Data: 2003-04-21 21:14:16
Temat: Re: Integracja Niepełnosp. z Pełnosprawnymi !!!
Od: "Wojtop" <w...@m...polbox.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"D.n V.r" <o...@o...pl> wrote in message
>
> Wszystko może być szkodliwe, nawet nadmiar tlenu który
> człowiekowi jest niezbędny do zycia.
Oczywiście. Każda przesada jest szkodliwa.
> Pesymista zobaczy wszystko zle, optymista dobrze,
> realista sie zastanowi, czlowiek ze słabym Ja bedzie
> sie lękał, wahał, bedzie tracił szanse, osoba z dobrze
> ugruntowanym ja ruszy!
>
Przesadnie ugruntowane Ja bywa źródłem wielu tragedii.
>
> > Jakiego języka używasz i co dajesz innym od siebie na
> płaszczyźnie
> > psychologicznej można się zorientować czytając Twoje
> maile. A to, jak myjesz
> > kible MZ nie ma wielkiego znaczenia dla integracji.
>
>
> 1. - Języka - zrozumiałego (Pan mgr. Kotański uzywał
> znacznie bardziej ulicznego języka niż ja - a osiągnął
> prawie niebo) - mówił językiem rozmówcy.
Tutaj tego nie widać. I Twoja odmowa "zniżania się" do poziomu Twoich
rozmówców na tym forum każe mi wątpić, żebys chciał "się zniżać" do poziomu
osób upośledzonych umysłowo. Poza tym jest zasadnicza różnica między nimi, a
uzależnionymi i metody Kotańskiego mogą nie być dla nich odpowiednie.
Mam też wątpliwości, czy stać Cię na okazywanie im szacunku, jesli nie
okazujesz go swoim adwersarzom. To są ludzie, tacy jak my, a nie domowe
zwierzęta, ktore można kochać, ale postrzegając je, jako istoty niższe.
Doceniam Twoją inicjatywę i to, że pytasz o doświadczenia innych. Ale może
warto też zadbać o to, żeby uniknąc zrobienia komuś krzywdy, jesli można
tego uniknąć? Żeby nie było, że tylko szukam dziury w całym - możesz
integrować towarzystwo przy muzyce barokowej (Bach, Haendel), która
stymuluje rozwój umysłowy.
> 2. - Mycie kibli może być doskonałym początkiem
> integracji - ale to juz w książkach nie pisze, to jest
> samo zycie.
Nie wspomniałeś o myciu kibli wspólnie z kimś, tylko indywidualnie przez
Ciebie. Każda praca czy zabawa sprzyja integracji, jesli jest wykonywana
wspólnie. Pod warunkiem, że organizując ją bierze sie pod uwagę ograniczenia
uczestników.
>
> > Może olbrzymia potrzeba potwierdzenia i akceptacji?
>
> A może potrzeba gdybania?
>
>
Nie sądzę.
DW
|