Data: 2015-10-25 10:04:00
Temat: Re: Instynkty
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-10-24 o 23:42, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 24 Oct 2015 23:31:05 +0200, FEniks napisał(a):
>
>> W dniu 2015-10-24 o 22:37, Ikselka pisze:
>>
>>> ...po których pozostaje miejsce do posadzenia nowego lasu. I tak w kółko.
>>> Na wsi mieszkam, mam las, interesuję się, rozmawiam z leśniczym, wiem. Nie
>>> to, co miastowe paniusie, które krzyczą, ze do lasu im zabronię.No
>>> oczywiście, że zabronię. Ale swojego lasu w czambuł nie wytnę, bo mi
>>> potrzebny LAS, a nie hektar piachu, na którym onże rośnie - tzn jeśli
>>> wytnę, to zaraz posadzę nowy. Mój akurat czeka dla wnuków ewentualnie :-)
>>
>> Gdzie napisałam, że obawiam się, że ktoś wytnie las w czambuł?
>>
>
> Tu:
>
> "Np. o to Ci chodziło?
>
> "Widzialem w Anglii wiele lasow prywatnych mieszkajac tam 10 lat.
> Trudno to raczej bylo nazwac lasem.
> Byly to raczej fabryki drewna a nie lasy.
> Tabliczki zakazujace wstepu - las prywatny tez byly."
>
> Dokładnie tak to sobie wyobrażam w systemie korwinowskim."
W którym miejscu jest tu napisane, że las wycina się w czambuł?
Widziałaś Ty kiedykolwiek jakąkolwiek _działającą_ fabrykę, w której
likwiduje/niszczy się podstawowy materiał do produkcji? Oczywiście dba
się o to, by materiału nie zabrakło.
Rzeczywiście niewiele z tego zrozumiałaś, ale nie sądziłam, że mogło być
aż tak źle...
Ewa
|