Data: 2004-01-09 14:21:24
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: "Irek" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jerzy Nowak" <w...@W...gazeta.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:btm3tm$6fc$1@inews.gazeta.pl...
> Irek <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> [...]
> > Wlasnie sie nosze z zamiarem wypadu na Mazowsze.
>
> Wiem gdzie w lesie rosną.
> Jak nie będzie mrozu to możesz sobie wykopać kilka, mają całkiem duze
owoce.
> pozdr. Jerzy
>
Jerzy, ja nie bede sie na Mazowsze telepal 5 godzin z Wrocka tymi zapchanymi
i wolajacymi o pomste do nieba drogami, zeby po lasach za tarnina ganiac. Ja
jade dla uciech i przyjemnosci picia w doborowym towarzystwie, dla nocnych
Polakow rozmow, dla grzebania w antykwariatach i sklepach AGD. A jesli bede
jechal to na poczatku lutego a wtedy bedzie raczej zimno. Tarniny pewnie
wszedzie takie same, czy te to jakies wyjatkowe? Np. jak duze sa owoce?
wieksze niz 1.5 cm? Na poludniu Niemiec i w Austrii mozna spotkac
wielkoowocowe odmiany, niektore pochodzace ze skrzyzowan ze sliwkami. Albo
maja duze owoce albo duze owoce i malo garbnikow. To by mnie interesowalo.
Wiem ze czlowiek radziecki tez cos takiego wychodowal ale dzis pewnie z
Bierlandii latwiej sciagnac niz z bylego Sojuza. Ale moze dla Ciebie to
pestka?
Irek
Irek
|