Strona główna Grupy pl.sci.psychologia kilka pytań na weekend ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

kilka pytań na weekend ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-03-30 21:00:09

Temat: Jak co niedzielę odpowiedź
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ciekawy temat?
Beatyfikacja - 1kwietnia - media huczą.


ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-03-30 21:00:48

Temat: Re: Jak co niedzielę odpowiedź
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eupvr1$go5$1@news.onet.pl...
> Ciekawy temat?
> Beatyfikacja - 1kwietnia - media huczą.
>
>
> ett

Kurde, nie tu :-)))

ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-03-30 21:49:25

Temat: kilka pytań na weekend ;)
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Domyślam się, że było, wiem nawet, kiedy było na pewno, dla mnie jest
cały czas ważne, więc pytam.

Istnieje teoria, która głosi, że człowiek został stworzony przez Boga.
Nie wnikam teraz w szczegóły - czy to teoria prawdziwa, czy Bóg
istnieje - nie o to mi chodzi.

Załóżmy, że opowieść o stworzeniu człowieka jest tylko piękną baśnią.
Kim wtedy będzie człowiek i na czyje podobieństwo powstał lub został
(przez kogo?) stworzony?...

Czy teoria Wielkiej Jedności jest w stanie zadowolić człowieka
szukającego innych ( niż Bóg Ojciec chrześcijan) Władców
Wszystkiego?...
Nie mówię o tej jedności, która głosi, że jeden Bóg dla wszystkich
istot. To nie jest dla mnie oczywiste.

Chodzi mi o to, że Jednością jest wszystko i wszyscy, a atomy, z
których zbudowane są nasze ciała, są takie same jak atomy - węgla,
kamienia, innej "przyrody" , od różnych zaś momentów rozwoju, galaktyk
na przykład, zależy, czy pokręcona siatka atomów w ostatecznym efekcie
będzie diamentem czy przypalonym ciastem :)

Biologicznie - wg nam znanych procesów, wymiarów
i innych współcześnie określonych informacji, świat jako totalna
jedność, a ludzie jako atomy maleńkie tejże - to tylko fantazja.

Ale to tak jak z matematyką lub semantyką : jeżeli formułujesz bazę,
to kolejne działania wynikające z założeń - będą prawdziwe, bo tak to
sobie założyliśmy, a jedno wynika z drugiego i tak dalej - nie wnikam
w szczegóły.
Więc jeśli zakładamy, że są tylko te wymiary, które znamy, to kolejne
badania i działania będą wynikały grzecznie i logicznie, że tak
powiem.

A dla mnie to jest bez sensu, albowiem mocno ogranicza działanie,
myślenie i narzuca patrzenie i odczuwanie tylko w określonych
płaszczyznach.

Wprawdzie sąsiedzi z filozofii udowadniają nam, że to my kreujemy
siebie i otoczenie, nie na zasadzie akcji i reakcji, lecz poprzez
kształtowanie przestrzeni wokół siebie i nadawanie jej swojego
brzmienia.

Ale:

Czy znane nam, na dzień dzisiejszy, procesy biologiczne, wymiary
przyjęte do opisywania świata i cały komplet informacji bieżących,
stanowią wystarczające uzasadnienie dla poszukiwania większej ilości
wymiarów?...

Czy pozostają nam tylko niezmierzone przestrzenie wyobraźni i własne
jedynie, osobiste i osobliwe po nich wędrowanie?...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-03-30 22:38:11

Temat: Re: kilka pytań...jedna odpowiedź... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Teatr to dziwny teatr jedyny

gdzie sens , gdzie treść

czort jeden zna

tam fortepiany i mandoliny

w szalonym tangu Anawa



Pani mi mówi -niemożliwe

pani mi mówi - mnie się zdaje

pani mi mówi - niedowiary

pani mi mówi - że to żart

co jest możliwe to mozliwe

co mnie się zdaje to się zdaje

a pani nie wie co ja czuję

gdy śpiewam tango Anawa



Teatr to dziwny ,teatr jedyny

w nim przedstawienie wiecznie trwa

pogromcy zwierząt i arlekiny

i szał iluzji Anawa



Pani mi mówi niemożliwe.....



Teatr to dziwny , teatr jedyny

a drugi taki nie wiem gdzie

przychodzą do nas piekne dziewczyny

i śmieją się i bawią się



Pani mi mówi - niemożliwe

że te kawały pani zna

że to naiwne i fałszywe

to całe tango Anawa



Co jest fałszywe to fałszywe

co mnie się zdaje to się zdaje

a pani nigdy nie zrozumie

co to jest tango Anawa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-03-30 22:39:15

Temat: Re: kilka pytań na weekend ;)
Od: "uookie" <u...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

a ja gdy nie wiem co sie dzieje w tych atomach, to wyobrażam sobie, że
nasz układ słoneczny jest takim atomem, i wtedy jestem w stanie sobie
wyobrazić, co sie dzieje w tych atomach, z których sami jesteśmy
zbudowani. tak działa wyobraźnia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-03-30 23:52:02

Temat: Re: kilka pytań na weekend ;)
Od: "Mopek" <Mopek@a nad nasza wsia przelecial meteorazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

moim zdaniem sa rzeczy na ktore nie znamy odpowiedzi, a nawet nie wiemy ze
istnieja. biblia glosi ze Bog nas stowrzyl, ale jak co po co dlaczego i czy
stowrzyl tez inne zycia, dlaczego tylko ziemia jest zaludniona? jest tyle
pytan bez odpowiedzi, a ja nawet jak sie schleje w trupa nie umiem na nie
odpowiedziec, coz moze powinnam se zapalic ziele ale jakos nie mam skad i z
kim...


--
Meet people as sick as you - Fearnet.com
"Hanka" <c...@g...com> wrote in message
news:1175291365.180290.207520@y80g2000hsf.googlegrou
ps.com...
Domyślam się, że było, wiem nawet, kiedy było na pewno, dla mnie jest
cały czas ważne, więc pytam.

Istnieje teoria, która głosi, że człowiek został stworzony przez Boga.
Nie wnikam teraz w szczegóły - czy to teoria prawdziwa, czy Bóg
istnieje - nie o to mi chodzi.

Załóżmy, że opowieść o stworzeniu człowieka jest tylko piękną baśnią.
Kim wtedy będzie człowiek i na czyje podobieństwo powstał lub został
(przez kogo?) stworzony?...

Czy teoria Wielkiej Jedności jest w stanie zadowolić człowieka
szukającego innych ( niż Bóg Ojciec chrześcijan) Władców
Wszystkiego?...
Nie mówię o tej jedności, która głosi, że jeden Bóg dla wszystkich
istot. To nie jest dla mnie oczywiste.

Chodzi mi o to, że Jednością jest wszystko i wszyscy, a atomy, z
których zbudowane są nasze ciała, są takie same jak atomy - węgla,
kamienia, innej "przyrody" , od różnych zaś momentów rozwoju, galaktyk
na przykład, zależy, czy pokręcona siatka atomów w ostatecznym efekcie
będzie diamentem czy przypalonym ciastem :)

Biologicznie - wg nam znanych procesów, wymiarów
i innych współcześnie określonych informacji, świat jako totalna
jedność, a ludzie jako atomy maleńkie tejże - to tylko fantazja.

Ale to tak jak z matematyką lub semantyką : jeżeli formułujesz bazę,
to kolejne działania wynikające z założeń - będą prawdziwe, bo tak to
sobie założyliśmy, a jedno wynika z drugiego i tak dalej - nie wnikam
w szczegóły.
Więc jeśli zakładamy, że są tylko te wymiary, które znamy, to kolejne
badania i działania będą wynikały grzecznie i logicznie, że tak
powiem.

A dla mnie to jest bez sensu, albowiem mocno ogranicza działanie,
myślenie i narzuca patrzenie i odczuwanie tylko w określonych
płaszczyznach.

Wprawdzie sąsiedzi z filozofii udowadniają nam, że to my kreujemy
siebie i otoczenie, nie na zasadzie akcji i reakcji, lecz poprzez
kształtowanie przestrzeni wokół siebie i nadawanie jej swojego
brzmienia.

Ale:

Czy znane nam, na dzień dzisiejszy, procesy biologiczne, wymiary
przyjęte do opisywania świata i cały komplet informacji bieżących,
stanowią wystarczające uzasadnienie dla poszukiwania większej ilości
wymiarów?...

Czy pozostają nam tylko niezmierzone przestrzenie wyobraźni i własne
jedynie, osobiste i osobliwe po nich wędrowanie?...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-03-30 23:56:31

Temat: Re: kilka pytań na weekend ;)
Od: "Mopek" <Mopek@a nad nasza wsia przelecial meteorazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

ale ogolnie to hodzi mi o to ze istnieja rzeczy o ktorych nie mamy pojecia.
bo pomysl ze cale twoje pojecie o swiecie o calym otaczajacym cie zyciu
opiera sie na twoich dosiwdczeniach, o tym co wiesz, a jesli jest cos o czym
nie wiesz, nie jestes w stanie tego ulokowao twoim wyobrazeniu o zyciu.
jesli nawet jakas inna teoria by sie pojawila, np. ze pochodzimy od
karalucha, albo ze nawet nie pochodzimy od niczego ze pewnego dnia po prostu
czlowiek pojawil sie na ziemi, czy wtedy bedziesz w stanie to zaakceptowac?
ja osobiscie uwazam czlowieka za najwieksze blogoslawienswo i przeklensto
tej ziemi i calego wszechswiata gdziekolwiek on sie ciagnie.

--
Meet people as sick as you - Fearnet.com
"Mopek" <Mopek@a nad nasza wsia przelecial meteorazeta.pl> wrote in message
news:euk7q1$s2q$1@inews.gazeta.pl...
> moim zdaniem sa rzeczy na ktore nie znamy odpowiedzi, a nawet nie wiemy ze
> istnieja. biblia glosi ze Bog nas stowrzyl, ale jak co po co dlaczego i
> czy stowrzyl tez inne zycia, dlaczego tylko ziemia jest zaludniona? jest
> tyle pytan bez odpowiedzi, a ja nawet jak sie schleje w trupa nie umiem na
> nie odpowiedziec, coz moze powinnam se zapalic ziele ale jakos nie mam
> skad i z kim...
>
>
> --
> Meet people as sick as you - Fearnet.com
> "Hanka" <c...@g...com> wrote in message
> news:1175291365.180290.207520@y80g2000hsf.googlegrou
ps.com...
> Domyślam się, że było, wiem nawet, kiedy było na pewno, dla mnie jest
> cały czas ważne, więc pytam.
>
> Istnieje teoria, która głosi, że człowiek został stworzony przez Boga.
> Nie wnikam teraz w szczegóły - czy to teoria prawdziwa, czy Bóg
> istnieje - nie o to mi chodzi.
>
> Załóżmy, że opowieść o stworzeniu człowieka jest tylko piękną baśnią.
> Kim wtedy będzie człowiek i na czyje podobieństwo powstał lub został
> (przez kogo?) stworzony?...
>
> Czy teoria Wielkiej Jedności jest w stanie zadowolić człowieka
> szukającego innych ( niż Bóg Ojciec chrześcijan) Władców
> Wszystkiego?...
> Nie mówię o tej jedności, która głosi, że jeden Bóg dla wszystkich
> istot. To nie jest dla mnie oczywiste.
>
> Chodzi mi o to, że Jednością jest wszystko i wszyscy, a atomy, z
> których zbudowane są nasze ciała, są takie same jak atomy - węgla,
> kamienia, innej "przyrody" , od różnych zaś momentów rozwoju, galaktyk
> na przykład, zależy, czy pokręcona siatka atomów w ostatecznym efekcie
> będzie diamentem czy przypalonym ciastem :)
>
> Biologicznie - wg nam znanych procesów, wymiarów
> i innych współcześnie określonych informacji, świat jako totalna
> jedność, a ludzie jako atomy maleńkie tejże - to tylko fantazja.
>
> Ale to tak jak z matematyką lub semantyką : jeżeli formułujesz bazę,
> to kolejne działania wynikające z założeń - będą prawdziwe, bo tak to
> sobie założyliśmy, a jedno wynika z drugiego i tak dalej - nie wnikam
> w szczegóły.
> Więc jeśli zakładamy, że są tylko te wymiary, które znamy, to kolejne
> badania i działania będą wynikały grzecznie i logicznie, że tak
> powiem.
>
> A dla mnie to jest bez sensu, albowiem mocno ogranicza działanie,
> myślenie i narzuca patrzenie i odczuwanie tylko w określonych
> płaszczyznach.
>
> Wprawdzie sąsiedzi z filozofii udowadniają nam, że to my kreujemy
> siebie i otoczenie, nie na zasadzie akcji i reakcji, lecz poprzez
> kształtowanie przestrzeni wokół siebie i nadawanie jej swojego
> brzmienia.
>
> Ale:
>
> Czy znane nam, na dzień dzisiejszy, procesy biologiczne, wymiary
> przyjęte do opisywania świata i cały komplet informacji bieżących,
> stanowią wystarczające uzasadnienie dla poszukiwania większej ilości
> wymiarów?...
>
> Czy pozostają nam tylko niezmierzone przestrzenie wyobraźni i własne
> jedynie, osobiste i osobliwe po nich wędrowanie?...
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-03-31 00:36:05

Temat: Re: kilka pytań na weekend ;)
Od: m...@y...com szukaj wiadomości tego autora

On Mar 30, 11:49 pm, "Hanka" <c...@g...com> wrote:
> Istnieje teoria, która głosi, że człowiek został stworzony przez Boga.
> Nie wnikam teraz w szczegóły - czy to teoria prawdziwa, czy Bóg
> istnieje - nie o to mi chodzi.

To nie teoria - to wiara.
Teoria opiera się na aksjomatach, a wiara - na dogmatach.
Aksjomaty to krótkie twierdzenia, pewniki. Sa podstawą do rozumowego
dowodzenia następnych twierdzeń w ramach danej teorii.
Dogmaty - to prawdy dane poprzez objawienie, nie ma tu miejsca na
rozumowanie.
W związku z tym teoria może byc prawdziwa albo fałszywa (logicznie), a
wiara nie może mieć przypisanej wartości 0 lub 1.

>
> Załóżmy, że opowieść o stworzeniu człowieka jest tylko piękną baśnią.
> Kim wtedy będzie człowiek i na czyje podobieństwo powstał lub został
> (przez kogo?) stworzony?...

Jeśli zakładasz, że jest to tylko baśń o stworzeniu, której
prawdziwość odrzucasz z definicji, to nie możesz już w dalszym
rozważaniu używać pojęcia "stworzenie" !

> Czy teoria Wielkiej Jedności jest w stanie zadowolić człowieka
> szukającego innych ( niż Bóg Ojciec chrześcijan) Władców
> Wszystkiego?...

A potrzebny Ci jest inny Władca? Po co? Jeśli nie wierzysz w Boga, a
mimo to szukasz innego Władcy, to znaczy, że i tak wierzysz w Boga,
kimkolwiek by on nie był w końcu. Jeśli dopuszczasz istnienie innego
Władcy, zawsze spotkasz Boga :-) Jeśli jest to władca absolutny, to
jest on Bogiem. Albo nie ma go wcale.
Jeśli nie szukasz Władcy/Boga, pozostaje Ci tylko krańcowy ateizm. //
sorry za zwracanie się w 2 osobie, wiem, że to tylko rozważania :-)
Pośredni stan to tzw. poszukiwanie sensu. I tak dojdziesz albo do
ateizmu, albo do wiary. Po co się tak miotać? Pomijając oczywiście
politeizm :-)


> Biologicznie - wg nam znanych procesów, wymiarów
> i innych współcześnie określonych informacji, świat jako totalna
> jedność, a ludzie jako atomy maleńkie tejże - to tylko fantazja.
>
> Ale to tak jak z matematyką lub semantyką : jeżeli formułujesz bazę,
> to kolejne działania wynikające z założeń - będą prawdziwe, bo tak to
> sobie założyliśmy, a jedno wynika z drugiego i tak dalej - nie wnikam
> w szczegóły.
> Więc jeśli zakładamy, że są tylko te wymiary, które znamy, to kolejne
> badania i działania będą wynikały grzecznie i logicznie, że tak
> powiem.

No jasne :-)
Wystarczy przenieść się np. z całą geometrią z płaszczyzny na kulę - i
już możliwe jest uzyskanie trójkąta z trzema kątami prostymi, prosta
staje się okręgiem, a odcinek - łukiem. Wszystko bierze w łeb w
zależności od naszego punktu siedzenia :-)
Bo to są tylko teorie. Można je przekształcać zmieniając aksjomaty.

> A dla mnie to jest bez sensu, albowiem mocno ogranicza działanie,
> myślenie i narzuca patrzenie i odczuwanie tylko w określonych
> płaszczyznach.

Własnie przykład z kulą pokazuje, że nic nie jest narzucone - jeśli
chodzi o teorie.

> Wprawdzie sąsiedzi z filozofii udowadniają nam, że to my kreujemy
> siebie i otoczenie, nie na zasadzie akcji i reakcji, lecz poprzez
> kształtowanie przestrzeni wokół siebie i nadawanie jej swojego
> brzmienia.

Ja uważam, że mają słuszność, z jednym maciulkim zastrzeżonkiem:
robimy to w zakresie ... hmmm.... naszych mocno ograniczonych
kompetencji, choć czasem mamy wrażenie ich zupełnego nieograniczenia.
To złudne. Często dochodzimy do takich barier, ze pozostaje albo
zmiana aksjomatów => teorii, albo uwierzenie w Boga. Różnie to się
odbywa u różnych ludzi, a i tak większość w efekcie końcowym trafia w
sferę wiary :-)
Efekt końcowy - w dosłownym znaczeniu.

> Czy znane nam, na dzień dzisiejszy, procesy biologiczne, wymiary
> przyjęte do opisywania świata i cały komplet informacji bieżących,
> stanowią wystarczające uzasadnienie dla poszukiwania większej ilości
> wymiarów?...
>
> Czy pozostają nam tylko niezmierzone przestrzenie wyobraźni i własne
> jedynie, osobiste i osobliwe po nich wędrowanie?...

Jest jedno powiedzenie Lema - przedstawiam sens, a nie dosłownie:
Niemożliwe jest poznanie możliwości i istoty naszego mózgu. W tym celu
mózg musiałby mieć możliwość poznania samego siebie. Wtedy musiałby
być tak prosty, że możliwy do poznania. A tak prosty mózg nie może już
przecież sam siebie poznać :-))))))))))

Po co to cytuję? Ano po to, aby w momentach załamań nad wielkością i
małością dać sobie po prostu spokój i odprężyć się, ze względu na swój
umęczony, skomplikowany mózg :-))))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-03-31 09:30:54

Temat: Re: kilka pytań na weekend ;)
Od: m...@y...com szukaj wiadomości tego autora

On Mar 31, 12:39 am, "uookie" <u...@g...com> wrote:
> a ja gdy nie wiem co sie dzieje w tych atomach, to wyobrażam sobie, że
> nasz układ słoneczny jest takim atomem, i wtedy jestem w stanie sobie
> wyobrazić, co sie dzieje w tych atomach, z których sami jesteśmy
> zbudowani. tak działa wyobraźnia.

Właśnie zbudowałeś sobie wstęp do teorii fraktali. Zaczyna się ona od
zauważenia pewnej prawidłowości w budowie rzeczy, struktur lub zjawisk
- tzw. samopodobieństwa, tzn. że każdy mniejszy ich fragment po
odpowiednim "powiększeniu" ma widoczną tę samą strukturę i wygląd, co
ten o 1, 2, 3, ... stopnie bardziej złożony - i odwrotnie.

http://oen.dydaktyka.agh.edu.pl/dydaktyka/matematyka
/c_fraktale_i_chaos/fraktale.php?rozdzial=2
//świetny przykład kalafiora jako obiektu samopodobnego

Naprawdę, przeczytać warto - super stronka :-) Nawet dla takich
przeciętnych zjadaczy chleba, jak my :-)
O chaosie i uporządkowaniu. M. in. o fraktalach. Polecam!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-03-31 12:25:43

Temat: Re: kilka pytań na weekend ;)
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 31 Mar, 10:30, m...@y...com wrote:

> Właśnie zbudowałeś sobie wstęp do teorii fraktali.

A już myślałam, że nie spotkam nikogo, kto wie, co to są fraktale!
Cieszę się, że się myliłam :)

Hanka
:))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mieszkać z partnerem....
Re: Davies: Polak-patriota powinien być liberałem
nie sypiaj z wrogiem ;)
"brylowanie"
Ojcowie już nie siedzą w fotelu z gazetą[wyborczą]? ;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »