« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-10-29 22:27:15
Temat: Re: Jak przetrwać z tesciowa
"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:10980-1035897584@213.17.138.62...
> Do kontaktów z teściową jest TŻ. - to w końcu jego krew - niech go
> zalewa.
Ja nie mieszkam z teściową, a to mnie najczęściej krew zalewa ;-)))
Pozdrawiam
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-10-29 22:33:38
Temat: Re: Jak przetrwać z tesciowa
"Milkaczekolada" <a...@w...pl>
wrote in message news:apm1dr$oav$1@news.tpi.pl...
>
> Każdy z nas miał, ma lub będzie miał teściową.
> Jak przetrwać z nią pod jednym dachem i nie oszaleć?
Rozumiem, że na osobne zamieszkanie nie ma szansy?
Bo jeśli byłby choć cień szansy, to warto się tego złapać
i zaciskać zęby.
Bardzo Ci współczuję, bo sama przechodzę ostatnio stresy
związane z teściową. Nie mieszka z nami, a i tak potrafi zaleźć
za skórę. Do tego stonia, ze nasze małżenstwo wisi na włosku.
Podziwiam Cię też, bo ja bym się się wyprowadziła,
gdybym musiała mieszkać z moją teściową. Nie jestem w stanie
jej polubić, mimo, że próbowałam. W tej chili żywię do niej
o wiele gorsze uczucia.
Pozdrawiam
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-10-30 05:47:10
Temat: Re: Jak przetrwaæ z tesciowa
Użytkownik "Milkaczekolada" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:apm4et$df2$1@news.tpi.pl...
> Sądząc po Twojej wypowiedzi nie masz teściowej.
Mam dwie teściowe:-)) Dostajesz żubrzyka na pocieszenie:-)))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-10-30 05:55:12
Temat: Re: Jak przetrwaæ z tesciowa
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:apm2pc$87u$1@absinth.dialog.net.pl...
> no to nie mieszkać pod jednym dachem
Albo pod gołym niebem, wspólny dach nie będzie wtedy żadną
przeszkodą a i metraż się znacznie powiększy:-))))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-10-30 06:15:38
Temat: Re: Jak przetrwaæ z tesciowa
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:apnt9d$6l3$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Milkaczekolada" <a...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:apm4et$df2$1@news.tpi.pl...
>
> > Sądząc po Twojej wypowiedzi nie masz teściowej.
>
> Mam dwie teściowe:-)) Dostajesz żubrzyka na pocieszenie:-)))
Sokrates żubrzyk to już przezytek!!! nie oglądasz????????? Teraz jest jakaś
witaminka czy cóś takiego.
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-10-30 06:30:57
Temat: Re: Jak przetrwaæ z tesciowa
Użytkownik "tweety" <t...@i...pl> napisał
w wiadomości news:apntdk$76v$1@news.tpi.pl...
>
> Sokrates żubrzyk to już przezytek!!! nie oglądasz?????????
Teraz jest jakaś
> witaminka czy cóś takiego.
Sporadycznie oglądam telewizję, głównie w przelocie, więc
niech będzie witaminka, na zdrowie:-)))))))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-10-30 07:01:51
Temat: Re: Jak przetrwać z tesciowa> > Do kontaktów z teściową jest TŻ. - to w końcu jego krew - niech go
> > zalewa.
>
> Ja nie mieszkam z teściową, a to mnie najczęściej krew zalewa ;-)))
>
"Kochaj swą synową jak siebie samego"
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-10-30 08:03:54
Temat: Re: Jak przetrwać z tesciowa
"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:26300-1035961319@213.17.138.62...
> "Kochaj swą synową jak siebie samego"
Wiesz co, chyba coś w tym jest.
Pozdrawiam
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-10-30 08:17:22
Temat: Re: Jak przetrwaæ z tesciowaagi ( fghfgh ) wrote:
> Milkaczekolada wrote:
> > próbowałam, nie da rady, jej nie mozna polubić
> Napisz czemu - moze znajac fakty podsuniemy jakies rozwiazanie. Grupa
> pomaga spojrzec czasem od nieco innej strony na rózne fakty ( mnie
> pomogla )
> pzdr
> agi
Postaram się być obiektywna i bez emocji wyjaśnic Wam co mnie boli
Mój mąż jako jestnak był cholernie rozpieszczony przez mamusie, dobrze, że
jest na tyle rozsadny, ze nie pozwala mieszać się w swoje sprawy.
Poznalismy się, ok, pobralismy się,ok, zaszłam w ciąze ( zdarza się)
urodziłam córke ( czemu nie syn?) zaraz potem okazało się , że znowyu
jestem w ciązy. Po ogłoszeniu tego na rodzinnym fotum teściowa zapytała si
męża " kochanie jak Ty sobie poradzisz" jakby to on chodził z brzuchem a
na rekach dzwigał 8-niesieczne niemowle.
Teraz ( po 15 latach małużeństwa) okazało się , że na żone ( powinien się
ze mna rozwieść) i na matke ( zabranie praw rodzicielskich- obowiązkowo)
się nie nadaje.
A wogóle to kłamie, kręce , nie szanuje męża , wręcz olewam go, powinnam
kategorycznie zrezygnować z pracy bo napewno go zdradzam.
Nie chce Was zanudzać , ale troche się tego nazbierało.
Milka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-10-30 08:33:11
Temat: Re: Jak przetrwaæ z tesciowa
Użytkownik "Milkaczekolada" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:apo4ih$osr$1@news.tpi.pl...
> Mój mąż jako jestnak był cholernie rozpieszczony przez mamusie, dobrze, że
> jest na tyle rozsadny, (ciach "słodki" opis)
jak na to reaguje i reagował twój mąż? jest z tobą , czy chce mieć spokój?
dlaczego po 15 latach narósł konflikt, przecież to się musiało dlugo
ciągnąć? czy już coś z tym robiłaś? w jakim stopniu jesteście uzależnieni od
teściowej ? na podst. krótkiego opisu tego co wyczynia myślę, że ona ma
problemy
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |