| « poprzedni wątek | następny wątek » |
281. Data: 2008-11-26 00:23:55
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęDnia 26.11.2008, o godzinie 01.14.57, na pl.soc.dzieci.starsze, Harun al
Rashid napisał(a):
>> A doszłaś już do tego?
>> news:gghmd8$jde$1@nemesis.news.neostrada.pl
>> (Nie pytam czy sama, bo by się okazało, że onanista jestem, a na zboczeńca
>> wyjść nie chcę.)
> Jeszcze nie, jutro poczytam.
> I nie mówi się na zboczeńca, tylko za zboczeńca/cem.
Mówiłem Ci juź, że zboczona jesteś?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
282. Data: 2008-11-26 00:24:18
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęDnia 26.11.2008, o godzinie 01.15.35, na pl.soc.dzieci.starsze, Harun al
Rashid napisał(a):
>> Nie dewiant, ale co najgórzej patolog. Naucz się znaczenia słów... NO!
> Patogen?
Choroba znaczy.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
283. Data: 2008-11-26 03:40:12
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęgazebo <g...@c...net> napisał(a):
> > nie ma to znaczenia przy tym co tu wypisujesz. No chyba, ze sie
> > rozmarzyles....
>
> owszem, jak mysle o ponetnej kobiecie to sie rozmarzam, nie wiem
> dlaczego mam w tym czasie myslec o dziecku jak ty czy Habeck i jeszcze w
> tym czasie isc z nim do kapieli
mieszasz- tak celowo?? mowa byla, ze siedzisz juz z dzieckiem w kapieli, a
nie marzysz i przez zaskoczenie sie w wannie znajdujesz.
>
> >>> Pierniczysz rowno z ta
> >>> erekcja w wannie z dzieckiem w tle.
> >> pomylilas adresata, to Habeck widzi tu dziecko, ja jedynie mozliwosc
> >> erekcji zupelnie niezwiazanej z dzieckiem
> >
> >
> > dokladnie . Adrestatem byles Ty.
>
>
> wiec bez sensu
jak najbardziej z sensem.
> > urojenia to masz Ty i ten facet. Erotyczne.
>
> w tym ukladzie wspolczuje ci braku fantazji, myslalem, ze tylko Habeck
> tak ma
ja wspolczuje, ze Ty tylko w wannie je mozesz miec. Nie wiem jak Habeck ale
mi wanna nie jest do tego potrzebna, a tym bardziej dziecko w tej wannie.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
284. Data: 2008-11-26 03:42:50
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęHabeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Dnia 25.11.2008, o godzinie 18.18.05, na pl.soc.dzieci.starsze, gazebo
> napisał(a):
>
> >> a moze zazyj bromu kiedy sie kapiesz z dzieckiem??
> > nie kapie sie z dzieckiem
>
> To skąd możesz wiedzieć cokolwiek o erekcji czy jej braku w kąpieli z
> dzieckiem?
ma wyobraznie....
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
285. Data: 2008-11-26 03:45:50
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkHabeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> > no ale Ty jescze tylka pomarszczonego nie masz.
>
> Takie geny. :)
taki to ma szczescie :)
>
> > Wtedy to trauma jest. A
> > takie cialo, bez zmarszczek to przeciez az sama przyjemnosc! dzieciak
sie
> > estetycznie podciagnie.
>
> Estetycznie niech się podciągają z partnerami. Rodziców do tego nie
> potrzebują. :)
no wiesz! tez cos.
> >> No i teraz jeszcze czekam na dowcipny komentarz gazebo w stylu "od razu
> >> było widać"...
> > od ktorej strony?? ;)
>
> Jeżeli o Ciebie chodzi to może być ta niepomarszczona. ;)
lece po brom!!! ;)
i.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
286. Data: 2008-11-26 06:20:44
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkHabeck Colibretto pisze:
>
>>> Bzdura. Przy dzieciach paraduję w ubraniach. Będą miały problemy
>>> psychologiczne i pewnie żeby odreagować będą się puszczać na lewo i
>>> prawo... ;>
>> jak juz pozbawiles sie wszelakich argumentow to brniesz w pure nonsens :)
>
> Doooooobre... znowu mnie zaskoczyłeś!
>
> Widzisz w tej gałązce jakąś dyskusję na argumenty?
>
w tej gazlazce? rotfl
--
Take Up Thy Stethoscope And Walk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
287. Data: 2008-11-26 06:22:08
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęHabeck Colibretto pisze:
> Dnia 25.11.2008, o godzinie 19.51.07, na pl.soc.dzieci.starsze, gazebo
> napisał(a):
>
>> ale to specjalnie po starej znajomosci :)
>>
>> --
>> Innego rodzaju podział odwołuje się do zróżnicowania zachowań
>> dewiacyjnych, wyróżniając pośród nich m.in.: niektóre choroby umysłowe,
>> dewiacje seksualne (np. ekshibicjonizm, sadyzm), zachowania
>> autodestrukcyjne (alkoholizm, narkomania, samobójstwo), przestępczość
>> (jednostkową i zorganizowaną).
>> --
>>
>> i to napewno nie sa choroby?
>
> Po znajomości to się linka daje:
> http://portalwiedzy.onet.pl/83769,,,,dewiacja,haslo.
html
>
> Odszczekasz?
>
ze nie interesuje cie istota tylko pomawianie ludzi? :))))
--
Take Up Thy Stethoscope And Walk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
288. Data: 2008-11-26 06:23:17
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęHarun al Rashid pisze:
>
>
> To już która, 5? odpowiedź na mój pierwszy post. Wybitnie potrzebujesz
> typowej dla forum funkcji Edytuj ;)))))))
> A teraz muszę to wszysstko poskładać do kupy, bo siejesz zdaniami jak
> zbożem.
>
to zdaje sie jest charakterystyczne dla mnie
--
Take Up Thy Stethoscope And Walk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
289. Data: 2008-11-26 06:23:57
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęHabeck Colibretto pisze:
>
> Czy ktoś to zrozumiał?
> Już wiem, że wyobraźni nie mam.
> Jednak chęci do zrozumienia wiele. I kurcze nie starczyło.
>
to spadaj do lasu zamiast przemeczac sie mysleniem
--
Take Up Thy Stethoscope And Walk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
290. Data: 2008-11-26 06:47:32
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęHabeck Colibretto pisze:
>
>>> Pytałem o statystyki, żebyś pokazał, że norma jest inna, niż ta, którą
>>> ja może błędnie przedstawiłem. Więc statystyka ma tu coś do rzeczy. Ty
>>> zasłaniasz się forum naturystów. LOL...
>> ty pytales bo blednie uzasadniasz dewiacje faktem, ze wiekszosc robi co
>> innego,
>
> Wybacz gazebo, ale tak właśnie jest. Dewiacja to odchyłka od normy.
a podloze Habeck, podloze cie juz zupelnie nie interesujue, prawda? i
to, ze owe dewiaqcje spoleczne to rowniez patologie i maja swoje
jednostki chorobowe, chcopiaz nie chce mi sie sprawdzac jak jest
klasyfikowany ekshibicjonizm czy pedofilia
>
>> wiekszosc je kartofle zamiast ryzu i dewiacja spoleczna nie sa
>> ani ci od ryzu ani ci od kartofli
>
> Ale to akurat nie ma nic do rzeczy bo obie mieszczą się w normie. Jedzenie
> szynki za 300zł też, choć niektórzy mogliby to za dewiację uznać (u mnie w
> robocie uznają) i wcale bym się im nie dziwił. Za to jedzenie psów już w
> naszej normie kulturowej się nie mieści. Tak jak chodzenie nago po domu
> _przy dzieciach_.
no stary, albo sie trzymasz literalnie definicji albo nie pierdacz znowu
>
>>> Jeżeli moje zachowanie mieści się w normach społecznych, to tak -
>>> odstępstwo od takiego zachowania jest dewiacją społeczną. Jeżeli moje
>>> zachowanie jest dewiacją, to odstępstwo od tego zachowania może być
>>> normą.
>> zarowno twoje zachowanie jak i ludzi, o ktorych tu rozmawiamy miesci w
>> kategoriach zachowan spolecznych
>
> Bicie dzieci też mieści się w kategoriach zachowań społecznych, ale nie w
> kategoriach _normalnych_ zachowań społecznych. Aha... żeby stało się zadość
> tradycji napisz jeszcze, że to z doświadczenia wiem, bo dzieci biję, czy że
> miałem jakieś traumatyczne przeżycia... będzie zabawnie.
i cala rzecz w tym, ze ty ciagle zarzucasz ludziom bezposdtawnie
molestowanie i ekshibicjonizm
>
>>>>> Zboczenie? Wybacz, ale ja nic o zboczeniach nie pisałem. Wątki Ci się
>>>>> pomyliły.
>>>> nic mi sie nie pomylilo, nie zamierzam bawic sie w semantyke
>>> Oczywiście. Teraz nie zamierzasz, ale nie przeprosisz, bo to tylko
>>> semantyka. Ja piszę o dewiacjach, a Ty zmieniasz to na zboczenia i
>>> uważasz, że wszystko jest w porządku.
>> bo ciagle ci sie wydaje, ze jak literalnie podejdziesz do jednego wyrazu
>> i bedziesz sie upieral pomijajac sedno dyskusji
>
> Jakie sedno? Najpierw upierasz się, że chodziło mi o nagość, potem
> twierdzisz, że chodziło mi zboczenie, wywalasz coś o pedofilii, piszesz o
> jakiś chorobach i traumach, które Twoim zdaniem mnie trapią, piszesz o moim
> życiu seksualnym... gdzie tu widzisz jakieś sedno?!
sedno jest takie, ze przeraza cie nagosci nie potrafisz zropzumiec, ze
dla wielu to nie jest powod do paniki
>
>> to to jestes do przodu,
>> nie jestes, jezyk polski jest jezykiem kontekstowym
>
> Tak do jasnej cholery. I dlatego to Twoje wyrywanie z kontekstu jest
> najzwyklejszym manipulowaniem.
bzdura, uzyles definicji, ktora mozna dowlonie manipuilowac co wlasnie
czynisz
>
>> a slowa maja wiele
>> znaczen, i nie takich jak ci sie wydaje,
>
> Nie musi mi się nic wydawać. Uparcie twierdzisz, że dewiacja to choroba.
> Nie - absolutnie nie musi to być choroba. Uparcie twierdzisz, że to
> zboczenie. Absolutnie nie. To odchyłka od normy.
no sobie doszukaj, bo zboczen de facto juz nie ma, sa parafilie, a z
tego co wiem taki fetyszyzm w postaci nekrofilii do zdrowych objawow nie
leczy
>
>>> U niektórych dzieci są seksualnie wykorzystywane w domu. Codziennie. I
>>> co? To też normalne jest? Weź proszę przestań pieprzyć. Jak ktoś
>>> codziennie będzie srał stojąc na rękach to też napiszesz, że to norma?
>> no widzisz, znowu wylazi szydlo z worka, jak nie pojedziesz po
>> molestowaniu pedofilii to skonczysz na fekaliach,
>
> Ale o co Ci chodzi? Sugerujesz coś?
o nic, bajduszysz i bajdurzysz bez ladu i skladu samemy bedac
sprzecznym, raz wyciagasz podloze a drugi raz wrecz odwrotnie
>
>> nie obchodzi mnie czy
>> srasz na glowie jesli cwiczysz joge to moze czujesz sie ekstra
>> wyzwolony,
>
> gazebo, znowu robisz z dyskusji przedszkole. Przestań jechać personalnie,
> bo to jest nie tylko żenujące, ale i idiotyczne.
sam o sobie pisales wiec sie odwal
>
>> ale jestes dewiantem nie dlatego, ze robisz to inaczej niz
>> inni, tylko dlatego, ze zahaczasz w tym momencie zarowno o molestowanie
>> (wzpomniane przez ciebie) dzieci jak i koprofagie,
>
> Koprofagia ma tyle wspólnego z załatwianiem się stojąc na rękach jak z
> załatwianiem się w kiblu. Stuknij się.
to w koncu rozumiesz to podloze dewiacji, tu koprofagii czy nie?
>
>> a to juz sa
>> stwierdzone choroby w przeciwienstwie do nagosci naturalnej w domu czy
>> na plazy
>
> Pleonazm, czy brak przecinka? Założę, że to drugie. Nagość w domu nie w
> każdej sytuacji jest naturalna. Na plaży też. Więc proszę - nie pieprz
> znowu.
to ty pieprzysz jak potluczony, skoro nagopsc w domu mozze byc naturalna
w odroznieniu od molestowania dzieci to gdzie ta dewiacja?
>
>>>>> Napisałem, że patologia to odchodzenie od norm. A nie, że patologią jest
>>>>> odchodzenie od norm, bo nie każde odejście od norm będzie patologią, ale
>>>>> każda patologia to odejście od norm.
>>>> czyli dalej nie masz nic na obrone swojej dewiacji
>>> Której mojej dewiacji? Że mi nie staje jak wejdę do wanny z córką
>> ty o tym ciagle myslisz, to jest twoja dewiacja
>
> Dopsz... moja dewiacja. Bosz...
ano twoja
>
>>>>> Ale dobrze. Przyjmijmy, że każde. Okej. Napisałem tak. I?
>>>> i nic, brak ci uzasadnienia
>>> Uzasadnienie podałem w linku do wiki.
>> nawet nie zamierzam sprawdzac po paru dniach bezsensownego pierdzenia
>> przez ciebie, sam czytam rozne zrodla i twoje wyciecie z kontekstu jest
>> o kant tylka potluc
>
> I jeszcze to Twoje przenicowywanie. Żenua...
jak piszesz tak ci odpowiadam, nie pasuje? zacznij pisac z sensem
>
>>>>> Wyjaśnijmy sobie, żebyś nie wsadzał mi w brzuch tego czego nie myślę.
>>>>> Patologia to odchodzenie od reguł (norm - jak zwał tak zwał) społecznych
>>>>> (a dewiacja to po prostu synonim). Nigdy nie sugerowałem tego, że jest
>>>>> to zboczenie, co starasz się tak usilnie od kilku postów udowodnić
>>>>> (widać w cytatach poniżej). Mówię w kontekście socjologii, co chyba było
>>>>> jasne od kiedy określiłem czym jest patologia (odchodzenie od norm
>>>>> _społecznych_).
>>>> dewiacja to choroba,. tak czy owak, wiec nie pluskaj mi tu
>>> Bzdura. Dewiacja społeczna to nie zawsze choroba.
>> dewiacja z definicji jest choroba,
>
> Podaj tę definicję. Co Ci szkodzi?
alez juz podalem wraz z podlozem
>
>> czy to w ujeciu spolecznym czy
>> medycznym, ale mozesz bawic sie w slowka, mnie to rybka
>
> Widać, że Ci rybka. IMO Ty już sprawdziłeś. Już wiesz, że dewiacja to nie
> choroba, że patologia to nie choroba.
wcale a wcale, pewnie dlatego sie to leczy, tak dla jaj
>
>>>>> Nigdy nie napisałem, że nagość sama w sobie jest dewiacją czy patologią.
>>>>> Ale zawsze możesz się podeprzeć cytatem.
>>>> moze po prostu temat cie przerosl
>>> Czyli znowu rzucasz coś czego nie umiesz uzasadnić. Dawaj tego linka.
>>> Będę odszczekiwał jak udowodnisz powyższe.
>> jakiego znowu linka?
>
> Że twierdziłem, że nagość sama w sobie jest dewiacją. Po prostu daję Ci
> szansę, żebyś pokazał, że nie jesteś zwykłym kłamczuchem.
nie jestem klamca jak ty, wpusciels sie w maliny a teraz placzesz,
chciales flejma to masz
>
>> przeciez ty masz w dupie linki ode mnie
>
> gazebo, prosiłem o różne linki i ani razu nie pisałem, że mam jakiekolwiek
> linki od Ciebie w dupie. Jeżeli tak napisałem, to możesz to łatwo udowodnić
> - zacytuj. Jak na razie wychodzisz znowu na kłamcę i manipulanta.
podstawowa sprawa jest taka, ze to ty zarzucasz cos co winienes
udowodnic, ja nie musze, a jesli cos zapodalem to z czystej grzecznosci
>
>> czy
>> informacje ode mnie
>
> Informacje od Ciebie (w dużej części wymysły na mój temat) niepodparte
> żadnymi dowodami są rzeczywiście gówno warte.
sam o sobie piszesz palant, ja tylko pytalem o traume z toba zwiazana, o
twoje przyczyny leku przed domowa nagoscia
>
>>>>> Link, cytat, cokolwiek co napisałem o nagości jako takiej i zboczeniu.
>>>>> Jeżeli palnąłem to się przyznam. Na razie jedziemy po tym co Ci się
>>>>> wydaje o tym co napisałem.
>>>> nic mi sie nie wydaje, to twoje slowa dewiacja i, ze to nie jest
>>>> normalne,
>>> Nie o nagości jako takiej.
>> pytalem na samym poczatku, starasz sie rozmyc swoje kwestie
>
> Pytałeś - błędnie przyjąłem najwyraźniej, że w kontekście podanych przeze
> mnie linków. Tam nie było o nagości samej w sobie. Wyjaśniałem to od
> początku i jesteś chyba jedną osobą, która uważa, że miałem na myśli po
> prostu nagość. Pytałeś "nagosc to patologia??". Otrzymałeś konkretną,
> prostą odpowiedź i nadal forsowałeś wymysł, że chodzi mi o nagość samą w
> sobie.
piszesz o konkretnym facecie i konkretnym zachowaniu, skup sie
>
>>>> a rozmowa dotyczyla nagosci w domu a nie pedofilii wymyslonej
>>>> przez ciebie
>>> O pedofilii nie napisałem przed Tobą ani jednego słowa od siebie więc
>>> swoich lęków i obaw nie rzutuj na moją osobę.
>> jasne, bo podnbiecenie na widok dziecka w kapieli pod pedofilie sie nie
>> lapie,
>
> Ale na jaki widok dziecka? Przecież cały czas mówimy o przypadkowym
> wzwodzie - niekontrolowanym, prawda? Uważam, że jak facet w takim przypadku
> (przy własnym dziecku) nie umie się kontrolować to coś z nim nie tak. Czy
> ja twierdziłem, że Robert to pedofil?
ja tak mowie, ty twierdzisz, ze to wskutek dziecka (sugestia pedofilna)
a nie w wyniku niekontrolowanego przypadku
>
>> czy ty czytasz czasem co piszesz?
>
> Pytanie powinno brzmieć: Czy Ty gazebo czytasz to na co odpowiadasz?
alez tak, dlatego odpowiadam zgodnie ze stanem rzeczy
>
>> zarzucasz gosciowi podniecanie
>> sie dzieckiem
>
> Link.
napisz mi teraz, ze twoje sugestie w jego strone to nie zarzuit tylko
sugestia :))))
>
>> a potem twierdzisz, ze ty nic, absolutnie nic, wez popraw
>> sobie tego baranka
>
> ROTFL.
no to jeszcze raz, tym razem z rozbiegu
>
>>>>> Na takim, że nie jest to normą społeczną. Nie ja zacząłem to łączyć ze
>>>>> zboczeniami, ale Ty - więc wygląda na to, że to Ty masz z nagością
>>>>> problem.
>>>> u jednych jest u innych nie jest, proste
>>> Aha...
>> powtorzyc?
>
> Ależ nie musisz. Widzę przecież.
ale slabo dociera
>
>>>>> Wiedziałem już wczoraj: "Czy może będziesz wyjaśnił, że skoro ktoś od
>>>>> zawsze na golasa chodzi to już to zwyczajowe jest...?". Cóż... pewnie to
>>>>> moja wina, że nie zrozumiałem tego, że jak ktoś np. robi krzywdę swoim
>>>>> dzieciom i jest to dla niego zwyczaj to to zwyczajowe zachowanie jest.
>>>>> Że jak ktoś przychodzi codziennie nawalony do domu, to to zwyczajowe
>>>>> jest.
>>>> nie wiem dlaczego robisz krzytwde swoim dzieciom
>>> Słucham?
>>> Wiesz gazebo - tego typu odpowiedzi to podstawówka jest.
>> nie, to jestes ty, wymyslasz niestworzone rzeczy a potem udajesz, ze to
>> nie ty,
>
> No proszę. Udaję. Wymyślam. Wg Twojej teorii z nagością (i tym, że niby mam
> z tym jakiś problem), to masz problem. Bo to Ty udajesz i to Ty wymyślasz,
> a przerzucasz to na adwersarza. Kij ma dwa końce gazebo.
wlasnie sie o tym przekonujesz
>
>> piszesz o sobie w trzeciej osobie,
>
> Gdzie?
w swoich postach
>
>> zarzucasz ludziom sklonnosci,
>> ale nieee, to nie podstawowka, to tylko ty, caly ty
>
> O bosz... zachowujesz się jak baba.
bo ja glupia cipa jestem :)))))))))))
>
>>>>>> bzdura, dla ciebie, nie npytam o twoje przekonania tylko dlaczego
>>>>>> bezpodstawnie okreslasz ludzi dewiantami
>>>>> O nikim nie napisałem, że jest dewiantem. Pisałem _o zachowaniach_
>>>>> patologicznych.
>>>> nie, no pewnie, krasnoludki za ciebie pisaly
>>> Bosz...
>> faktem jest probujesz zwoluowac swoje wypowiedzi od jakiegosc czasu a ja
>> ci to wyciagam
>
> O ku.wa! Widzisz i nie grzmisz! Dawno się tak nie ubawiłem...!
alez o to tu chodzi, o dobra zabawe
>
>>>>>> no wlasnie, co mowia statystyki, lekarze, seksuolodzy, psycholodzy itp.
>>>>>> itd.? zarzucasz komus zacdhowania chorobowe wiec uzasadnij czyms wiecej
>>>>>> niz swoja saomocena
>>>>> Samooceną? Słownik by Ci się przydał.
>>>>> Dewiacja czy patologia nie musi być zachowaniem chorobowym i nigdy tego
>>>>> nie sugerowałem.
>>>> bo tez i nie rozumiesz znaczednia slow, ktorymi sie poslugujesz
>>> Już abstrahując od tej "samoceny", która ani słowem nie jest ani do
>>> kontekstu nie pasuje, to patologią są przestępstwa, ale jakoś nikt tego
>>> chorobą nie nazywa.
>> pasuje idealnie, ptrzysz przez pryzmat swoich doswiadczen stad jest to
>> dla mnie samoocena,
>
> Piękne!!!!
smutne
>
>> nie ma znaczenia dla mnie semantyka i wyjasnianie
>> slowa po slowie,
>
> Nie. Wymyśliłeś coś. Trzymasz się tego bez względu na fakty. I twierdzisz,
> że nie ma dla Ciebie znaczenie to co ktoś pisze bo i tak wiesz lepiej.
> Piękne!!!
doum sie co to semantyka to moze zrozumiesz dlaczego ta sprzeczka mnie
nie interesuje w tym watku
>
>> a tak a propos, to homoseksulalizm nie jest ani
>> patologia ani dewiacja ni tym bardziej choroba, prawda?
>
> Nie.
> Ale czy Ty czasem nie masz problemów z orientacją? Wiesz - ja nic o
> homosiach nie pisałem, a Ty tu nagle z pederastią wyskakujesz! ROTFL!
nie pisalem o pederastii, ktora moze miec pare znaczen/uszczegolowien,
napisalem o homoseksulalizmie, ktory jest czyms nadzwyczaj zdrowym
>
> Eeee... jednak będę ciachał... każdy może sobie sprawdzić przecież co.
> <ciach>
no co ty, nie rob tego
>
>>>>> Nie mam doświadczenia z takim knajpkami.
>>>> i dlatego nie powinienes sie wypowiadac bo opierasz sie na wlasnych
>>>> doswiadczeniach i brak ci wyobrazni
>>> Nie wypowiadałem się na temat knajpek dla naturystów.
>> przeciezx widisz tylko siebie, skad mialbys o tym wiedziec?
>
> No właśnie. Więc ciężko się na temat czegoś czego się nie wie, nie domyśla
> czy nie czuje wypowiadać
> (http://relaz.pl/lakmus,restauracja-dla-naturystow,2
016).
nmie mam zamiaru zerkac
>
>> a ja nigdny
>> nie bylem naturysta, nie bylem w knajpkach dla naturystow a wiem,
>> ciekawe, co nie?
>
> Baaaaardzo. Wygląda, żeś teoretyk.
na to wyglada, w kwestii rodzenia rowniez
>
>>>>>>> Rodzice zasłaniają przed dzieckiem nie tylko swoje ciała. Kryją przed nim
>>>>>>> także swoją seksualność i seksualność w ogóle. Wstyd przed pokazywaniem
>>>>>>> własnego ciała rośnie wraz z wiekiem, szczególnie po 45. roku życia."
>>>>>> i to jest wlasnie chorobowe podejscie do wlasnego ciala, a nie jak ty
>>>>>> twierdzisz odstepstwa od tego
>>>>> Cóż... pewnie Ci przykro to stwierdzić, ale takie są właśnie normy w tym
>>>>> społeczeństwie.
>>>> w twojej rodzinie moze,
>>> No co za palnat!
>> moze kopiuj zamiast pisac od nowa bo zaczynasz robic bledy :))))))))))))
>
> Ano. I wypomina mi to ktoś, kto robi pisze: "homoseksulalizm".
nie wytknalbym bym ci tego gdybys z braku argumentow nie pil do mnie
>
>> to ty pisales o kalkach, no pasuje jak ulal
>
> Taka rola paralelizmu.
nie chodzi o definicje tylko o to, ze zarzucasz innym to co sam robisz
>
>>>> w innych juz niekoniecznie
>>> Ano niekoniecznie. W niektórych ludzie po prostu robią krzywdę dzieciom.
>> oczywiscie, a co to ma tematu tutaj poruszanego, ja ani o prostytucji,
>
> Jak to nie? Właśnie napisałeś... masz coś za uszami?
rozumienie cie przerasta, jezyka polskiego ofc, nie odrozniasz
wyliczenia braku od zajecia sie tematem
>
>> ani o patologii innej,
>
> Prostytucja to patologia!?
ale zrozumiales, ze ja nie pisze tu o prostytucji czy jeszcze nie?
>
>> ja ino zdrpowym podejsciu do nagosci,
>
> Tak. Bardzo to zdrowe kiedy rodzic paraduje nago przed dzieckiem
chore sa twoje leki z tego powodu
.
>
>> ktorego po
>> prostu nie masz doszukujac tamn strasznych zagrozen,
>
> Ale ja nic o strasznych zagrożeniach nie pisałem. Jednak masz coś za
> uszami.
alez zupelnie nic :))))))))))
>
>> stad moja
>> ciekawosc, z czego ci sie to bierze
>
> Że co niby? Że nie uważam domowego naturyzmu za normę? Stąd, że to normą
> nie jest.
te twoje leki Habeck, leki
>
>>>>> Aż se googlnąłem po tym czym dewiacja i patologia jest
>>>>> (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dewiacja_spo%C5%82eczn
a).
>>>>> Sorki, ale chodzenie nago przy dzieciach normalnym zachowaniem nie jest.
>>>> dla ciebie
>>> Tak, dla mnie. I dla ogromnej większości tego społeczeństwa. Większej
>>> nawet niż te 92% bo nie każdy naturysta czy nudysta ma dzieci.
>> wiesz, ide o zaklad, ze to tak samo jak z ta iloscia katolikow Polsce,
>
> Aaaa... zapomniałem. Przeca Ty z tych wyzwolonych od czarnej zarazy.
jak to bylo? nie widzisz belki we wlasnym oku :)
>
>> ale jak wczesniej pisalem, jest mi to obojetne bo na takiej podstawie
>> twoja opinia musi byc bledna
>
> Taaa... oczywiście. Dopisz, że czarni dają mi instrukcje w konfesjonale i
> od razu poczujesz się lepszy.
>
wystarczy, ze ty czujesz sie gorszy
--
Take Up Thy Stethoscope And Walk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |