"Yarpeen" w news:bfqgr1$m0h$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
>
> włącz muzykę(proponuję ramsteina),
> popatrz za okno--- i se pomyśl że jest mimo
> wszystko pięknie.

Poczatek stosuje - sluchawki na uszy, Ramstein tak deczko glosniej -
wtedy najlepiej czuc te moc, no i spojrzenie za okno (ale noca - w dzien
juz lepiej w sufit). Nie mysle sobie jednak, ze jest pieknie. Zaciskam
usta i wzbudzam w sobie agresje, ktora dodaje sil ;-) Czasem lbem
zarzuce - to pomaga :-)
Mozna tez w inna strone - wyciszyc sie. Najlepiej jednak odciac sie od
zbednych bodzcow. Przykladowo goraca kapiel... zanurzyc sie w wodzie
tak, aby tylko oddychac mozna bylo - oczy moga byc pod woda, a juz na
pewno musza byc uszy. Slychac wtedy ewentualnie jakis szum... no moze
rozmowy sasiadow ;-) Ale to inny swiat, mozna sie zrelaksowac,
odplynac... tylko ostroznie! Mozna odplynac za bardzo i sie utopic ;-)
Ja zazwyczaj tracilem poczucie czasu i z wody wychodzilem po dwoch (lub
wiecej) godzinach ;-)
Mozna wyjechac w gory - taki Krawcow Wierch na przyklad ;-) Tam tez
mozna sie wyciszyc. Przychodzi to o tyle latwo, ze problemy zbyt
ciezkie, aby taszczyc je ze soba na szczyt - zostaja wiec gdzies w dole
;-)
Jesli idzie tylko o dol, a nie rozdraznienie, to czasem dobrze robia tez
jakies luzne rozmowy. Wyjsc gdzies ze znajomymi - chocby tylko po to aby
posluchac ich z boku. Mozna wejsc na chata i pogadac o niczym, aby
zapomniec o wlasnych myslach i przeczekac zachmurzenie :-)



pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.