Data: 2004-06-22 14:50:38
Temat: Re: Jak tak mozna !!!!
Od: "Hubert " <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
enneagramor <s...@p...chat> napisał(a):
> Moja babka miala trzy siostry - bardzo stare i bardzo rozne.
>
> Tak rozne a jednak siostry. Jedna z nich byla zarliwa komunistka, druga
> zarliwa katoliczka a trzecia zarliwa czlonkinia bractwa swiadkow jehowy.
>
> Tak naturalnym dla dziecka byla obecnosc tych trzech postaw w dwóch malych
> pokojach. Nigdy się nie klocily , nigdy nie uwazaly siebie za lepsze - były
> razem, wspolnie i wartosciowo dla innych - kazda na swój sposób.
>
> Czasami mysle , ze wyrzadzily mi wielka "krzywde", tak tez myslal pewien
> mlody ksiadz. Przybyl on pewnedo dnia odwiedzic parafianke (gdzies tak w
> styczniu chyba). Wielkie oburzenie przybralo postac pytania skierowanego do
> ciotki-katoliczki : "Jak tak można!! Zyc razem z tymi kobietami pod jednym
> dachem??!!" . Był mlody - a ja zrozumialem , ze moje bezpieczne i
szczesliwe
> dziecinstwo się konczy.
>
> Ach, wszystkie trzy juz nie zyja - odeszly z tego swiata w podeszlym bardzo
> wieku prawie jednoczesnie - zawsze trzymaly sie razem.
>
>
Widocznie tak mozna i nie ma w tym nic dziwnego, ale dla owego ksiedza bylo
to nie do wyobrazenia. W koncu ta katoliczka juz dawno powinna wywalic obie
niewierne. To by bylo przeciez po bozemu... Albo powinna przynajmniej
zawalczyc dla wiekszego bohaterstwa.
A tymczasem nic - spokoj, nic sie nie dzieje. Nuda!
Milosc i zgoda to czasami cos bardzo prostego. Zadnych konfliktow, zadnych
emocji. Tylko ludzie zgodnie zyja i wszystko jest w porzadku. Jaki bylby
sens w gwalceniu wzajemnego szacunku?
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|