Data: 2002-11-21 13:24:59
Temat: Re: Ja TEŻ w sprawie samobójstwa
Od: "Meadentia" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qwax
> Ilu spróbowało na zimno i po głębokich przemyśleniach skończyć ze
> sobą?
ja
nawet kilka razy, ale zawsze jakaś myśl/rzecz mnie odciągała
raz nawet okno przymarzło, tak, że się go nie dało otworzyć;)
i wtedy myślałam sobie, że to jakiś znak, że jestem tu
potrzebna na ziemi, ale nie widziałam wyraźnie do czego
i znów ta chęć skończenia tego wszystkiego wróciła
zawsze był to skok z okna, z wysokiego piętra
primo - skutecznie, nikt by mnie nie odratował, jak podejmować
decyzję, to konsekwentnie
secundo - spełniłabym chociaż jedno swoje największe marzenie
- latać:) nie w samolocie, po prostu czuć wokół siebie tylko
powietrze, wolność, żadnych oporów, granic,
chociaż przez ostatnią chwilę życia sprawić sobie radość
dlaczego?
uciec, od życia, od tego bagna, od wszystkiego
ostatnio siedząc na parapecie zastanawiałam się: dokąd?
jestem skazana tu na życie, ale tam z drugiej strony
może być gorzej, wolę jednak zostać tu i tu się męczyć
[od tamtej pory, nie myślałam już więcej o samobójstwie]
ale jeśli już jestem skazana na egzystencję, to jaką?
"Każdy ma prawo zmarnować sobie życie"
jeśli do końca życia pragnę być 'warzywem' to już moja sprawa
[i od tamtej chwili zaczęłam żyć]
pozd
mala
--
memento mori
http://melandra.blog.pl
|