Data: 2003-10-08 08:41:25
Temat: Re: Jak pomoc zonie? (dlugie)
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Greg" napisał:
> > no fakt, jak szczeniak to ty sie zachowales
>
> Kasiu bez przesady - Slawek [am-pm] nie jest taki zly ;-)
Chwileczkę! Co nam tutaj Szanowny Kolega amputuje?
Faktem jednak jest, iż Kasia troszkę przesadza. Sam czasami
używam pojęć "dojrzały" i "niedojrzały" w odniesieniu do
mężczyzn, jednak nie chodzi mi o ich wartościowanie,
tylko umiejscowienie na osi czasu między punktami: kołyska -
grób.
Uważam, że "zagubiony" nie był w stanie zachować się inaczej,
niż się zachował. Realizował nieświadomie jakiś tam swój
wewnętrzny program na życie. Mówiąc dokładniej, postępował
według określonej, uruchomionej w stosownym czasie jednej
z męskich strategii (numer 2 ;-) ), które tu i ówdzie dość dokładnie
opisałem. Zresztą nie byłby w stanie zachować się inaczej nawet
wtedy, gdyby na wylot poznał mechanizmy ewolucyjno-psycholo-
giczno-emocjonalne, które nim powodują. Jeśli zatem o mnie chodzi,
całkowicie go rozgrzeszam. Niech on teraz zrobi względem siebie
to samo. Zresztą już się przyznał, że zachował się jak szczeniak,
zatem po co, droga Kasiu, powtarzasz bez sensu cudze argumenty?
Najważniejsze MZ na dziś to pozbierać kawałki skorup i spróbować
jakoś je posklejać. Ty natomiast proponujesz wyrzucić je na
śmietnik.
--
Sławek
(nie jest taki zły)
|