Data: 2001-12-01 23:35:37
Temat: Re: Jak sobie radzic ze stresem ?
Od: "Willie The Pimp" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik piotras :
> Można to dowolnie nazywać. Nie oszukujmy się, każdy z nas przeżywa stress.
.
> Ciekaw jestem jak ludzie do tego podchodza jak dają sobie z tym radę /badż
> nie ?
Sposobów moze być tyle, ile glów na tym padole łez.
> Nurtuje mnie ten problem bo mysle ze warto jest cos więcej na ten temat
> wiedziec.
Pewnie, to jest podstawa szczęśliwego życia. Ktoś, kto nie radzi sobie ze
stresem, trafia prędzej czy później do czubów, gdzie sikają na kaloryfer.
> Według mnie stress bardzo osłabia człowieka w jego osiągnięciach i celach
.
Czasem może być jednak dopingujący.
> Ewentualnie nie przynosi to spodziewaej satysfakcjii. Np. wypocona ,
> wymęczona odpopwiedz na jakimś egzaminie. Niby jesteem danym tematem
> zainteresowany, naprawdę coś mnie kreci, to jednak nie mogę tego
wykazać.
> Mam nadzieję że rozumiecie o jaki schemat tutaj chodzi ...
Mam nadzieję, ze rozumiem :)
To wynika z oddziaływania otoczenia na osobę. Cały problem polega na tym,
żeby tego wlaśnie się pozbyć. Bo - wracając do moich muzycznych zboczeń -
karierę zrobi ten, który wychodzi na scenę i nie przejmuje się tłumem, a nie
ten, który boi się spojrzeć w oczy widowni.
> To na prawdę frustrujące. Potrafi to człowieka zniechęcic - sprawic że
> przestaję się rozwijac tracę inspiracje czy motywacje. Nie sądzicie ?
Jeżeli trafi na kogoś, kto będzie umiał przekonać go, że to stres normalny
stan, to inspiracji i motywacji nie straci.
> ja się nie wstydze i mogę tzn mówię : mam problemy ze stressem.!!!
Przypuszczalnie nie ty jeden, więc wstydzić się tu nie ma czego.
> Własnie chciałbym o tym pogadac. jak sobie z tym radzić w życiu . W życiu
> gdzie im człowiek starszy tym stress się zwiększa.
Bo zaczyna doceniać życie.
> Nie mylmy stresu ze strachem. To wazne. Dla mnie te dwa stany choć
zblizone
> róznia się.
Chyba nie tylko dla ciebie.
>Stress to taki stan w którym co ?
W którym boimy się zbłaźnić.
Boimy sie bezpodstawnie i tu cały widz.
> I tu zaczynam zastanawiac się jak długo mozna w takim stanie zyć.
Niedługo.
> No więc co z tym stressem ? Można się go wyzbyć, ograniczyc - jakoś
pokonac,
> byc zwyciężcą nad samym soba ???
Można.
Mogę na ten przykład powiedzieć, że poradzilem sobie ze stresem, bo nie
przejmuje się pierdołami i nie obchodzi mnie opinia osób trzecich. Robię
swoje i byle do przodu.
To jest zdrowe, chociaż wkurwia innych (zazdrosnych?)
> Trocha zaczynam się rozłazic bełkotac
> No dobra
> To jakie propozycje ?
jw
WP
|