Data: 2000-04-19 10:36:10
Temat: Re: Jak sie zawczasu wybic komus z glowy?
Od: "Dorota" <d...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dorota napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
>
>A dlaczego zawczasu zakladasz ze wbijesz sie komus do glowy?
>W takim przypadku najlepiej zamow sobie wizytowki ze zdaniem typu
>"Za straty moralne spowodowane zainteresowaniem moja osoba nie odpowiadam",
>sadze ze na panow podziala.
OK, poczulam sie jak zarozumiala siksa, ktorej wydaje sie, ze kazdy, kto sie
do niej usmiachnie umiera juz z milosci. Tak naprawde, to mam taka fure
kompleksow, ze czasem trzeba mi niezle w leb przywalic, zebym zauwazyla, ze
sytuacja wymyka sie spod kontroli. A wizytowek nie bede sobie wywieszac, bo
mam paru przyjaciol (i nie traktuje tego lekko) plci przeciwnej i wiem, ze
potrafia byc naprawde przyjaciolmi.
>Nie rozumiem, jak jest przyjazn to nie traktuje sie jej lekko, i przewaznie
>ma sie na tyle bliski kontakt by sobie rozne sprawy wyjasnic.
Racja, przyjazn w zalazku, to jeszcze nie przyjazn.
>To sie ich zapytaj.
Musialabym sie przyznac do minionych uczuc, a nie sadze, ze byliby z tego
powodu szczesliwi.
>Delikatnie puknij sie w glowe i zastanow sie zawczasu czego oczekujesz od
>innych i co mozesz dac, dodaj jeszcze troche rozumu, wyobrazni i
>odpowiedzialnosci.
Wiem, czego oczekuje i wiem co moge dac. A pytanie dotyczy wlasnie rozumu,
wyobrazni i odpowiedzialnosci ;}
Dorota
|