Data: 2012-02-22 08:54:07
Temat: Re: Incepcja
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-22 00:01, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 21 Feb 2012 10:57:01 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> (...)U nas będą się bić o
>> pierwszeństwo "w" i "do", a i tak nie będą tworzyły tak
>> silnego kontekstu, skojarzenia z ruchem 'do wewnątrz',
>> 'głębiej','pomiędzy'.
>>
>> Ale może coś tu wymyślimy, braci psychologiczna ? :)))
>
>
> "Wszczepienie".
> Albo po prostu "Wszczep".
Imo za bardzo skupione na technicznej injekcji
a całkowicie pozbawione ze skojarzeniami z umysłem.
Pasuje na tytuły filmu o bakteriach, na jakiś
horror z ptasią grypą w tle.
Albo thriller gospodarczo-prawniczy o gigantycznych
przewałkach finansowych Stefana zaniżającego dawki
inseminacyjne wszystkim maciorkom we wsi. Ale Jurek
odkrywa jego niemoralne bezeceństwo i zamiast donieść
sołtysowi, planuje osobistą zemstę: skaża wszystkie
inseminatory Stefana wirusem GMO i kiedy na świat
przychodzą nowe mioty ślicznych prosiaczków, wybucha
afera.
Jurek jednak starannie zacierał ślady i wszystkie
tropy prowadzą do Bogu ducha winnego księdza,
który co prawda na życie zarabiać hodowlą nie musi,
ale tyle ziemi stoi odłogiem ...
Ze zwykłej ludzkiej pasji, umiłowania dla pracy
i wszelkiego żywego stworzenia, sprowadza sobie
różne egzotyczne egzemplarze - a to piękne
kurki-sebrytki, a jak gęsi - to srebrzyce cesarskie,
do tego wdzięcznego knurka z Wietnamu ...
Kiedy akcja się rozwija, powoli zaczynamy
sobie zadawać pytanie, czy to na pewno Stefan
był obiektem ataku ... Pojawiaja się urywki
wątków z przeszłości, w których młody ksiądz
pojawia się we wsi, a córka Jurka, jak mówią,
najpiękniejsza dzioucha we wsi, kończy właśnie
podstawówkę ...
|