p...@o...pl napisał(a) w wiadomości:
<7...@n...onet.pl>...
>> p...@o...pl napisał(a) w wiadomo?ci:
>> <1...@n...onet.pl>...
>> >Odstraszano je dlatego że bano sie iż odchody wron zniszcz? podłoże
[...]
>>
>> Czy ktos z tych, ktorzy sie bali, przeprowadzil jakiekolwiek badania
wplywu
>> odchodow na podloze i wzrost drzew?

>Podlej w takim razie swoje ro?liny nie rozcińczonym np. kurzakiem.
>Wtedy zobaczysz dlaczego służby le?nie bały się o stan dębów.

Badan nie bylo, jak sadze.
Inna skala w twoim przykladzie, a inna w rezerwacie. Rezerwat to duza
powierzchnia, drzewa sa duze, gleboko korzeniace sie.
Stezenie zwiazkow azotu z pewnoscia jest duze w powierzchniowych warstwach
ziemi (ludzi moze przerazac przykladowo "spalona" roslinnosc zielna), ale
nikt nie sprawdzal, jakie jest glebiej.

>W takim razie co robiły w moim ogrodzie, w zimie, przy karmiku dla ptaków.

Bliskosc duzego wysypiska smieci czesciowo sprawe tlumaczy. Takie miejsca
sciagaja ptaki z daleka.
Zima mozna spotkac w miastach ptaki, ktorych o innych porach roku tam nie
widac.

Pozdrawiam,
Bpjea