Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak pomóc.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak pomóc.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-09-30 19:31:20

Temat: Jak pomóc.
Od: Brey <B...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak pomóc osobą, które przez na przykład Gadu-Gadu podłączają się, witają,
i później zaczynają bluzgać, mieszać z błotem, i inne objawy dość dużych
problemów z własnym sobą. Dzisiaj miałem okazję rozmawiać z jedną z takich
osób. Przywitała się, później całe mnóstwo obelg bez powodu. Tego człowieka
( no powiedzmy człowieka ... ) znam, nie tylko ja, inni koledzy i
koleżanki, ( z Gadu-Gadu ) mające z nim styczność, również przez Gadu-Gadu,
też zostały pochlastane, poobijane, zabite jak psa, i wyrzucone na
śmietnik, ale tylko słownie. Zarzekał się iż, przyjdzie pod szkołę, i
pokaże że to co mówił pokrywa się z prawdą. Dni mijały a on już się nie
odzywał. To co chciałbym wiedzieć, to jak mu pomóc, co powiedzieć, podczas
krótkiej rozmowy, kiedy nie ma fizycznego kontaktu. I czy w ogóle próbować
pomóc. Bo mi jego naprawdę jest żal. Jego, i innych jemu podobnych.


--
Tomasz Niedźwiecki * Brey[małpa].vp.pl * GG#5490000 GSM#605394044
"Myślę, że u zwierząt najgorszą inwektywą byłaby: ty człowieku."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-09-30 19:34:46

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: "ania foxy" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

DAj mu spokój. NIe reaguj. Sam niech se pomoże
Avf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-30 20:20:19

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: "Kasia " <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Brey <B...@v...pl> napisał(a):

> Jak pomóc osobą, które przez na przykład Gadu-Gadu podłączają się, witają,
> i później zaczynają bluzgać, mieszać z błotem, i inne objawy dość dużych
> problemów z własnym sobą.

a na jaka cholere im pomagac? dla nich to radocha ze ciebie powkurwiaja.
albo zaznacz gg "tylko dla znajomych" albo wogole odinstaluj i po klopocie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-30 20:25:42

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: Brey <B...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Był sobie dzień Thu, 30 Sep 2004 20:20:19 +0000 (UTC), w którym Kasia
wystukał/a <news:cjhpq3$85k$1@inews.gazeta.pl> na grupe
pl.sci.psychologia co następuje:

> a na jaka cholere im pomagac?

ech.

>dla nich to radocha ze ciebie powkurwiaja.

I to mnie martwi.

> albo zaznacz gg "tylko dla znajomych" albo wogole odinstaluj i po klopocie.

Czy ja pytałem się jak uniknąć takich osób ?

--
Tomasz Niedźwiecki * Brey[małpa].vp.pl * GG#5490000 GSM#605394044
"Bądź miły dla ludzi kiedy pniesz się w górę, bo możesz ich spotkać kiedy
będziesz spadał w dół."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-30 21:46:37

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: Logan <f...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Thu, 30 Sep 2004 22:25:42 +0200, na pl.sci.psychologia, Brey napisal(a):

>>dla nich to radocha ze ciebie powkurwiaja.
> I to mnie martwi.

Gruba Kacha ma rację - olej szczyla, on nie potrzebuje Twojej pomocy. Za
tydzień odkryje strony porno i przestanie bluzgać na GG, a zacznie chodzić
z opuchniętą parówą.
Albo trafi na usenet, co szybko zakończy jego karierę internauty :)

--
Logan
"tego posta wrzuce sobie do archiwum bo wyglada na to ze logan zrobil
przelomowy krok w rozwoju!" - Yahoo! - psp 26.09.2004

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-09-30 21:46:56

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Brey:
> Czy ja pytałem się jak uniknąć takich osób ?

A czy nie da sie im pomoc w taki sposob?

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-02 11:38:05

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: Brey <B...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Był sobie dzień Thu, 30 Sep 2004 23:46:56 +0200, w którym cbnet
wystukał/a <news:cjhui4$c8p$1@news.onet.pl> na grupe pl.sci.psychologia
co następuje:
> Brey:
>> Czy ja pytałem się jak uniknąć takich osób ?
>
> A czy nie da sie im pomoc w taki sposob?

Być może się da, ale jedna osoba nic nie zmieni. Tzn. Jeśli ja go oleje,
olać również musiałby każdy, kto siedzi na GG, co możliwym i wykonalnym nie
jest.

--
Tomasz Niedźwiecki * Brey[małpa].vp.pl * GG#5490000 GSM#605394044
"Więcej zdziałasz używając miłych słów i pistoletu, niż tylko miłych słów."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 12:25:55

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Brey" <B...@v...pl> napisał w wiadomości
news:16y7u0vsfc153$.dlg@Brey.com...

Czasy sie zmieniaja i trzeba sie dostosowac.
Widze, ze chcesz brac odpowiedzialnosc (czyli troche pomagac) za tych,
ktorzy sie mocno szamocą.
W sumie to dosc naturalne odejscie jesli ktos jest troche altruistą,
to takie jakby chrzescijanskie podejscie, ale ja bym odpuscil,
dlatego ze dzisiaj sam szamocacy nie ma skrupułow i może dostać Ci sie
mocno.
Sam kiedys pomagalem, ale teraz mozesz jedynie liczyc na to ze ktos sie
odkuje
na tobie, po zabaczy ze sie troche otwierasz.
Teraz nalezy sie odgrodzic od tego. Ma problem - jego sprawa.
A jeśli jest namolny - po ryju. I zdziwsz sie ale to czesto lepiej
(pozytywniej)
dziala na takiego kogos niz pomoc, wyciagnieta reka.

Jest tak dlatego, ze weszlo takie robta-co-chceta do obiegu,
ludzie nie wstrzymuja sie przed niczym, tylko na problemy reaguja jeszcze
wieksza "jazdą". A potem czuja sie jeszcze gorzej.
Bo im wolno, bo "maja prawo". A nie rozumieja,
ze trzeba sie samemu troche haltować, ze tak powiem.
Palniecie (w przenosni) takiego kogos sprowadza tego czleka na ziemie.
Nie podkladaj sie! - to juz nie te czasy!

Dziwie sie ze sobie na te bluzgi pozwalacie - albo sie mocno izolowac,
wrecz odpychac czlowieka ("idz sobie stad") albo agresja.
Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-05 20:50:41

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: Brey <B...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Był sobie dzień Tue, 5 Oct 2004 14:25:55 +0200, w którym Duch wystukał/a
<news:cju425$ben$1@nemesis.news.tpi.pl> na grupe pl.sci.psychologia co
następuje:

> Czasy sie zmieniaja i trzeba sie dostosowac.

Tak najlepiej powiedzieć.

> Widze, ze chcesz brac odpowiedzialnosc (czyli troche pomagac) za tych,
> ktorzy sie mocno szamocą.

Po części tak, żal mi ich, i boję się o siebie samego i może o moje dzieci
( do tego jeszcze ho ho ) bo kto wie czy nie wyskoczy pewnego dnia z nożem
w ręku. Trzeba pomagać, innych by pomóc sobie.

> W sumie to dosc naturalne odejscie jesli ktos jest troche altruistą,
> to takie jakby chrzescijanskie podejscie, ale ja bym odpuscil,
> dlatego ze dzisiaj sam szamocacy nie ma skrupułow i może dostać Ci sie
> mocno.

I to mam namyśli, bo może najpierw postraszy na GG, potem wyjdzie na
miasto...

> Sam kiedys pomagalem, ale teraz mozesz jedynie liczyc na to ze ktos sie
> odkuje

Wiesz, chodzi mi o rozmowę na GG...

> na tobie, po zabaczy ze sie troche otwierasz.

Tego nie rozumiem, że zleje mnie za to że się na niego otworzyłem ?

> Teraz nalezy sie odgrodzic od tego. Ma problem - jego sprawa.

Ja nadal twierdzę że tak nie powinno być.

> A jeśli jest namolny - po ryju. I zdziwsz sie ale to czesto lepiej
> (pozytywniej)
> dziala na takiego kogos niz pomoc, wyciagnieta reka.

I tu mam opory czasami ciężko mi kogoś uderzyć. Co nie oznacza że jeśli on
na mnie leci, to ja stoję z założonymi rękami. Chodzi o to że jakoś przemoc
fizyczna nie stanowi dla mnie jakiego środku komunikacji ;) Znacznie wolę
przemoc psychiczną. ;>

[cut]


> Dziwie sie ze sobie na te bluzgi pozwalacie - albo sie mocno izolowac,
> wrecz odpychac czlowieka ("idz sobie stad") albo agresja.

A co mam mu zrobić ? Przypominam że chodzi o GG. Nie lubie blokować, bo to
dla mnie samego oznacza że jestem słaby, tzn. on dał mi po ryju, a ja z
płaczem pobiegłem do mamy.


--
Tomasz Niedźwiecki * Brey[małpa].vp.pl * GG#5490000 GSM#605394044
"Nie myśl jak zatrzymać dzień, bo i tak tego nie dokonasz, zastanów się
zatem jak go nie stracić!"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-06 15:43:29

Temat: Re: Jak pomóc.
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Brey" <B...@v...pl> napisał w wiadomości
news:t6rv9c3dgoti.dlg@Brey.com...

> > Czasy sie zmieniaja i trzeba sie dostosowac.
>
> Tak najlepiej powiedzieć.

Nie o to chodzi ze sprzedac siebie. Raczej dostosowac, czyli np. lepiej
bronic siebie.
I ta obrona polega na tym, ze juz nie pomagamy zbyt chetnie, zeby nie samemu
nie narazac sie...

> Po części tak, żal mi ich, i boję się o siebie samego i może o moje dzieci
> ( do tego jeszcze ho ho ) bo kto wie czy nie wyskoczy pewnego dnia z nożem
> w ręku. Trzeba pomagać, innych by pomóc sobie.

Rozumiem to bo sam tak mam :)
I fakt- jesli sie to zostawi, to co bedzie kiedys? (tak samo to widze, obawa
o przyszlosc).
Dlatego trzeba juz teraz przygotowywac sie do tej przyszlosci.
Moja taktyka jest teraz taka (doswiadczenie zdobyte w kilku
konfrontacjach!):
nie przejmowac sie za bardzo szamocacm albo cwaniakiem bo on ignoruje pewne
zasady - na swoje zyczenie! A najlepiej zrozumie ze robi zle, jesli jest ból
istnienia
bedzie nie do zniesienia. Taki alkocholik co sie odbija od dna.

Oczywiscie sa ludzi ktorym mozna pomoc ale ich jest malo.
Rozpoznac ich mozna po tym, ze robiac zle, rownoczesnie daja
do zrozumienia ze nie potrafia sobie z tym dac rady i niejako - przepraszaja
czasami.

Nie nalezy pomagac takiemu, ktory przekonany jest o swojej racji i
o glupocie moich rad. Trudno - sam musi zrozumiec.

> I to mam namyśli, bo może najpierw postraszy na GG, potem wyjdzie na
> miasto...

Dlatego sady orzekaja teraz na korzysc poszkodowanego - obrona konieczna
jest rozszerzona i dobrze. Robta co chceta sie rozpelzlo i ma przekonanie o
swojej slusznosci, niestety.

> Tego nie rozumiem, że zleje mnie za to że się na niego otworzyłem ?

W pewnym sensie tak, ale mi chodzi raczej o walke psychiczna a nie na
piesci.
Taki ktos moze zrobic swinstwo - nie ma skrupulow.
Zreszta sam wojowalem z dziwakami i oni nie zdaja sobie sprawy ze problem
lezy po jego stronie. Dla nich problem to otocznie ktore np. go krytykuje,
ale swojej agresji nie widzi!

> > Teraz nalezy sie odgrodzic od tego. Ma problem - jego sprawa.
>
> Ja nadal twierdzę że tak nie powinno być.

Moze... ale trzeba byc ostrozny. Zreszta - spróbuj pomóc, może jednak?

> I tu mam opory czasami ciężko mi kogoś uderzyć. Co nie oznacza że jeśli on
> na mnie leci, to ja stoję z założonymi rękami. Chodzi o to że jakoś
przemoc
> fizyczna nie stanowi dla mnie jakiego środku komunikacji ;) Znacznie wolę
> przemoc psychiczną. ;>

Ja tez nie lubie agresji, nawet przemocy psychicznej - niestety, niektore
osoby widzac
to wchodza na glowe, tak dlugo az nie zareagujesz.
Zreszta - jak zareagowalem, to widzialem przemiane takiego kogos- z wielkim
zaskoczeniem na plus!

> A co mam mu zrobić ? Przypominam że chodzi o GG. Nie lubie blokować, bo to
> dla mnie samego oznacza że jestem słaby, tzn. on dał mi po ryju, a ja z
> płaczem pobiegłem do mamy.

Rozumiem, tak, to jest problem. Czesto taka osoba jest jak piesek ktory
skacze
do nogi i prowokuje zeby odkopnac. To dosc trudna gra.

Ale moze spojrzec na to inaczej - nie musisz wszystkiego lubic - sa dobre
przyjemne
i nieprzyjemne. Nie musisz miec na wszystko ochoty. Na rozmowe z NIM tez
nie.
Wiec do widzenia. Co do swojej NIESLABOSCI tez sie trzeba przekonac,
nie ulegac prowokacji, co jest trudne, bo taki wampir psychiczny potrafi
czlowiekowi
wiele wmowic?


Pozdr,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chcialbym o tym porozmawiac
Pustka
Co dalej?
Wspolodpowiedzialnosc za swiat caly
Uzależnienie od kawy (krótka historia)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »