Data: 2010-03-24 13:52:03
Temat: Re: In vitro refundowane?
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 24 Mar, 11:32, "Druch" <e...@n...com> wrote:
> "J-23" <k...@g...pl> wrote in message
>
> news:532ba5b9-d0b9-40ff-8b8f-9def5a847fad@q21g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> > Jak mozne odebrac cos (kase-jak piszesz), czego nie maja? Chyba ze sa
> > biedni inaczej, np. duchem... Co ma metoda in vitro do glodujacych
> > dzieci?
>
> Nie rozumiesz czy udajesz ze nie rozumiesz?
> Na invitro pojda pieniadze. Czuje? Mao-Tse-Tuska?
> Nie moje, Twoje, tego pana.
> Wiesz skad? Z podatkow, slyszales o nich?
>
> np. z podwyzszonego VAT na nauke agielskiego dla dzieci. Link podalem.
>
> > Upowszechnic antykoncepcje. Wprowadzic obowiazkowa edukacje
> > seksualna. Zlagodzic restrykcyjna ustawe antyaborcyjna... To sa metody
> > podstawowe walki z bieda, i nadmierna plodnoscia ludzi zyjacych w
> > niedostatku.
>
> O czym Ty do mnie mowisz...
> Bo Banda Tuska chce sie nakrasc,
> wiec zeby ograniczyc glodowanie dzieci, trzeba ograniczyc ich liczbe????
> Kpisz??? Halo, to ziemia!
> (addendum: z braku dzieci, temu panstwu grozi katastrofa _finansowa_).
>
> Druch
Nie z podatkow, tylko z podatku celowego, jakim jest "zdrowotne". To
juz jest co innego. Bo to sa pieniadze przeznaczone na ochrone zdrowia
obywateli. Nie na dozywianie dzieci, ktorych rodzice wszystkie
pieniadze przepijaja. Mozna zadac sobie pytanie czy lepiej
dofinansowac in vitro, czy lepiej przeznaczyc te kwote na operacje
serca np., i to tez jest inna kwestia. Dalej z prostego rachunku
wynika ze im mniej jest biednych dzieci, tym mniej jest dzieci
glodujacych. Dzieci rodzicow znajdujacych sie w dobrej sytuacji
finansowej nie musza glodowac. Chyba ze same chca. Z faktu ze zmieni
sie jakosciowa struktura spoleczna w Polsce, wynikaja same kozysci.
Bowiem znaczny udzial w spoleczenstwie osob znajdujacych sie zapasci
ekonomicznej, stanowi wylacznie obciazanie tegoz sopleczenstwa
kosztami podtrzymywania sztucznymi metodami funkcji zyciowych takich
ludzi. Kozysci z nich zadnych nie ma i nie bedzie, bo nigdy zadnych
podatow nie beda odprowadzac, a jedynie czekaja na to co im w ramach
socjalu spadnie z nieba, do przepicia. I to jest istotne zagrozenie
dla finansow kazdego panstwa. Szczegolnie drastycznie ten problem
wystepuje np. w Anglii, ta takze w innych krajach UE. Zyja tam
obywatele, ktorzy juz w trzecim pokoleniu nigdy i nigdzie nie
pracowali. Lepiej kiedy w panstwie jest mniej obywateli, ale
warosciowych. Pracujacych i wyksztalconych, ktorzy sa platnikami
swiadczen do kasy panstwa. Reszta to zbedne mieso armatnie.
J-23 itede...
|