Data: 2003-12-08 20:24:21
Temat: Re: Jądra.
Od: "JanF" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Muszę Was powiadomić, że no niestety... :-(
>
> Wziąłem ostre narzędzie, chlastnąłem, i trzymam je
> w lewej garści, gdy pisze ten post. Dlatego ciężko się
> odpisuje na inne :-))
>
> Ale mam je ... prawie 'na widelcu', namacalny dowód!
> Z powodu braku jąder nie nastąpiła antyreakcja
> powodująca, wysublimowanie się jajników. :-))
>
> Czy potrzebnie, chlastnąłem?
> Przecież gdy odetnę ten tak ważny organ,
> nie czeka mnie nic, oprócz straty czegoś
> co dostałem za frajer, czyli darmo.
>
> Przerwę na chwilę...
> Bo muszę coś zrobić...
>
> Dałem je, bliskiej mi dziewczynie.
> Nie obyło się bez strachu, ale też zaciekawienia.
> Dla mnie? Och! Ach!
> Refleksja odmalowała się chwilę później.
>
> To Twoje?!
>
> Mieszane uczucia toczyły bruzdki, w puchatej
> strukturze jej mózgu. Gdy tymczasem ja smętnie
> spoglądałem, na przeciekający jej przez palce flak.
>
> Moje. - usłyszałem siebie dopiero w czwartym echu.
> Dla Ciebie. - Nadal nie mogłem pojąć co zrobiłem.
>
> I co mam z tym zrobić? - Zapytała.
> No cóż. Nie widzę sensu, byś się z nimi obnosiła.
>
> No już. Zapaliłem papierosa, zastanawiając się nad
> tą wielką stratą ludzkości. Nie powielę się. Nie będzie
> mnie podobnych.
> Popatrzyłem na życie.
> Spieprzyłem je.
> To może i racja, żem chlastnął?
>
> Właściwie to dar, że nie wyrosły mi jajniki.
> Stałbym z tą wykrzywioną miną, tłamsząc czyjeś
> plemniki. I byłbym gdzie byłem.
Podoba mi sie, jak jasna cholera!
Nareszcie ktoś, tym pi... (3,14) wygarnął jak trzeba!
Gratuluje koledze,
z poważaniem,
Jan.
>
> ett
>
>
|