Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!u
woj.krakow.pl
NNTP-Posting-Host: 192.168.1.139
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Wed, 19 Apr 2000 08:19:23 +0200
Message-ID: <8A4A7383BDBED311BF4800105A9F9C29028579B4@HADES>
From: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl>
References: <Ys_K4.14205$hK2.281623@news.tpnet.pl>
Subject: Re: Jak sie zawczasu wybic komus z glowy?
Lines: 41
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2314.1300
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:45546
Ukryj nagłówki
!
Dorota <d...@c...pl> wrote in message
news:Ys_K4.14205$hK2.281623@news.tpnet.pl...
> Pytanie przyszlo mi do glowy w zwiazku z watkiem "klopot z malolatem".
> Zachowujemy sie roznie w roznych sytuacjach. Czasem sobie niewinnie
> flirtujemy z kims, kto na pewno nie potraktuje tego serio, czasem
okazujemy
Do czego jest potrzebne "niewinne flirtowanie"?
> przyjazn komus, kto chce wylacznie naszej przyjazni i nagle...
To dlaczego okazujemy przyjazn (lub to cos, czemu bardzo daleko do
przyjazni) nazywamy przyjaznia?
Przeciez przyjazn to bardzo powazna sprawa, dla wielu
wazniejsza niz seks!
> Zauwazamy/slyszymy, ze lekkie traktowanie sytuacji bylo jednostronne. Co
> robic, zeby nie dopuscic do powaznej rozmowy (zawsze trudniej sie pogodzic
z
> odrzuceniem wprost)? Dwa razy zdarzylo mi sie, ze ktos (2 ktosiow) wybil
sie
Nie chcemy dopuscic do powaznej rozmowy --- tego kogos
nigdy nie traktowalismy powaznie i nie chcemy sie zblizyc do tego,
by potraktowac powaznie. Chcemy znalezc cokolwiek, co pozwoli
powiedziec, ze tamten to bardzo niedojrzaly osobnik...
A czy sama walolabys byc porzucana "niewprost"?
> z mojej glowy delikatnie i bez drastycznych posuniec, rozmow, zerwania
> kontaktow itp, ale jak im sie to udalo? Nie wiem. Wiem tylko, ze:
> 1. Zerwanie kontaktow rani
Jezeli rani, to znaczy, ze istnieje zwiazek.
> 2. Pokazanie, ze wole Tamtego moze spowodowac te same klopoty z Tamtym.
Bo stale chodzi tylko o "stosunkowo" lepszego.
> Kto ma pomysly jak to sie robi delikatnie?
Najdelikatniej --- nie zaczynajac.
A.
|