| « poprzedni wątek | następny wątek » |
211. Data: 2004-10-27 13:43:50
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?Odgrzeje temat :)
"Basia Z." wrote:
> Jak radzicie sobie z kryzysami w waszym małżeństwie ?
Rozmowa, cierpliwoscia i próba zrozumienia racji drugiej strony. A potem
znowu rozmowa, cierpliwoscia.... i apiac od nowa.
Rozmawiac zreszta uczymy sie wciaz od nowa.
> Co spowodowało największe kryzysy ?
To moze sie wydac dziwne ale nie rzeczywiste konflikty a zwykla
nieumiejetnosc sluchania, rozumienia. Pretensje, które urastaly potem do
rangi problemu - nie o to co zostalo powiedziane a o to jak zostalo cos
odebrane. Zacinanie sie, nieumiejetnosc rozmowy.
Przy realnych problemach jakos konfliktów, wzajemnych pretensji nie ma,
nastepuje 'zwarcie szeregów' aby zaradzic problemowi, wybrnac jakos z
sytuacji.
> Jak poradziliście sobie z tymi największymi kryzysami ?
Czas, bliskosc, ponawianie rozmowy az do osiagniecia kompromisu, nie
przenoszenie konfliktu na inne plaszczyzny poza te, której dotyczy
problem. Lozko nigdy nie jest polem walki...przynajmniej nie takiej ;)
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
212. Data: 2004-10-28 00:25:22
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina<p...@o...pl> wrote in message news:4798.000001fa.417e9a01@newsgate.onet.pl...
>> No prosze, jak duzo znasz faktow o czlowieku. Tylko ze z logika cos nie
>> tak, prawda?
>
> Tak, z Twoja logika nie jest do konca OK.
zeby moiwc o logice, trzeba jeszcze umiec czytac
ze zrozumieniem.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
213. Data: 2004-10-28 00:26:31
Temat: Re: Jak radzili?cie sobie z kryzysami w rodzinie ?-p?powina"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:cllnkh$620$3@localhost.localdomain...
>> dla mnie mieszkanie na kocia lape nie jest malzenstwem.
>
> O maryjko pozłacana, a kto mówi, że jest? Ja mówię, że to TEŻ związek.
prawie jak zwiazek zawodowy Solidarnosc...
>
>> ktos kto zobowiazuje sie do bycia z kim na dobre
>> i na zle, zaklada rodzine na dobre i na zle, czyni
>> to z pelna swidomoscia. nie zostawia sobie wentyla
>> bezpieczenstwa, a "noz-widlelec" sie mi nie uda, to tylko
>> otworze drzwi i wyjde. podchodzi do takiego zwiazku imo
>> o wiele powazniej.
>
> Jedno drugiego nie wyklucza. Gdyby wykluczało, rozstawałyby się wyłącznie
> konkubinaty, a małżeństwa byłyby żelbetonowo trwałe, czyli rozwodów by nie
> było, bo papierek gwarantowałby dożywocie. Tymczasem istnieją wieloletnie
> konkubinaty, i mają się świetnie, czasem nawet zapominają, że formalnie nie
> są ze sobą...
nie chodzi o wykluczanie. chodzi o start.
iwon(k)a
>
> --
> Pozdrawiam
> Justyna
> "Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
> niż żałować, że się nie grzeszyło."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
214. Data: 2004-10-28 16:28:25
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina Dziekuje, sveana, jakkolwiek sadzilam ze te slowa wypowie/napisze sama
> > Iwon(k)a, oh ...naiwnosc ludzka :-)
> > Jak widac, lepiej milczec...
>
> kolejny ograniczony horyzont???
> hint: nie czytam niusow codziennie, i nie
> czytam wszystkiego od razu, drugi hint: nie mam
> wiele czasu na niusy.
> czy teraz lepiej, czy tez od razu bedziesz cos
> komentowac bez namyslu?
Hint: Twoj komentarz nie jest na temat
drugi hint: atakujesz mnie bo nie masz argumentow
trzeci hint: lepiej nie pisac nic, niz odwracac kota ogonem
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
215. Data: 2004-10-28 18:12:47
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina<p...@o...pl> wrote in message news:4798.0000075f.41811e28@newsgate.onet.pl...
> Dziekuje, sveana, jakkolwiek sadzilam ze te slowa wypowie/napisze sama
>> > Iwon(k)a, oh ...naiwnosc ludzka :-)
>> > Jak widac, lepiej milczec...
>>
>> kolejny ograniczony horyzont???
>> hint: nie czytam niusow codziennie, i nie
>> czytam wszystkiego od razu, drugi hint: nie mam
>> wiele czasu na niusy.
>> czy teraz lepiej, czy tez od razu bedziesz cos
>> komentowac bez namyslu?
>
> Hint: Twoj komentarz nie jest na temat
znow nie umiesz czytac?
> drugi hint: atakujesz mnie bo nie masz argumentow
przeciez je napisalam czerno na bialym, znow
warto poczytac.
> trzeci hint: lepiej nie pisac nic, niz odwracac kota ogonem
nic nie odwracam.
jak do tej pory nie napisales nic merytorycznego oprocz wlasnie
atakow. nie umiesz czytac, lub czytac ci sie nie chce, twoj
problem. nie umiesz dyskutowac, tez twoj problem. jak chcesz
podsykutowac, to zacznij.
iwon(k)a
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
216. Data: 2004-10-28 20:21:48
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
> >> No prosze, jak duzo znasz faktow o czlowieku. Tylko ze z logika cos nie
> >> tak, prawda?
> >
> > Tak, z Twoja logika nie jest do konca OK.
>
> zeby moiwc o logice, trzeba jeszcze umiec czytac
> ze zrozumieniem.
Czytalam ze zrozumieniem, rozumiem twoj punkt widzenia i uwazam ze zaprzeczylas
sama sobie polecajac Dr Phila madrosci zyciowe.
Poczulas sie atakowana, a ze najlepsza obrona na atak jest atak wlasnie, to
atakujesz, tyle ze nie masz nic konkretnego do powiedzenia ani zadnych
argumentow, wiec atakujesz mnie, jako osobe, co tylko utwierdza mnie w
przekonaniu ze mam racje.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
217. Data: 2004-10-28 20:26:21
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
> jak chcesz
> podsykutowac, to zacznij.
>
Ja zaczelam...w pierwszym moim poscie.
Stare przyslowie pszczol ;-) mowi: Never argue with an idiot, they can only
bring you down, and then beat you with their experience.
Tak wiec dalam sie znizyc do twojego poziomu ale ewakuuje sie zanim pobijesz
mnie swoim doswiadczeniem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
218. Data: 2004-10-29 07:25:37
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowinap...@o...pl wrote:
> Tak wiec dalam sie znizyc do twojego poziomu ale ewakuuje sie zanim pobijesz
> mnie swoim doswiadczeniem.
>
We teach people how to treat us.
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
219. Data: 2004-10-29 12:47:38
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina<p...@o...pl> wrote in message news:4798.00000860.418155ea@newsgate.onet.pl...
> Tak wiec dalam sie znizyc do twojego poziomu ale ewakuuje sie zanim pobijesz
> mnie swoim doswiadczeniem.
koniecznie. trzeba to szyciej skoczyc niz sie zaczelo.
iwon(k)a
ps jak zwykle zero dyskusji, za to wiele atakow....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
220. Data: 2004-10-29 12:48:05
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina<p...@o...pl> wrote in message news:4798.0000085c.418154db@newsgate.onet.pl...
> Czytalam ze zrozumieniem, rozumiem twoj punkt widzenia i uwazam ze zaprzeczylas
> sama sobie polecajac Dr Phila madrosci zyciowe.
dlaczego?
>
> Poczulas sie atakowana, a ze najlepsza obrona na atak jest atak wlasnie, to
> atakujesz, tyle ze nie masz nic konkretnego do powiedzenia ani zadnych
> argumentow, wiec atakujesz mnie, jako osobe, co tylko utwierdza mnie w
> przekonaniu ze mam racje.
???
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |