Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Date: Sun, 25 Jul 2004 17:26:22 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 39
Sender: b...@p...onet.pl@host-81-190-53-200.lublin.mm.pl
Message-ID: <ce0jeo$3nk$1@news.onet.pl>
References: <cditnl$2vn$1@nemesis.news.tpi.pl> <cdiv9k$de0$1@news.onet.pl>
<cdivfq$bj9$1@mamut1.aster.pl> <cdj00v$3ih$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-53-200.lublin.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1090769176 3828 81.190.53.200 (25 Jul 2004 15:26:16 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Jul 2004 15:26:16 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:281348
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jeannette" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdj00v$3ih$1@news.onet.pl...
> Tak na marginesie -w mnogosci chorób psychicznych
> śmierć zbiera największe żniwo właśnie wśród anorektyczek.
Wtrącę swoja opowieść. Ile ważę, to już zapewne wiecie. Zwracam uwagę,
bo to potrzebne w opowieści. Jest sobie u mnie w szpitaliku
anorektyczka, jak ich wiele zresztą, niepełnoletnia... śliczna, powabna,
na granicy jednak schudnięcia ponad miarę, jeszcze pół roku i się będzie
miało problem z rozpoznaniem, co to jest... przyszła kilka tygodni
temu... nie jadła nic... spotkała fajnego pacjenta, który nie tyle, że
się w niej zakochał, ale kwiaty przynosił, ciepłem otaczał, historie
niesamowite czasem opowiadał... zaczęła jeść, uśmiechać się... żyła...
ciepło się wokół zrobiło... ale poszedł sobie, skończył terapię... znów
zamknęła się w sobie... popadła w bulimiczne nastroje etc. Kiedyś idę po
oddziale, widzę, znęca się nad nią jakiś psycholog z druga godzinę...
namawia ją do zjedzenia talerza zupy...biedaczek nie zauważył, że dawno
już zimna i niesmaczna... mnie by nie namówił, co dopiero anorektyczkę,
ale nic to... brnie dalej... (zauważyć tu muszę, e dziewczyna odnosiła
się do mnie przyjaźnie, nie przeszkadzała jej moja figura etc.) ...
nagle w łebku zakwitła myśl, gdy mnie zobaczył... pokazuje na mnie i w
te słowa uderza: popatrz kochanie, mówisz, że jesteś gruba, popatrz na
niego, on to jest gruby... tu się uśmiechnął radośnie, e mu koncept
wyszedł (jak ten palant zdał egzaminy, do dzisiaj nie wiem) ... a
dziewczyna spojrzała na mnie, coś jej przez myśl przeleciało,
zawrzasnęła, wstała od stołu, prasnęła talerzem o podłogę, podbiegła do
ściany cała już zapłakana i waląc głową w kafelki wrzeszczała: ja
dlatego nie jem,, że nie chcę być takaaaaaaa!
To pod rozwagę przy formach terapii anorektyków i nie tylko poddaję.
Pzdr
Paweł
|