Data: 2012-04-06 04:55:23
Temat: Re: Ironia natury
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:bf082284-c220-4b27-b603-e7a51ad0fec8@p6
g2000yqi.googlegroups.com...
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:46c3eb66-53f1-437a-8f91-c4e58bd1b5c9@k4g2000yqa
.googlegroups.com...
>
> glob- rozmawiam z Tobďż˝ bez uprzedzeďż˝ (choďż˝ sprawia mi to
> trudno��), i z ca��
> pewno�cia bez wy�szo�ci. Ca�y czas mi ubli�asz, �lesz
> najgorsze bluzgi (ani
> razu ja nie ubli�y�em Tobie)- i jeszcze stwierdzasz, �e pisz� do
> Ciebie z
> wy�szo�ci�. Glob- naprawd� nie chce mi si� szarpa�. Dobranoc.
> Mo�e jutro uda
> nam siďż˝ porozmawiaďż˝- z WZAJEMNYM szacunkiem
>
> --
>
> Chiron
No dobrze, internet nie stwarza bariery i tu się łatwiej bluzga, w
rzeczywistości prawie wogóle tego nie robię, mam większą cierpliwość.
Spróbuję trochę pisać jakby rzeczywistość w internecie też stawiała
opór.
Przypomniała mi się wychowawczyni z Garbalina, która przez to że była
kobietom, przez oddziałowych traktowana na początku była jakby się do
pracy z mężczyznami kryminalistami nie nadawała. Więc ta fajna kobieta
naprawdę zajmowała się problemami więźniów, gdzie męscy wychowawcy
raczej więźniów olewali i były przypadki, że za więźniem , który
wyskakiwał szybko z pokoju wychowawcy, latały akta po całej peronce.
Po przybyciu wychowawczyni, wszyscy " jębnięci " więźniowie zosali
przeniesieni na gorsze oddziały, a ci spokojniejsi mogli lepiej
odbywać karę, jak też sprawy i problemy były naprawdę rozwiązywane i
to sensownie. Nie zauważyłem żeby wychowawczyni chciała być facetem
podejmując się takiej pracy, a jej metody się sprawdzały. Tak więc to
stereotypy są mówiące że kobieta w takiej pracy chce być mężczyzną,
albo rady nie daje . U nas gdzie wychowawca zawsze łaził z odziałowym,
Ona mogła sama wchodzić do celi, bez strachu, że ktoś jej coś zrobi,
gdyż gdyby odeszła z oddziału to więźniowie chyba by się pochlastali z
rozpaczy.
====================================================
=====================
glob- problem polega IMO na tym, że nie odnosisz się do tego, co napisałem-
tylko do jakichś- tam swoich wymysłów. Twój przykład pokazuje, że jak
kobieta zachowuje się po kobiecemu- to może na danym stanowisku osiągnąć o
wiele lepsze wyniki od mężczyzn. I tu podałeś dobry przykład.
Jednak_feminizm_głosi_równość_w_sensie_takim_że_nier
ówności_są_tylko_zaszłościami_społecznymi.
I z tym rozprawia się np ta książka "Płeć mózgu". Przecież feministki
widziały by na takim stanowisku kobietona, który by rywalizował z
mężczyznami w okrucieństwie. Glob- przykładem kobiety, która (mimo, że była
antyfeministką) jest dla feministek wzorem sukcesu- jest super- niekobieca
Margaret Thatcher. Ona rywalizowała z facetami- i się sprawdziła. Wygrała.
Tylko wygrała jako...facet. Książka ta zachęca do zrozumienia różnic płci, i
potępia feminizm, który te różnice chce zlikwidować: wychowanie dzieci tak,
żeby miały równy dostęp do zabawek a wręcz zachęcanie do zabaw
przypisywanych płci przeciwnej, propagowanie w szkołach zachowań
biseksualnych poprzez np czytanki zaczynające się od "Mary założyła rękawice
bokserskie. Była świetnym bokserem..." i tym podobne bzdety. Pamiętasz, czym
się zakończyło wychowanie chłopca, któremu rodzice zamiast żołnierzyków
kupili nauczycieli i urzędników? A przecież takie wychowanie zaleca
feminizm. Rodzic typu A lub B- zamiast "mama" czy "tata"- to są zachowania
feministyczne.
Pamiętasz z książki historię o firmie, która szczyciła się polit-
poprawnością i okazało się, że nie ma w ogóle w zarządzie kobiet? Po prostu-
kobiety nie chciały pracować w tej firmie, tak typowo męskiej (gryzienie
szczurów, etc)- i już.. Feministki kazały im dawać "parytety"- to dali, ale
i tak nie było zainteresowania. Nie widzisz analogii do parytetów w naszym
parlamencie? Popierają go czołowe feministki- normalne kobiety są przeciwne.
One wiedzą, że najwięcej dla spraw kobiet może zrobić taka kobieta, jak
opisywana przez Ciebie z Zakładu Karnego- i jak dostanie się sama z siebie-
bez parytetów. Parytety tylko ośmieszą kobiety. Wszędzie tam, gdzie są
stosowane- mężczyźni traktują kobiety z góry i z pobłażliwością (no bo
idiotka dostała się dzięki parytetom), a cierpią na tym te kobiety, które
dostały stanowisko dlatego, że były dobre.
--
miłego dnia
Chiron
|