Data: 2010-04-20 16:00:16
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-04-20 15:29, niebożę medea wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> cbnet pisze:
>> Moja mama zaczęła bywać niesamowicie, ale to niesamowicie
>> drażliwa na swoim punkcie.
>> Czasem nie wiadomo po prostu jak się odezwać, bo ma się
>> wrażenie, ze wszystko cokolwiek się powie to odbierze źle.
>>
>> Kiedyś była twardsza, mniej (w ogóle?) nie przejmowała się
>> różnymi rzeczami wcale(?).
>
> > No i jeszcze dorzucam: niepoprawny pesymizm.
>
> A oprócz nadprzyrodzonych influencji bierzesz też pod uwagę
> doświadczenia życiowe? Zdaje się - o ile dobrze pamiętam - Twoja mama
> sporo czasu była sama jako wdowa wychowująca synów, nieprawdaż?
>
> Przydałaby się jednak ta odrobina empatii w ocenie ludzi, a choćby
> własnej rodziny.
To wcale nie musi być brak empatii.
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
|