Data: 2003-08-08 23:39:14
Temat: Re: Jak to dziwnie brzmi...
Od: Halina <"halinab"@ sympatico.ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasia wrote:
>
> wiesz rak rakowi nie rowny. szczescie w nieszczesiu to to ze masz 23 lata i
> mlody silny organizm ktory pomoze ci zwalczyc chorobe.
> moja chrzestna kilka lat temu walczyla ze zlosliwym rakiem piersi. nie dala
> sobie amputowac piersi, wiec wycieli jej ta chora czesc i wezly chlonne,
A siostra mego męza zgłosiła się pierwszy raz do lekarza z rakiem w
stadium nieoperowalnym, czyli było za późno na operację (bo jej mama
akurat umierała i ona zajmowała się mamą a nikomu o tym guzie, który już
był większy od drugiej piersi nie powiedziała).
Spalili jej tego raka (promieniowaniem) i węzły chłonne naswietlali a
ona wszystkich sposobów sie chwytała, kto tylko co jej radził
(prepartaty Tołpy, Podbielskiego, jakies huby, nafty itd)
W szpitalu ,jak zgłosiła sie na pierwsza kontrolę, spytali tylko" a pani
zyje?"
A ona zyje już 19 lat z tym zaleczonym rakiem.
Ona bardzo chciała zyć i nigdy nie poddała się.
Trzymaj się więc i mysl _tylko_ pozytywnie.
Jest taka dobra książka babki, która miała raka i uratowała się (Luis
Hay chyba) "Mozesz uzdrowić swoje zycie". I wiele innych wzmacniającyzh
psychike. Polecam.
Halina
|