Data: 2004-12-11 13:40:06
Temat: Re: Jak pomoc?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Smok Eustachy" <s...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:cperpa$mgk$2@news.onet.pl...
> Mi zmarl Tata 2 tygodnie temu.
> Z doswiadczenia, to cieply posilek jest wskazany, ale
delikatnie.
Tak, popieram....ludzie zapominają o tak przyziemnych sprawach jak
ciepły posiłek, sami wtedy z pewnością o to nie zadbają
(prozaiczne, ale prawdziwe)
> Pojechac, posiedziec, nie litowac sie nad nia.
Być, rozmawiać na temat zmarłego- jeśli żona zacznie rozmowę, nie
uciekać od wymawiania jego imienia...wspomnień- ale na wyraźny
sygnał żony, nie na siłę.
W styczniu w mojej rodzinie przechodziłam to samo, umarł wujek
mojego męża, z jego żoną jesteśmy bliskimi koleżankami,
przechodziła to bardzo (do dziś)...
Rozmawiałyśmy, nie uciekałam od rozmów na temat jej meża, nie
uciekałam od zdjęć....
Pozdrawiam
Ula (ulast)
|