Data: 2004-06-24 14:40:59
Temat: Re: Jak okreslic wlasne potrzeby?
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"* kachna *" <k...@p...fm> wrote in message
news:UpBCc.122089$vP.2559@news.chello.at...
gdy nie zastanawia sie nad swoim zyciem, w tych bardzo rzadkich
> momentach, jest naprawde interesujaca osoba, kobieta.
Tez mam tak przyjaciolke, ale ocean miedzy nami balansuje mi kontakt,
wyplukuje toksycznosc;).
Kiedys podjelam decyzje calkowitego zaprzestania kontaktow z ludzmi wiecznie
narzekajacymi. Tutaj juz, w Kanadzie.
Nowe zycie, nowy kraj to wielki stress - sami o tym wiecie, w duzym stopniu,
dla wielu z was obecna Polska to taki nowy kraj. Zreszta, czlowiek caly czas
nadziewa sie na nowosci, a to matura, a to praca, a to dzieci, czy jakies
inne badziewie;)
Na zmaganie sie z tym morzem nowosci, potrzeba mnostwo energii i zapalu.
Narzekanie wykoncza, odbiera chec do czegokolwiek, efektywnie ZASTEPUJE
dzialanie.
Okazalo sie, ze praktycznie musze zerwac kontakt z wszystkimi rodakami,
jakich tu spotkalam. Tiaaa, narzekanie to chyba nasz ulubiony narodowy
sport..
W tej chwili nie mam zadnych fizycznych;) polskich znajomych, ale co
ciekawsze- nie brakuje mi ich.
Niech Bog pana blogoslawi, panie Gates!:):):)
Kaska
P.S. Kanadyjczycy zdumiewajaco nie narzekaja niemal nigdy. Nawet z politykow
czesciej sie smieja niz na nich narzekaja! Nie wysmiewaja, ale smieja - dla
zdrowia!:)
|