Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 158


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2011-02-08 23:26:29

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ale wykluczając taką możliwość, zaprzeczasz tej
opinii o Jezusie, którą sam podałeś.

Pamietaj, że Jezus powiedział też, że nie ma większej
miłości od tej gdy ktoś oddaje życie swoje za swoich
przyjaciół.
A to nie wyklucza, że ktoś świadomie jest gotów oddać
swe życie mordując swoich nieprzyjaciół, w odpowiednio
ekstremalnych warunkach oczywiście, tzn gdy chodzi
o zagrożenie dla życia swoich przyjaciół.

Czyli niewykluczone, ze zabijanie w imię miłości, w afekcie
może być manifestacją takiej miłości, o której mówił Jezus.


Niełatwo to zrozumieć, ale sam nawet ostatnio coś pisałeś
o wycinaniu niektórych dla dobra pozostałych.
Nie odpisałem ci wtedy, ale za to teraz napiszę ci: przerabiali
to niemieccy naziści i efekt był taki, że pomimo iż osiągnęli
swój cel, to następne pokolenia potępiły ich za to, gdyż nie
były zdolne zrozumieć powodów tegoż , których źródło oni
wycięli.
Tak więc nawet gdybyś się tego podjął iudało ci się, to
byłoby podobnie: zostałbyś jedynie kolejnym zbrodniarzem
ludzkości przy niemym zażenowaniu tych, w których interesie
ew. chciałbyś to zrobić.

--
CB


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:7281af3f-e1b4-4202-831e-1def5be49139@d23g2000pr
j.googlegroups.com...

Jezus był Bogiem miłości, wybaczenia, przjaźni między ludzmi to ty
chcesz widzieć w nim faszystę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2011-02-09 00:21:58

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



cbnet napisał(a):
> �le to rozumiesz IMHO.
>
> Mieszasz dwie warto�ci pomi�dzy kt�rymi trzeba wybra�,
> a kt�re Jezus ostro zantagonizowa�.
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:06278197-a0a5-4b24-8b73-b0fb5dff6d95@a28g2000pr
b.googlegroups.com...
>
> To dlaczego nie rozumiesz co piszďż˝ przecieďż˝ to Chrystusowe, nie sďż˝
> wa�ne prawdy ale ludzie si� pod tymi prawdami kryj�cy. Ludzie w ramach
> swoich prawd si� pozabijaj�, ale gdy zobacz� �e prawdy s� zwiewne a
> ka�dy jest tylko nagim cz�owiekiem przestanie by� nienawi�� mi�dzy
> lud�mi. Ty idziesz w kierunku prawd, stajesz si� surowy, dzielisz
> ludzi, niedostrzegasz jak krzywdzisz innych i siebie tym �e
> przywi�za�a ciebie ta prawda do siebie.


Nie zauważyłem aby mordował w imię swoich przyjaciół, raczej mówił ---
nadstaw drugi policzek. Stary testament to surowy Bóg, nowy to Bóg
miłujący ludzi i nie widzę nic z nazizmu raczej antynazizmu.
Całkowitego zaprzeczenia tego co ty mówisz, właśnie ludzi dręczy że
Jezus nie był tzw zwyciężcą, bo on w naszym mniemaniu przegrywał, ale
w innym regionie te jego przegrane były zwycieństwami. On ze słabości
uczynił siłę. A antagonistyczne zawsze jest to, że człowiek wyprzedza
pojęcie, jeśli pojęcie go zwiąże wykolei z rzeczywistości, ale
potrzebne jest do jej nazywania. Ten antagonizm gwarantuje nam rozwój,
tylko faryzeusze zatrzymają się w pojęciu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2011-02-09 00:52:44

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

To zauważ np to:

"... [nie] przyszedłem dać ziemi pokój [...] lecz rozłam.
Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu:
troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu ..."

"... zachowujcie pokój między sobą..."


Niezupełnie też rozumiesz IMHO, na czym polega rola miłości
w zaleceniach Jezusa.
Kiedy wieje silny wiatr który przewraca drzewa, to jeśli chcesz
się uratować wystarczy jak uchwycisz się silnego drzewa,
aby cię nie porwał i nie zrobił ci krzywdy.
Ale kiedy wieje huragan, wtedy potrzebujesz czegoś więcej
- solidnego schronienia, które oprze się sile porywającej domy.

Tak samo jest z surowością Boga i Jezusa: aby uchronić się
przed gniewem Boga wystarczało oparcie w Prawie, ale aby
nie zostać odtrąconym przez Jezusa, potrzeba najsilniejszego
z w szystkich przykazań, na którym opiera się całe Prawo
i to o czym mówili prorocy, czyli przykazania miłości.

Tobie ciężko to pojąć, że Jezus nie jest "miłym, klawym ziomem"
który nakazał całemu światu trwać w powszechnej jedności
i ślepej miłości.

Nie, bynajmniej: Jezus to ktoś, kto zapowiedział, iż On bierze
na siebie fukcję kapłana kapłanów Boga, a to oznacza,
że żarty się skończyły i teraz już nie będzie tak miło jak wcześniej,
gdy Bóg cierpliwie tolerował także nadużycia, oszustwa
i obchodzenie Prawa o ile znajdowały jakiekolwiek oparcie
w Prawie.

itd... itd...
Mógłbym o tym jeszcze poopowiadać, ale tyle chyba wystarczy.

--
CB


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:fcca2ac3-ffc1-463f-ad56-a3dad1da5bbb@n36g2000pr
e.googlegroups.com...

Nie zauważyłem aby mordował w imię swoich przyjaciół, raczej mówił ---
nadstaw drugi policzek. Stary testament to surowy Bóg, nowy to Bóg
miłujący ludzi i nie widzę nic z nazizmu raczej antynazizmu.
Całkowitego zaprzeczenia tego co ty mówisz, właśnie ludzi dręczy że
Jezus nie był tzw zwyciężcą, bo on w naszym mniemaniu przegrywał, ale
w innym regionie te jego przegrane były zwycieństwami. On ze słabości
uczynił siłę. A antagonistyczne zawsze jest to, że człowiek wyprzedza
pojęcie, jeśli pojęcie go zwiąże wykolei z rzeczywistości, ale
potrzebne jest do jej nazywania. Ten antagonizm gwarantuje nam rozwój,
tylko faryzeusze zatrzymają się w pojęciu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2011-02-09 01:23:34

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



cbnet napisał(a):
> To zauwaďż˝ np to:
>
> "... [nie] przyszed�em da� ziemi pok�j [...] lecz roz�am.
> Odt�d bowiem pi�cioro b�dzie rozdwojonych w jednym domu:
> troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu ..."
>
> "... zachowujcie pok�j mi�dzy sob�..."
>
>
> Niezupe�nie te� rozumiesz IMHO, na czym polega rola mi�o�ci
> w zaleceniach Jezusa.
> Kiedy wieje silny wiatr kt�ry przewraca drzewa, to je�li chcesz
> siďż˝ uratowaďż˝ wystarczy jak uchwycisz siďż˝ silnego drzewa,
> aby ciďż˝ nie porwaďż˝ i nie zrobiďż˝ ci krzywdy.
> Ale kiedy wieje huragan, wtedy potrzebujesz czego� wi�cej
> - solidnego schronienia, kt�re oprze si� sile porywaj�cej domy.
>
> Tak samo jest z surowo�ci� Boga i Jezusa: aby uchroni� si�
> przed gniewem Boga wystarcza�o oparcie w Prawie, ale aby
> nie zosta� odtr�conym przez Jezusa, potrzeba najsilniejszego
> z w szystkich przykaza�, na kt�rym opiera si� ca�e Prawo
> i to o czym m�wili prorocy, czyli przykazania mi�o�ci.
>
> Tobie ci�ko to poj��, �e Jezus nie jest "mi�ym, klawym ziomem"
> kt�ry nakaza� ca�emu �wiatu trwa� w powszechnej jedno�ci
> i �lepej mi�o�ci.
>
> Nie, bynajmniej: Jezus to ktoďż˝, kto zapowiedziaďż˝, iďż˝ On bierze
> na siebie fukcj� kap�ana kap�an�w Boga, a to oznacza,
> �e �arty si� sko�czy�y i teraz ju� nie b�dzie tak mi�o jak
wcze�niej,
> gdy B�g cierpliwie tolerowa� tak�e nadu�ycia, oszustwa
> i obchodzenie Prawa o ile znajdowa�y jakiekolwiek oparcie
> w Prawie.
>
> itd... itd...
> M�g�bym o tym jeszcze poopowiada�, ale tyle chyba wystarczy.
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:fcca2ac3-ffc1-463f-ad56-a3dad1da5bbb@n36g2000pr
e.googlegroups.com...
>
> Nie zauwa�y�em aby mordowa� w imi� swoich przyjaci�, raczej m�wi� ---
> nadstaw drugi policzek. Stary testament to surowy B�g, nowy to B�g
> mi�uj�cy ludzi i nie widz� nic z nazizmu raczej antynazizmu.
> Ca�kowitego zaprzeczenia tego co ty m�wisz, w�a�nie ludzi dr�czy �e
> Jezus nie by� tzw zwyci�c�, bo on w naszym mniemaniu przegrywa�, ale
> w innym regionie te jego przegrane by�y zwycie�stwami. On ze s�abo�ci
> uczyni� si��. A antagonistyczne zawsze jest to, �e cz�owiek wyprzedza
> poj�cie, je�li poj�cie go zwi��e wykolei z rzeczywisto�ci, ale
> potrzebne jest do jej nazywania. Ten antagonizm gwarantuje nam rozw�j,
> tylko faryzeusze zatrzymaj� si� w poj�ciu.

Mam ciebie uczyć religii, wiesz co oznacza ten cytat o dzieleniu
ludzi. Oznacza uderzenie w stadną układność, uderza w układ aby
wydobyć z niego ludzi, którzy będą musieli żyć trudniej bo decydować
za siebie. Niszczy tym samym, niszczenie człowieka który w układzie
nie funkcjonuje , bądź innej słabszej grupy. To jest nauka dojrzałości.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2011-02-09 01:49:19

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

<<... przyszedłem rzucić ogień na ziemię...>>


<<... każdy ogniem będzie posolony...>>


<<...to wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali...>>


<<... już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona.
Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu,
będzie wycięte i w ogień wrzucone...>>


<<... sąd polega na tym, że światło przyszło na świat,
lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło:
bo złe były ich uczynki...>>


--
CB



Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:c9d79552-0475-41e5-a3da-f73cca23ee3d@n16g2000pr
c.googlegroups.com...

[...] wiesz co oznacza ten cytat o dzieleniu
ludzi. Oznacza uderzenie w stadną układność, uderza w układ aby
wydobyć z niego ludzi, którzy będą musieli żyć trudniej bo decydować
za siebie. Niszczy tym samym, niszczenie człowieka który w układzie
nie funkcjonuje , bądź innej słabszej grupy. To jest nauka dojrzałości.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2011-02-09 07:56:06

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: "zdumiony" <z...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:lpewl351psg$.ji3eajsb2miz.dlg@40tude.net...
>> "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki,
>> żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim
>> uczniem.(...)"
>
> No właśnie - a gdzie tutaj jest o MĘŻU?
> 3-)

Rzeczywiście, może to że jest o żonie a nie ma o mężu może mieć jakiś sens.
Czyżby oznaczało to że kobiety nie są bezpośrednio poddane Bogu jak
mężczyżni ale poddane swoim mężom?
" (22) Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, (23) bo mąż jest
głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła:"
wynikałoby to z grzechu Ewy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2011-02-09 08:07:04

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-02-09 08:56, zdumiony pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:lpewl351psg$.ji3eajsb2miz.dlg@40tude.net...
>>> "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki,
>>> żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim
>>> uczniem.(...)"
>>
>> No właśnie - a gdzie tutaj jest o MĘŻU?
>> 3-)
>
> Rzeczywiście, może to że jest o żonie a nie ma o mężu może mieć jakiś
> sens. Czyżby oznaczało to że kobiety nie są bezpośrednio poddane Bogu
> jak mężczyżni ale poddane swoim mężom?
> " (22) Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, (23) bo mąż jest
> głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła:"
> wynikałoby to z grzechu Ewy.

Jesli chcesz wyciagac takie wnioski z Pisma, to musisz miec swiadomosc,
ze jego tresc, na podtawie ktorej je wyciagasz zostala uzgodniona na
Soborze Nicejskim w konkretnym celu - umocnienia wiary i kosciola.
Tresc ta uzgodnili bynajmniej nie dyletanci, ani debilne, zepsute i
zapite mordy jakie od lat przewazaja w znanych ci rzadach, a wiedza o
naturze czlowieka i jego podatnosci stala wtedy na poziomie
porownywalnym z dzisiejszym, jesli nie wiekszym.
Na poziomie do ktorego co chwila odnosza sie kolejni mysliciele i czesto
biora ta wiedze jako baze wyjsciowa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2011-02-09 10:14:10

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



zdumiony napisał(a):
> U�ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:lpewl351psg$.ji3eajsb2miz.dlg@40tude.net...
> >> "Je�li kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawi�ci swego ojca i matki,
> >> �ony i dzieci, braci i si�str, nadto siebie samego, nie mo�e by� moim
> >> uczniem.(...)"
> >
> > No w�a�nie - a gdzie tutaj jest o MʯU?
> > 3-)
>
> Rzeczywi�cie, mo�e to �e jest o �onie a nie ma o m�u mo�e mie�
jakiďż˝ sens.
> Czy�by oznacza�o to �e kobiety nie s� bezpo�rednio poddane Bogu jak
> m�czy�ni ale poddane swoim m�om?
> " (22) �ony niechaj b�d� poddane swym m�om, jak Panu, (23) bo m�� jest
> g�ow� �ony, jak i Chrystus - G�ow� Ko�cio�a:"
> wynika�oby to z grzechu Ewy.

To nie jest miłość faryzeuszu tylko nienawiść do kobiet. Ale ty jesteś
chory śmieć i myślisz że niewola drugiej osoby to miłość no jakoś
Chrystus nazywa to nienawiścię. Pierdolone buractwo jak wszystko
fałszuje pod swoje niedojrzałe dupy, chore i wynaturzone. Czy to chory
buraku ciebie nie dziwi że wszystko co podajesz jest grzechem w
chrześcijaństwie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2011-02-09 10:27:47

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 9 Feb 2011 01:52:44 +0100, cbnet napisał(a):

> Nie, bynajmniej: Jezus to ktoś, kto zapowiedział, iż On bierze
> na siebie fukcję kapłana kapłanów Boga, a to oznacza,
> że żarty się skończyły i teraz już nie będzie tak miło jak wcześniej,
> gdy Bóg cierpliwie tolerował także nadużycia, oszustwa
> i obchodzenie Prawa o ile znajdowały jakiekolwiek oparcie
> w Prawie.

Co za bzdury.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2011-02-09 10:29:20

Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 9 Feb 2011 08:56:06 +0100, zdumiony napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:lpewl351psg$.ji3eajsb2miz.dlg@40tude.net...
>>> "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki,
>>> żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim
>>> uczniem.(...)"
>>
>> No właśnie - a gdzie tutaj jest o MĘŻU?
>> 3-)
>
> Rzeczywiście, może to że jest o żonie a nie ma o mężu może mieć jakiś sens.
> Czyżby oznaczało to że kobiety nie są bezpośrednio poddane Bogu jak
> mężczyżni ale poddane swoim mężom?
> " (22) Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, (23) bo mąż jest
> głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła:"
> wynikałoby to z grzechu Ewy.

Oj, oj, jak Ty niewiele rozumiesz z tego, co czytasz. A im więcej czytasz,
tym więcej wiesz, a tym mniej rozumiesz...
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chcecie coś przeczytać od a do z zakłamanego?
Człowiek--masa.
podroze ksztalca (GW- link)
Gary Moore
Czesi i polscy nekrofile.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »