Data: 2003-04-30 13:58:25
Temat: Re: Inteligencja po mojemu. ;)
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tdrk" napisał w wiadomości
news:b8ojk0$n2r$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie wydaje mi sie:). Bo pisalem o osobniczej zdolnosci a nie gatunkowym
> przystosowaniu.
W zarysie zgoda, przy uwzględnieniu, że gatunek to zbiór wyróżnionych
osobników.
> Zwierzeta i rosliny sa raczej skazane na swoje srodowisko, a
> do jego zmian wolno sie przystosowuja i z wielkimi oporami.
No to zdziwiłbyś się jak wielką (błyskawiczną) zdolność przystosowania
posiadają niektóre gatunki, w tym np. niektóre glony. Czy glony mogą być
inteligentne?
> Na przyklad
> szczury uwazamy za zwierzeta stosunkowo inteligentne, bo latwo moga
zmienic
> warunki bytowania i utrzymac sie w nich.
Można i tak, tylko dalej kiepsko z tą świadomością.
> Czlowiek doszedl jeszcze do
> wyzszego poziomu, bo potrafi samemu zmieniac te warunki. Przyklady z
> codziennego zycia: za osoba inteluigentna uwazamy taka, ktora potrafi
> rozwiazac trudny problem metodami niekonwencjonalnymi (czyli zwykle
> stworzonymi przez siebie, a nie wyuczonymi- bo to potrafi nawet wiekszosc
> cyrkowych zwierzat).
Jednym z przejawów inteligencji, jak mniemam, jest też nie wywalanie
niepotrzebnie otwartych już drzwi. Chyba, że wymyśli się sposób lepszy i
skuteczniejszy. Dopiero wtedy niekonwencjonalna metoda ma sens.
Bacha.
|