesu.
To jedynie panstwo (Stany, Niemcy, Austrie, Szwecje, Kanade ...)
stac na oplacanie zasilkow dla bezrobotnych, oplacenie ubezpieczenia bezrobotnych,
oplacenie bezplatnych szkolen i nauki dzieci bezrobotnych.
No chyba ze chcesz powrotu do dzikich czasow, bez jakiejkolwiek ochrony spolecznej,
ludzie beda umierali na ulicach, w lasach, a smieciarki beda zbieraly umarlakow i
spalaly w kotlowniach.
> Niestety w tym momencie, takze biorac pod uwage Twoje dalsze odpowiedzi na
> moj post, zblizamy sie do gorzkiej refleksji.
> Polski jako kraju i wiekszosci Polakow nie stac na szerokie swiadczenia
> spoleczne na wysokim poziomie, ani w lecznictwie, ani w szkolnictwie.
Czemu mowisz o Polsce ?
Zadnego sredniej wielkosci panstwa o duzej gestosci zaludnienia nie stac na tak
wysoki standard swiadczen, jak bogatego mocarstwa, o stosunkowo niskiej gestosci
zaludnienia - poza metropoliami.
W sumie to Polacy finansuja ubezpieczenia amerykanskie, bo pacjenci zazywaja
lekarstwa
zagranicznych koncernow farmaceutycznyc, ktore maja siedziby w Stanach i tam placa
podatki od dochodow.
I czym wiecej zazywamy zagranicznych lekow, tym wiecej pieniedzy odplywa z krajowego
ubezpieczenia do zagranicznego i wpiera tamte ubezpieczenia w formie sciagnietych
podatkow.
Pewnie sama Viagra zapewnila sfinansowanie ubezpieczenia kilku milionom chorych.
Jezeli import lekow dokonuje sie tylko w jedna strone, to nie moze byc inaczej,
ze w kraju importera koszty opieki bardzo szybko rosna, a w kraju eksportera
rosna finanse na opieke medyczna.
Przeciez to jest takie proste i oczywiste ;-)
Producent tomografow pewnie finansuje opieke medyczna kilku tysiecy mieszkancow w
kraju w ktorym ma siedzibe, gdy juz sprzeda jeden nowoczesny tomograf.
A gdy sprzeda 100 to milion mieszkancow ma sfinansowana opieke medyczna z jego
podatkow.
> Proby
> utrzymania powszechnych i stosunkowo dobrych uslug w tych dziedzinach musza
> wygladac tak jak wygladaja w Polsce.
oczywiscie ze nie, integrujac sie z UE, poziom opieki i uslug bedzie taki sam jak w
Unii.
> Lekarz i nauczyciel nie moga dobrze
> zarabiac bo nie ma rynku na jego uslugi,
raz jeszcze
moi znajomi lekarze naprawde dobrze zarabiaja, pracuja w szpitalu, przychodni,
gabinet prywatny + ew. orzecznictwo
nauczyciel na swiecie nigdzie dobrze nie zarabia
chyba ze akademicki z tytulem profesora w znanej dziedzinie, duzo publikuje, daje
duzo wykladow,
sprzedaje licencje na wynalazki i dostaje i wygrywa granty
> Calosc jest gorsza niz w USA, ale KAZDY dostaje swoja dzialke. Innym
> wyjsciem byloby calkowite urynkowienie systemu. Wielu lekarzy straciloby
> prace, pozostali zarabiali by znacznie wiecej niz obecnie, leczac jedynie
> tych, ktorych byloby na to stac. Panstwo utrzymywalo by jakies minimum
> ubezpieczenia dla coraz wezszej grupy biednych.
Ale czemu chcesz aby lekarze byli bezrobotni ?
Jest tak wielu chorych, ze aby lekarzy bylo jak najwiecej.
I trzeba kazdemu zapewnic prace, aby nie marnowali kwalifikacji.
Koszty pracy lekarza stanowia w koncu ulamek kosztow opieki, sprzetu, budynkow,
technologii, techniki, badan naukowych.
Ktorej szkoly nie stac na finansowanie etatu stalego lekarza
gdy ma 300 uczniow to 10 zl x 300 = 3.000 zl i lekarza mozna juz zatrudnic
a przeciez zdrowie dzieci jest najwazniejsze
3 zl niech placa rodzice, 3 zl gmina i 3 zlote MEN
Gdy mniej uczniow niech lekarz bedzie na pol etatu, lub co drugi dzien
> Wezszej nie z tego powodu,
> ze ludzie zaczeli by sie bogacic, ale dlatego, ze co jakis czas pojawiala by
> sie koniecznosc albo podwyzszenia skladki na biednych, albo ograniczenia
> liczby uprawnionych.
> Czyli dokladnie to co sie dzieje teraz w USA.
Ale ten model zwany jest kolejkowym, zostal wprowadzony w Anglii ponad 20 lat temu.
Kazdy jest uprawniony do przeszczepu nerki, serca, pluc, watroby ...
ale musi sie ustawic w kolejce,
ci na koncu przeszczepu sie nie doczekaja i umieraja,
to jest taka forma administracyjnej eutanazji,
a kto ma kase to przeskakuje kolejke, placac prywatnie za przeszczep
lub go wspolfinansujac
> Najwiekszym problemem jest jednak niewlasciwe gospodarowanie tymi ubogimi
> funduszami.
a skad masz te informacje ?
> Podwyzszenie skladki poprawiloby i jakosc leczenia i zarobki
> lekarzy i pielegniarek.
Paradoksalnie nie. Gdy skladka zostanie nadmiernie podwyzszona to przestana ludzie
ja placic i dochody sie zmniejsza zamiast zwiekszyc.
> Mozna by zaczac wyliczac, co tak naprawde jest mniej potrzebne niz
> lecznictwo, a jednoczesnie wydawanych jest proporcjonalnie wiecej pieniedzy.
> Tylko po co?
> A przynajmniej nie na tej grupie, bo to juz jest polityka.
> Nie jest to problem wysokosci zarobkow, bo kazdy chcialby zarabiac jak
> najwiecej. Jest to problem poczucia niesprawiedliwosci i niewywiazywania sie
> pracodawcy z rzetelnego wynagradzania pracownika za prace wymagajaca
> wysokich kwalifikacji i wiedzy.
> Co mozna zrobic w takiej sytuacji?
> Zwolnic sie.
nigdy tego nie rob
>
> Ja to wlasnie robie w USA. Nie odpowiada mi nowy kontrakt i chociaz moja
> pensja jest wedlug niego znacznie wyzsza niz obecnie (wyzsza nawet niz
> innych pracownikow z dluzszym stazem na porownywalnych stanowiskach) to
> uwazam, ze to za niska cena za moje umiejetnosci i odchodze.
cos krecisz
nikt w Stanach nie rezygnuje z kontraktu, najwyzej z pracownika rezygnuja
> Robilem to juz
> kilkakrotnie poprzednio (rowniez w Polsce) i chociaz przejsciowo bywalo
> trudno, to na dluzsza mete taka decyzja jak do tej pory zawsze mi sie
> oplacila.
nie gniewaj sie, ale z jednego kontraktu sie rezygnuje, gdy nastepny jest otwarty
w koncu nie jestes firma, ktora poza kontraktami prowadzi uboczna produkcje i ma
ciagle zajecie
zatem cos krecisz
pewnie sie skonczyly fundusze na badania i kontrakt zostal wczesniej zamkniety bez
opcji przedluzenia.
zatem walcz jak prawdziwy mezczyzna ten kontrakt, bo nastepnego moze juz nie byc
tak sie wlasnie zmienilo w Kuwejcie, Europejczycy nie maja juz co tam szukac
a wiekszosc kontraktow przejeci Hindusi, bo sa blizej, tansi i wydajniejsi, znaja
dokonale
jezyki, a czesto i arabski.
Life is brutal ;-)
Jacek
|