Data: 2012-02-20 18:42:04
Temat: Re: Incepcja
Od: "h...@h...hm" <h...@h...hm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-19 10:28, Chiron pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:164apqaggkhfd$.8es11us02jui$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 19 Feb 2012 01:56:46 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Ufff- właśnie obejrzałem. Freud, Fromm- wszelkie zakamarki
>>> podświadomości.
>>> Oglądał ktoś?
>>
>> Ja - już dawno, w kinie. Super. Wrażenia do dziś.
>
> Kiedyś eksperymentowałem z jasnymi snami. Śpisz, i uświadamiasz sobie, że
> śnisz. Nie budzisz się, lecz bierzesz sobie odpowiedzialność za swój sen.
> Starasz się nim delikatnie sterować. Wrażenie jest niesamowite, i wpływ na
> realne życie także. Ten film mi się tak skojarzył...
>
Udalje sie na zawolanie takie wrazenia osiagac?
Tylko raz mi sie udalo na dluzej opanowac sen, z pelna
swiadomoscia, to jest swietne, ciezko sie nad tym panuje,
ciezko ta swiadomosc utrzymac, ale to tez plus - nie tworzy
sie w 100 procentach okolicznosci.
Wrazenie boskie wrecz - doslownie :)
Nie udalo mi sie tego samodzielnie wywolac, po prostu
w pewnym momencie zdalem sobie sprawe ze snie i
tez przypomnialo mi sie to co o swiadomym snieniu czytalem
(bo jakies tam cwiczenia wczesniej robilem kiedys,
ale nie umialem tego wyczuc i porzucilem proby).
Nie bylem bytem ze "scenariusza snu", tylko soba.
Ale to tylko raz - od czasu do czasu na krotko w snach
zyskuje pewna swiadomosc ze 'cos jest nie tak i moge to
zmienic', ale jednak jest to w granicach narzucanych przez
sen bardziej, bez tej swiadomosci "to moj sen i moge robic
co chce", tylko mam jakby swiadomosc ograniczona do swiadomosci
mnie ze snu. Raz nawet w momencie moocnego uniesienia
(nie byl to mokry sen heh).
|