Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
STED!not-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ja chce do gimnazjum;)
Date: Wed, 16 Feb 2011 10:28:55 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 29
Message-ID: <ijg5cl$deq$1@news.onet.pl>
References: <c...@y...googlegroups.com>
<ijef5s$n3l$1@news.onet.pl>
<f...@j...googlegroups.com>
<ijei1r$rfo$4@news.onet.pl>
<0...@o...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: aedg226.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1297848533 13786 79.186.84.226 (16 Feb 2011 09:28:53 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 16 Feb 2011 09:28:53 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.2.13) Gecko/20101207
Thunderbird/3.1.7
In-Reply-To: <0...@o...googlegroups.com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:586994
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-02-16 01:27, Ja pisze:
> To przez lekcje religii ci się miesza. Cały czas pisze glob, po prostu
> już nie mogłem znieść tego fałszu religijnego i zacząłem pisać jak
> jest naprawdę w tej religii. A jest na zasadzie partnerstwa. Po prostu
> Zdumiony tą dominacją mnie już wyprowadził z równowagi. W
> chrześcijaństwie, które ja opisywałem masz partnerswo między kobietą i
> mężczyzną. A w katolicyźmie kościelnym masz kobietę nic nie wartą i
> podporządkowaną, bo te osoby nie potrafią budować relacji. Wiara czyli
> chrześcijaństwo to zupełnie coś innego niż kk. Ja pisałem wiarą, więc
> nagle nie zwariowałem. Kolejny przykład-- w chrześcijaństwie masz
> cnotę, która polega na pogłębianiu relacji między mężczyzną a kobietą,
> dlatego jest to cnota, bo to ciężka praca, ale opłacalna.
Tylko że to jest teoretyzowanie, bo nie ma czegoś takiego jak "czyste
chrześcijaństwo" - każde jest osadzone w jakimś Kościele, niekoniecznie
katolickim, a nawet ci pierwsi chrześcijanie też nie funkcjonowali w
oderwaniu od ówczesnej kultury. A kultura, albo kościelne (czy
niekościelne) zasady etyczne, które próbują jakoś regulować też życie
seksualne (np. zachowywanie dziewictwa), są moim zdaniem po to, żeby
złagodzić biologiczne różnice w dojrzewaniu do seksu u obu płci.
Nastoletnia dziewczyna zazwyczaj nie ma jeszcze rozbudzonej potrzeby
uprawiania seksu, więc jeśli to robi, robi to pewnie z miliona innych
powodów, natomiast u chłopaka to jest potrzeba czysto fizyczna i nie
potrzebuje on do tego żadnej głębszej relacji z partnerką. I jeśli
zanegujesz teraz wszystkie "zasady", to masz potem takich gimnazjalistów.
Nie wiem, jak w praktyce chciałbyś osiągnąć fascynację relacją miłosną u
nastolatków, którym wszystko wolno.
Ewa
|