Data: 2008-11-05 11:51:12
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Źle sie domyślasz.
Umieściłem słówko "podobno" właśnie po to abyś mogła się dobrze
domyślić, że na szczęście nie chodziłem do klasy z tamtym typkiem.
W mojej klasie byłem gospodarzem klasy, ale nie do matury.
Wychowawca zaproponował mi rezygnację z funkcji po tym jak zostałem
przyłapany w szkole na paleniu (po 18-ce okazyjnie zdarzało się, że paliłem
w szkole), gdyż uważał, że ktoś taki nie może być odpowiednio dobrym
przykładem dla innych. Wtedy zrezygnowałem z tej funkcji [notabene:
na rzecz osoby tyleż głupiej, co "cudownie" podporządkowanej wychowawcy,
notabene: facetowi tyleż głupiemu, co podporządkowanemu dyrektorowi
szkoły, który z kolei był gościem bardzo OK].
Oczywiście "powód" był tylko pretekstem zupełnie bez znaczenia,
a chodziło o coś zupełnie innego... nieważne.
Na studiach po ok. miesiącu-dwóch trzeba było wybrać gospodarza grupy.
Jakimś cudem ponad połowa grupy widziała w tej roli mnie.
Z pewnym trudem wyłoniono kontr-kandydata, aby wybory w ogóle mogły
się odbyć.
Wtedy poprosiłem o usunięcie mnie z listy i zaproponowałem kolegę,
który wg mnie świetnie się do tego nadawał i to on został gospodarzem
w mojej grupie.
Później okazało się, ż był gospodarzem w szkole średniej.
Podobnie jak jego kont-kandydat, czyli tamten potłuczony palant, o którym
wspominałem, a który - jak sie okazało - miał mi za złe, że zarekomendowałem
kogoś z kim przegrał.
Niektórzy też mieli mi za złe, że nie chciałem zostać gospodarzem
w naszej grupie, ale z czasem im przeszło.
Mam nadzieję, że tym razem nadążasz. ;)
--
CB
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ges0fs$qs7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> A byłeś gospodarzem klasy? Serio pytam. Pisałeś o kimś, że był gospodarzem
> klasy, domyślam się, że do tej klasy sam chodziłeś.
|