Data: 2002-06-25 15:00:37
Temat: Re: Jak duzy powinien byc wplyw ojca na dorastajacego syna?
Od: "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<s...@p...onet.pl> napisał(a):
> Chcialbym Was prosic o uwagi tudziez rady w nastepujacej sytuacji:
>
> Jako ojciec postanowilem sobie za cel,ze doprowadze mojego syna (22l.) do
> ukonczenia dobrych studiow. Jako ze dobre studia duzo kosztuja, oczekuje
wobec
> syna, ze bedzie mi slepo posluszny w moich radach dotyczacych jego
> wyksztalcenia (jakie praktyki, stypendia, kontakty itp.).
Chłopie, jaja sobie robisz?
Oczekujesz slepego posłuszeństwa w radach? Slepe posłuszeństwo jest
przestarzałą dokryną wojenną i nie nadaje się do cywilnych stosunków
międzyludzkich, nie mówiąc o wychowywaniu dzieci.
Jesteś pułkownikiem wojska polskiego? Czy miałes jakeś inne cięzkie przejścia?
Traktujesz swojego syna jak kurwę, która ma za twoje 100 zł nie tylko dac ci
dupy ale jeszcze ma być szczera w okazywaniu że jej dogadzasz?
Radzę ci: Zastanów się na sobą. Nie jest to rada wymagająca ślepego
posłuszeństwa.
Pozdrawiam
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|