Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak? Co? Dlaczego?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak? Co? Dlaczego?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 185


« poprzedni wątek następny wątek »

181. Data: 2010-09-23 14:35:33

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Lebowski napisał(a):
> W dniu 2010-09-23 15:01, Nemezis pisze:
>
> > Umie�� wiadomo�� Anuluj on
> > Wy�lij mi kopi� tej wiadomo�ci
>
> Nie szarp sie tak debilu bo ci zylka peknie.
> Po to ludzie stosuja zdania zlozone, zeby trafialy one ewentualnie do
> ludzi wyksztalconych i inteligentnych, a nie do ciebie.

Hujku z wiochy, tylko tam jest taka patologia, że żona jest winna za
zdrady męża, a za chwile taki śmieć oskarża faceta że zdradził żone,
czyli co dupsko buraczane natchnie tak pierdoli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


182. Data: 2010-09-23 14:38:34

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-09-23 15:19, zażółcony pisze:

>> Lebowski
> ... ale przecież Ty wyjechałes do USA i Ciebie tu nie ma ... ;)

Widzę, że mi wiele umknęło w te wakacje ;)

--
Pozdrawiam - Aicha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


183. Data: 2010-09-23 15:43:17

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Wiadomość:

Lebowski napisał(a):
> W dniu 2010-09-23 16:35, Nemezis pisze:
> >
> >
> > Lebowski napisaďż˝(a):
> >> W dniu 2010-09-23 15:01, Nemezis pisze:
> >>
> >>> Umie�� wiadomo�� Anuluj on
> >>> Wy�lij mi kopi� tej wiadomo�ci
> >>
> >> Nie szarp sie tak debilu bo ci zylka peknie.
> >> Po to ludzie stosuja zdania zlozone, zeby trafialy one ewentualnie do
> >> ludzi wyksztalconych i inteligentnych, a nie do ciebie.
> >
> > Hujku z wiochy, tylko tam jest taka patologia, �e �ona jest winna za
> > zdrady m�a, a za chwile taki �mie� oskar�a faceta �e zdradzi� �one,
> > czyli co dupsko buraczane natchnie tak pierdoli.
>
> I jak tu ci wyjasnic debilu skomplikowane relacje z kobieta jak ty
> zadnej nie miales i nie wiadomo czy widziales?
> Ale dobra, ten jeden raz znaj serce Pana.
> Uzyje odrobinki inteligencji, a ty sie wysil troche, zebys doskoczyl.
> Przypomnij sobie jak poznales blizej swoja prawa reke.
> Na poczatku byla taka mloda, zgrabna. Miekka, lekko napieta skora.
> Troszke niesmiala i drzaca, delikatnie badajaca twoje cialo.
> Calkowicie ci oddana i gotowa na kazde skinienie.
> Ale z biegiem czasu zaczela sie zaniedbywac.
> Coraz czesciej przepocona, tlusta i niedomyta.
> Coraz bardziej szorstka w obyciu i coraz mniej delikatna.
> Coraz wiecej nagniotow i kurzajek.
> Az zeszmacila sie kompletnie.
> W dodatku zaczela ciebie olewac i coraz czesciej byla zajeta np.
> pogaduchami w usnecie przez telefon niz toba.
> Wtedy przypadkowo odkrywasz swoja druga reke.
> Taka, swierza, czysta i niewinna.
> Uroczo niezgrabna i troszke nieporadna.
> Opierasz sie poczatkowo, ale pewnego razu po chwili nieuwagi,
> dekoncentracji stalo sie.
> Wiec czyja to jest twoim zdaniem wina?
> Twoja, czy tej suki - prawej reki, ktora olala ciebie i zeszmacila wasza
> taka piekna milosc?
> Trybisz teraz debilu?

Tak trybie, chcesz obciąć sobie ręke, bo się zestarzała i to jest wina
ręki, och ta niedobra ręka, nie ma co, siekierę i ciach, ciach, ty
okropna ręko, już nie będziesz mnie prześladowała, to twoja wina, że
jesteś zaniedbana , nie moja. Umieść wiadomość Anuluj on
Wyślij mi kopię tej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


184. Data: 2010-09-23 15:54:12

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



glob napisał(a):
> Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
> Wiadomość:
>
> Lebowski napisał(a):
> > W dniu 2010-09-23 16:35, Nemezis pisze:
> > >
> > >
> > > Lebowski napisaďż˝(a):
> > >> W dniu 2010-09-23 15:01, Nemezis pisze:
> > >>
> > >>> Umie�� wiadomo�� Anuluj on
> > >>> Wy�lij mi kopi� tej wiadomo�ci
> > >>
> > >> Nie szarp sie tak debilu bo ci zylka peknie.
> > >> Po to ludzie stosuja zdania zlozone, zeby trafialy one ewentualnie do
> > >> ludzi wyksztalconych i inteligentnych, a nie do ciebie.
> > >
> > > Hujku z wiochy, tylko tam jest taka patologia, �e �ona jest winna za
> > > zdrady m�a, a za chwile taki �mie� oskar�a faceta �e zdradzi�
�one,
> > > czyli co dupsko buraczane natchnie tak pierdoli.
> >
> > I jak tu ci wyjasnic debilu skomplikowane relacje z kobieta jak ty
> > zadnej nie miales i nie wiadomo czy widziales?
> > Ale dobra, ten jeden raz znaj serce Pana.
> > Uzyje odrobinki inteligencji, a ty sie wysil troche, zebys doskoczyl.
> > Przypomnij sobie jak poznales blizej swoja prawa reke.
> > Na poczatku byla taka mloda, zgrabna. Miekka, lekko napieta skora.
> > Troszke niesmiala i drzaca, delikatnie badajaca twoje cialo.
> > Calkowicie ci oddana i gotowa na kazde skinienie.
> > Ale z biegiem czasu zaczela sie zaniedbywac.
> > Coraz czesciej przepocona, tlusta i niedomyta.
> > Coraz bardziej szorstka w obyciu i coraz mniej delikatna.
> > Coraz wiecej nagniotow i kurzajek.
> > Az zeszmacila sie kompletnie.
> > W dodatku zaczela ciebie olewac i coraz czesciej byla zajeta np.
> > pogaduchami w usnecie przez telefon niz toba.
> > Wtedy przypadkowo odkrywasz swoja druga reke.
> > Taka, swierza, czysta i niewinna.
> > Uroczo niezgrabna i troszke nieporadna.
> > Opierasz sie poczatkowo, ale pewnego razu po chwili nieuwagi,
> > dekoncentracji stalo sie.
> > Wiec czyja to jest twoim zdaniem wina?
> > Twoja, czy tej suki - prawej reki, ktora olala ciebie i zeszmacila wasza
> > taka piekna milosc?
> > Trybisz teraz debilu?
>
> Tak trybie, chcesz obciąć sobie ręke, bo się zestarzała i to jest wina
> ręki, och ta niedobra ręka, nie ma co, siekierę i ciach, ciach, ty
> okropna ręko, już nie będziesz mnie prześladowała, to twoja wina, że
> jesteś zaniedbana , nie moja. Umieść wiadomość Anuluj on
> Wyślij mi kopię tej

Dobra, nie ważne kretynie, zachowujesz się jak dziecko, które
twierdzi ,że winna, za to że popsuł zapałkę, jest osoba kolegii. _Ależ
synuś kolega jest w podróży po Afryce. _ To co przecież tam też oddych
i popsuł zapałkę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


185. Data: 2010-09-24 08:31:21

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: zażółcony <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.com> napisał w wiadomości
news:i7fnv0$mg1$1@speranza.aioe.org...

> Poza tym moze byc to dosc ciekawe, jak wtedy wybrnales z tamtej sytuacji.
> Z tego co widzialem, chyba dosc mocno pozalowales, ze wycofales swoje
> racje.
> Twoje przemyslenia na ten temat byc moze moglyby mi sie chyba kiedys
> przydac.

Nie nazwał bym tego 'ja wybrnięciem'. Najprędzej 'wybrnęliśmy'.
Ja to widze tak: duże znaczenie ma tu kwestia poczucia odpowiedzialności
za drugą osobę, za więcej osób. Chęć objęcia ich opieką. Każdy ma jakieś
deficyty, słabości - i w partnerstwie osoby nawzajem siebie okrywają opieką
oferując swoje mocne strony. Jeśli się patrzy na to w ten sposób,
to problemy niejako 'same się rozwiązują', a w każdym bądź razie
nie ma takiego szarpania pod hasłem 'moje jest ciągle niedopieszczone'.

'Wybrnęliśmy' po prostu dużo rozmawiając na temat tego, co się stało.
Każde z nas przedstawiało swój punkt widzenia, swoją ocenę sytuacji.
Informowało o swoich granicach i swoim bólu.

Myślę, że ważne jest, by wspomnieć, że nigdy nie było pełnego porozumienia
co do ocen. Ja tamtą sytuację oceniałem inaczej niż moja żona. Każde z nas
miało cały czas poczucie, że nie jest do końca zrozumiane. Myślę też, że
kluczem 'sukcesu' było m.in. zaakceptowanie, że 'na razie tak być musi'.
Porozumienie polegało nie na przekonaniu drugiej osoby do swoich racji,
zmuszenia jej do przyjęcia własnej oceny, ale na przyjęciu, że każde z nas
ma w sobie coś niezrozumiałego dla drugiej strony i trzeba ustalić pewne
zasady, które pozwolą w przyszłości omijać bagna. Zasady zostały przyjęte,
oceny zostały schowane i reszta należy do czasu. Teraz, po latach, potrafimy
już powoli pewne sprawy wyciągać z powrotem, ale już z humorem.
Że tak powiem - mamy teraz inne problemy. W sumie to nawet dużo
większe - ale to nie są problemy, gdzie stoimy po dwóch stronach barykady,
tylko wspólne.
A tamta sytuacja mi osobiście wydaje się jak sen, w dodatku niespecjalnie
przyjemny.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Moj pierwszy raz
wypalenie zawodowe czy co?
Zakonnica z niemowlakiem
Re: Moj pierwszy raz
SIKORA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »