Data: 2015-08-20 07:19:22
Temat: Re: Jak pomóc ofierze socjopaty?
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:mr2oiq$3gt$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2015-08-19 o 18:29, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:mr26es$o6a$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2015-08-19 o 07:44, Chiron pisze:
>>>> kilkudziesięciu
>>>> (kilkuset) partnerów
>>>
>>> Nie ma to, jak ta wybujała wyobraźnia! A co se będziemy żałować! ;)
>>>
>> Naprawdę tak uważasz?
>
> Naprawdę uważam, że masz bardzo złą opinię o ludziach i nie wiem, czym
> sobie na to zasłużyli.
> Nie wiem, jak w przypadku mężczyzn, ale jeśli chodzi o kobiety to
> kilkudziesięciu partnerów to naprawdę spory wyczyn. Kilkuset to raczej w
> ramach sportów ekstremalnych bym rozpatrywała.
>
>> Problem w tym, że tego się nie mówi ot tak-
>> każdemu napotkanemu. To dopiero jak przychodzi refleksja, alkohol,
>> narkotyki, próby samobójcze. I jak taka osoba trafi na terapie czy np do
>> Ruchu Światło- to wtedy zaczyna z niej wychodzi mnóstwo smiecia.
>> Opowieści, które chyba każdego zadziwią. Nawet doświadczonego psychologa
>> czy księdza.
>
> Różne rzeczy się mówi. Nawet w przychodni w poczekalni ludzie potrafią mi
> swoje życie opowiedzieć. Łącznie z tym, że mąż pije i bije.
>
Może i kłamią. Jednak np na "procesie" czy podczas ustawień- nie da się
kłamać. To inni wyczują. Jeśli tego nie znasz- to może trudno Ci będzie
sobie wyobrazić. Tak jednak jest. Poza tym- kobieta, która się
prostytuowała- ilu według Ciebie miała partnerów?
--
Chiron
|