Data: 2006-03-03 11:28:43
Temat: Re: Jak pogodzić się z wypadkiem dziecka?
Od: "MAga" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> >> Agata i Maciek (21.04.2004)
>> >> Mój cały świat: www.maciek.synek.pl
>> >
>> > biedne dziecko...
>> >
>> Możesz rozwinąć?
>
> 1) podpisujesz się za syna, chociaż on tego z Tobą nie pisze. Jak
> rozumiem, tożsamość jego myśli i Twoich rozciągasz dużo dalej.
> Ciekawe, czy w takich warunkach chłopak w ogóle będzie miał prawo do
> własnego zdania (i warunki do wyrobienia go sobie)
Chyba się pomyliłeś. Zerknij na 2500 innych blogów pisanych na Smykach. Mój
jest jednym z nielicznych pisanym w imieniu swoim, a nie dziecka. Wyjątkiem
jest strona o mnie, tam podjęłam próbę napisania kilku zdań w imieniu Maćka.
Tak było mi wygodniej. Tak pasowało.
Nie musisz tam wcale zaglądać, ale wierz mi, że od 8 sierpnia 2005 r.
opisuję tam jak leczymy Maćka, jak walczymy z czasem i przeciwnościami.
> 2) bycie czyimś całym światem - to jest wyjątkowo niezręczna
> sytuacja - rodzi wymagania, odpowiedzialność i cholera wie co
> jeszcze. W końcu będąc czyimś całym światem nie można normalnie żyć,
> to za bardzo ryzykowne.
Jesteś matką?
> Jeśli nie rozluźnisz pętli, zmarnujesz chłopaka.
Nie zamierzam "marnować".
> e.
Pozdr. Agata
|