Data: 2002-11-08 20:14:44
Temat: Re: Jak ponownie zdobyc zaufanie ?
Od: Monika <1...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiadomość od Wisien (w...@N...gazeta.pl) dostałam taką:
> Może ktos z was mial podobny przypadek, albo wie jak .......
> Aha, tylko prosze bez odpowiedzi w stylu "przstań byc zazdrosny",
> bo to tak jakby do doświadczonego policjanta mówic : nie patrz na
> kazdego "łysego" jak na przestępcę itp.
Przestań być zazdrosny. Głupio brzmi, ale jedyne rozwiązanie. Mój
obecny mąż też tak miał, też doszło do rękoczynów. Skończyło się, po
takiej akcji nie poznawałam go na ulicy. Chodził, prosił, błagał. Nic
mu nie pomogło w moich oczach. Po swojej "scenie zazdrości" był dla
mnie nikim. Unikałam tylko wszelkich miejsc gdzie mogę go spotkać w
trosce o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo znajomych z którymi
gdzieś wychodziłam.
Mieliśmy to szczęście, że nie byliśmy małżeństwem i było stosunkowo
łatwo się odizolować od siebie.
Teraz jesteśmy po ślubie, ale wiem, że mogę z kolegą pod namiot
(jeden:)) jechać a mój TZ, nie zrobi mi z tego powodu awantury.
Przestał być zazdrosny, jak zrozumiał, że nic tym nie osiągnie, a
najwyżej mnie straci:).
Swoją drogą trzeba mieć dość niską samoocenę, żeby aż tak obawiać się
zdrady. Nie wiem, może to podrywanie licznych dziewczyn, też wynikało z
chęci potwierdzenia się, podbudowania własnego ja?
Ostatecznie rozchwytywany faktycznie facet nie powinien się bać, że
kobieta go zdradzi. Raczej powinno być odwrotnie? Czyż nie?
--
Pozdrawia Monika
GG 51726
|