Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
. Jeżeli o mnie chodzi, to wolę pomagać
> dzikim zwierzętom, bo bardzo mnie przygnębia fakt, iż spacerując przez
> kilka godzin po łąkach i polach z Gwidonkiem, nie spotyka się ani
> jednego zająca albo kuropatwy. > >

Hej:)
To w jak przygnebiającym miejscu musisz mieszkać ,bo ja ostatnio w centrum
Warszawy na Polach Mokotowskich widziałam umykającego zająca a o takich
miejscach jak Sudety to nawet szkoda gadać , w czasie krótkiego pobytu
widziałam trzykrotnie sarny, raz lisa a umykających spod nóg jakis bazantów
czy cietrzewi (niestety nie odrózniam) to już nawet nie licze.
Pzdr obserwacyjnie Kuleczka