Data: 2003-02-03 14:37:30
Temat: Re: Jak myslicie?
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b1jc5a$cpn$1@news.onet.pl...
> [...]"ok pojde ale z moim TZ".
Y? Przecież dziewczyna Matjasa miała tam iść jako _osoba_
_towarzysząca_ temu koledze.
> [...] ten facet powinien i ciebie sie zapytac,
> czy ty nie masz nic przeciwko temu,
IMHO bardzo względne. Jeśli o mnie chodzi, to gdyby ktoś mnie
poprosił o taką przysługę, a potem _sam_ się pytał mojego TŻ,
czy mi pozwoli, to miałby problem z głowy - wysłałabym gościa na
drzewo. Czym innym jest kurtuazyjne "zapytanie o zgodę" przy
proszeniu do tańca, ale w takiej sytuacji? Nie jestem niczyją
własnością, sama o sobie decyduję, a to, czy w takiej sytuacji
uzgadniam coś z TŻ, czy nie, to już sprawa moja i TŻ, a nie
zapraszającego mnie kolegi. On może co najwyżej spytać _mnie_,
czy mój TŻ nie będzie mieć nic przeciwko temu, ale i to
niekoniecznie.
> a nie za twoimi plecami
Za jakimi plecami? Przecież zapytała/poinformowała, nie?
> [...] twoja dziwczyna lubi flirtowac, na tyle smialo,
> ze ci panowie, traktuja cie tak, jak i ona zreszta,
> jak powietrze.
ROTFL. Zaiste mocno uprawniony i bynajmniej nie daleko posunięty
wniosek.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|