Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
onet.pl
From: "Aska" <a...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
Date: 17 Oct 2004 21:43:54 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 88
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <ckufl5$ljt$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1098042234 24766 213.180.130.18 (17 Oct 2004 19:43:55
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Oct 2004 19:43:55 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 193.151.64.112, 192.168.243.36
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:65098
Ukryj nagłówki
> Przepraszam, że zapytam, a w przyszłości na pewno będzie Ci obojętne, z kim
> będzie chciał ożenić się Twój syn, z rozwódką czy z dziewczyną bez
> przeszłości?
nie jestem autorka tego postu , ale np dla mnie to byłoby obojętne , jesli sa
ze sobą szczęsliwi jest im dobrze to dla mnie fakt ze moje dzziecko związało
sie z rozwódka/rozwdnikiem nie ma znaczenia
> Ja zgadzam się z tym, co pisze Iwon(k)a. Oczywiście, nie ja będę decydowć,
> ale w głębi serca wolałabym też, żeby moje dziecko znalazło sobie rówieśnika
> bez przeszłości.
poczytaj pare postów wyzej sytuacje kt opisałam ( jak niewiele aby rodzice
przez takie myslenie stracili dziecko ) Zgadzam sie kazdy rodzic chce dla
swojego dziecka jak najlepiej , ale tez nie uchroni je od bledów czy tez nie
podejmie za nie decyzji
>Nie dlatego, że rozwiedziony przyniesie zarazę do domu, ale
> dlatego, że wtedy zastanawiałabym się w ten sposób: jeśli tamto jej
> małżeństwo tak szybko się rozpadło, dlaczego kolejne miałoby być trwałe?
a dltaego miałoby byc nietrwałe?? co oznaca pojecie "szybko"?? Mam kolege kt
ozenil sie z rozwódką , sa juz razem 10 lat , maja dzieci etc wczesniej z
kobietami stanu wolnego jakos nie bardzo mu wychodzily trwałe zwiazki ( on
kawaler, ona rozwódka, na początku tylko slub cywilny , od 2 lat maja
koscielny ( wiec reasumujac to wszytsko zalezy od 'tych" dwojga ludzi kt
zechca byc razem)
> Dlaczego tak łatwo zrezygnowała z poprzedniego?
a skąd wiadomo ze ktos łatwo zrezygnował ?? moze walczył? a nie wyszło??
Dlacego od razu takie załozenie ??
>Czy będzie podejmować próby
> utrzymania nowego związku, czy nie rozstaną się przy pierwszych
> trudnościach?
a skąd wiesz czy Twoje dziecko bedzie umiało takie próby podejmowac?/ skąd
wiesz czy nie zrezygnuje ze zwiazku mimo wg ciebie prawidlowego wychowania etc
Skad wiesz czy bedzie potrafilo rozwiązywac kryzysy?? skąd wiesz czy nie
zdradzi?? Skąd wiesz jak mu si eulozzy zycie? skad wies zcy kiedys sam nie
bedzie rozwodnikiem i ktos inny nie bedzie go odbieral tak jak ty tera ludzi
po rowodzie?? Cy małzenstwo bedi eudane czy nie decyduje bado wiele czynników
i wg mnie w najmniejszym stopniu łatka "rozwodnik/rozwódka"
Takie pytania sa bez sensu bo nie wiadomo tego dopoki nie bedzie sie z kims w
zwiazku. I twierdzzę ze małeństwo z rozwódka/rozwodnikiem czy osoba wolną ma
takie same sznase powodzenia jak z kazda inną . Nie ma dwóch jednakowych osób
i dopiero jak sie dwie jakies osoby zdecyduja byc ze soba wtedy okazuje sie
pasuja bądź nie
>Wiem, oczywiście, że to myślenie może mało racjonalne, bo i
> przy związku rowieśników też nie ma gwarancji na trwałość małżeństwa,
dokladnie nie ma na to gwarancji zadnych, a nawet wiecej duzo stereotypow w
takim mysleniu. Czasem podswiadomie dajac sygnaly dziecku ze nie akceptuje sie
jego wyboru( lun alkiem swiadomie mowiac wprost ) mozna doprowadzic do tego:
ze albo zrezygnuje na rzecz rodziców z kogos z kim mu jest naprawde dobrze (
mowie tu o stereotypie rozwódka ) , badź na rzecz tej osoby którą kocha
rezygnuje z rodziców ( jak np moja koleznka - post wyzej opisan po krótce
sytuacja ) w innym senariuszuzmoze załowac ex zrezygnowala/al na rzecz
rodziców ze zwiazku z kims na kim jej/mu zalezało i nie utworzyc juz
prawidłowego zwiazkku z kimś innym "bo zawsze to bedzie juz nie to "
>ale
> jednak zdecydowanie wolałabym widzieć u boku mojego syna osobę bez
> przeszłości.
a mozna spytac dlacego wolałabys ?? z jakich względów ?? co powoduje ze jednak
wolałabys ( skoro gwarancji na udany zwiazek z osoba wolna sa takie same )
pozdrawiam
Aska
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|