Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Sowa" <m...@b...pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: Iwostin - Purritin - pytanie
Date: Tue, 6 Jul 2004 20:31:34 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 50
Message-ID: <ccer67$ic8$1@inews.gazeta.pl>
References: <cceev7$ntj$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: karwiny.multicon.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1089138696 18824 81.210.11.210 (6 Jul 2004 18:31:36 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Jul 2004 18:31:36 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-User: padiszachti
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:88571
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cceev7$ntj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ludzie, wypowiedzcie się, czy ktoś z was stosował żel na dzień z tej
> serii? Znaczy się nie żel do mycia twarzy, ale krem-żel. Wiem, że jest
> jeszcze emulsja matująca, ale mi zależy na żelu. Powiedzcie mi, bardzo
> proszę, że nadaje się do tłustej, _wrażliwej_ cery.
Ja stosowałam i, ale w sumie nie wiem co Ci powiedzieć.
Nie był zły, ale juz nie ta klasa wiekowa - potrzebuję czegoś innego.
Poza tym, nie lubię żeli. Kupiłam z ciekawości i oddałam, bo trochę mnie
wysuszył.
Na pewno mnie nie uczulił, ale tez nie mam az tak wrazliwej skóry - to co
mnie uczula, to substancje zapachowe głównie.
W tym nie ma tego tyle, żeby mnie uczuliło, ale co Ciebie uczula, to nie
wiem.
Ogólnie serię bardzo lubię, ale raczej traktuję jak coś na doczepkę.
Ja już nie mogę.
> Ręce i biust opadają. Uczula mnie już wszystko, co dotąd nie uczulało.
> Nawet Oceanic. Życie jest bez sensu, niech mnie ktoś wirtualnie
przytuli...
>
Wiesz co, przejdź się do kosmetyczki (albo nawet kilku), one czasami
sprzedają kosmetyki niedostępne w normalnej sprzedaży, ani tej typu Avon
(jak to się nazywa?) a przeznaczone dla wyjątkowych wrażliwców, one używają
ich przy zabiegach.
Ta do której chodzę ma coś takiego - trzeba sobie zamówić i sprowadza, a na
próbę można się u niej posmarować.
Te kremy kosztowały w granicach 30 zł (przynakmiej tak mi się wydaje, nie
jestem pewna na 100%, mogło być 60).
Niestety nie pamiętam marki, ale jak chcesz, to mogę jutro do niej zajść i
zapytać, mam przysłowiowy "rzut beretem" jakieś 300 m od domu.
Mnie jak dopadały podobne problemy, to robiłam sobie kosmetyczny "detoks" -
do mycia szare mydło a do smarowania krem nivea soft, do większej
pielęgnacji zielona glinka (czysta). Potem stopniowo wprowadzałam resztę, na
ogół udawało mi się wykryć sprawcę kłopotów.
Niestety kolorówkę z pudrami na czele, też wtedy trzeba odstawić - bo może
to wcale nie krem, a puder Cię uczula.
Sowa
|