Data: 2006-03-30 19:30:01
Temat: Re: JAN BRZECHWA - Przyjście wiosny
Od: "eddi" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> wrote in message
news:e0glfm$pha$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Naplotkowała sosna
> Że już się zbliża wiosna
> Kret skrzywił się ponuro:
> - Przyjedzie pewnie furą ...
> Jeż się najeżył srodze:
> - Raczej na hulajnodze.
> Wąż syknął: - ja nie wierzę,
> Przyjedzie na rowerze.
> Kos gwizdnął: - wiem coś o tym,
> Przyleci samolotem.
> - Skąd znowu - rzekła sroka -
> ja jej nie spuszczam z oka
> i w zeszłym roku, w maju
> widziałam ją w tramwaju.
> Nieprawda! Wiosna zwykle
> Przyjeżdża motocyklem!
> - A ja wam dowiodę,
> że właśnie samochodem.
> - Nieprawda, bo w karecie!
> W karecie? Cóż pan plecie?
> Oświadczyć mogę krótko,
> Że płynie własną łódką!
> A wiosna przyszła pieszo.
> Już kwiaty z nią śpieszą,
> Już trawy przed nią rosną,
> I szumią:- Witaj wiosno!
> --
> pozdr. Jerzy
Dziękuję Jerzy za pzrypomnienie bardzo na czasie pięknego wiersza Jana
Brzechwy.
Pozdrawiam wszystkich grupowiczów wraz z promieniami (wreszcie :-)
wiosennego słońca. .Eddi
|