Data: 2003-11-15 20:50:35
Temat: Re: Jak poranna mgła...
Od: "Elizabeth" <w...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> Bardzo ładnie bierzesz pod włos samotne matki nie dochodzące praw od
> ojca, nie szukające ojca.
Nikogo nie biorę pod włos. Źle zrozumiałeś całą moją wypowiedź. Rozumiem
kobiety, które nie dochodzą swoich praw z różnych względów. Dla niektórych
kobiet są to też względy ambicjonalne. Dla wielu kobiet dochodzenie
ojcostwa i doprowadzenie do tego, że "tatuś" zostaje zmuszony do płacenia
alimentów, paradoksalnie, źle się może skończyć. Ponieważ wraz z
orzeczeniem alimentów sąd ustala terminy wizyt, jak również to, że "tatuś"
może ingerować w wychowanie dziecka, wybór szkoły, wykształcenie, sposób
leczenia, itp. Nie płaci, nie ma praw. W niektórych przypadkach lepiej
więc nie dochodzić jw., a nawet zrzec się nazwiska męża (do trzech
miesięcy po ew. rozwodzie w USC bez sprawy sądowej).
Niestety muszę Ciebie zmartwić i stwierdzić,
> że wśród tych nimfomanek, jak je nazwałaś, są też osoby, które nie
> umieją poradzić sobie z rzeczywistością prawną naszego kraju,
Wiem, ale w chwili obecnej mamy tak rozwinięty system poradnictwa prawnego
(prawie we wszystkich organizacjach kobiecych, w Ośrodkach Interwencji
Kryzysowej, itp), że jeżeli zainteresowana wykazałaby minimum dobrej woli
zapewne uzyskałaby konsultację prawną za darmo, a nawet mógłby ją
reprezentować przedstawiciel prawny, adwokat za darmo.
czy osoby,
> które w pieprzeniu nie różniły się od matek, znających ojca dziecka -
> różniły się tylko w tym, że nie pieprzyły się np. ze znanymi kolegami z
> klasy czy osiedla.
Bardzo mi się podoba, że bronisz tych kobiet! Tylko czy równie skłonny
byłbyś płacić na ich dzieci?
Ale trochę racji masz - ja bym ograniczył możliwość
> dochodzenia ojcowstwa do jednego podejrzanego - jak więcej niż jeden, to
> sprawa jest wątpliwa moralnie i ma cechy świadomego "puszczalstwa"
> zainteresowanej. ;)
Ja bym nie ograniczała:) Najlepiej jakby tatusiów było wielu. Wszyscy ci,
którzy mieli kontakt intymny z matką:)
>
> Zauważ jednocześnie, że likwidacja funduszu alimentacyjnego, gdzie
> praktycznie "skazanym" nie był tatuś, ale Państwo, wygląda całkiem
> spójnie. Mechanizm pośrednictwa się nie sprawdził - 7 mld długu -
> dlaczego ma być utrzymywany przy życiu?
Potrzebne są inne skuteczne rozwiązania, ale nie zabieranie dzieciom, a i
matkom dla ktorych często jest to jedyne źródło utrzymania. A i tatusiowie
czasami też korzystają:)
Zamiast tego Państwo zobowiązało
> się płacić pieniądze w przypadkach faktycznej potrzeby [maksymalny
> dochód na członka rodziny] i uzależniony od wieku dziecka i
> okoliczności.
Tere fere kuku. Zobaczysz co się będzie działo.
Ja osobiście nie widzę powodu, żeby matka 10. letniego
> dziecka nie szukała pracy lub nie zarejestrowała się w UP.
No i co z tego, że się zarejestruje, jak i tak nie dostanie pracy.
Dostanie przy dobrych układach 1 na 10, a u mnie w Radomiu, 1 na 100.
>
> A co do tego niższego alimentu - wg GW - aliment faktycznie spadnie do
> 170 zł, ale do tego dochodzi rozbudowany system dodatków do zasiłku
> rodzinnego, m.in. od 44 do 65 zł samego zasiłku, 400 zł za opiekę nad
> dzieckiem, 500 zł za urodzenie, 90 zł za rozpoczęcie roku szkolnego,
> 80x10 za naukę poza miejscem zamieszkania.
Zobaczymy, ja nie jestem taką optymistką w tej sprawie. Większość ew.
świadczeń jest 1 raz do roku, podczas gdy alimenty otrzymuje się co
miesiąc, 400 zł za opiekę nad dzieckiem niepełnosprawnym, zapomniałeś
dodać.
> A na marginesie - jeżeli jesteś członkinią Zielonych, to bardziej bym
> pilnował języka - no nie uchodzi - nimfomanek w polityce nie ma. ;)
Widzę, że emocje zalały Ci oczy! Jak na nie przejrzysz to spokojnie możemy
podyskutować.
>
> Flyer
Elizabeth
|