Data: 2001-07-06 22:43:57
Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"pk" <p...@g...pl.xxx> wrote in message
news:3B463BFA.37731EA4@go2.pl.xxx...
> Rinaldo wrote:
> >
> > Chyba sobie zartujesz. Pomyles resocjalizcje z izolacja od
spoleczenstwa.
>
> Chyba Ty sobie zartujesz, jesli ktos popelnil przestepstwo jestem
> pewien ze spoleczenstwu w pierwszej kolejnosci powinno zalezec na
> skutecznym ujeciu przestepcy w imie wlasnego dobra - Ciebie, mnie i
> kogokolwiek innego.
A zatem potwierdzasz, ze chodzi ci o IZOLACJE, a nie o resocjalizacje.
Jestes tu rzecznikiem praw spoleczenstwa, a nie resocjalizowanego. Termin
"resocjaliozacja" oznacza bowiem taka zmiane psychiki swiadomosci
resocjalizowanego ,ze nie bedzie on juz popelniac podobnych rzeczy po
wyjsciu na wolnosc. Natomiast IZOLACJA chroni spoleczenstwo przed danym
czlowiekiem i nie ma nic wspolnego z jego resocjalizacja!
> A czy pisalem gdzies ze jest inaczej ? Drogi Rinaldo nie wiem jednak
> co to ma do rzeczy. Chcesz przez to powiedziec ze natura przestepcy
> jest doskonaloscia sama w sobie ?
Alez ty pierdoly opowiadasz! O jakiej znowu doskonalosci ty mowisz? Lubisz
przypisywac przedmowcy slowa, ktorych nie wypowiedzial, ale po prostu ty mu
wkladasz do ust, jakby je powiedzial?
> moze karma - co za roznica, faktem jest ze w tym momencie to my
> jestesmy bardziej krzywdzeni przez niego niz on przez nas.
Nie przecze. Ale nazywajmy sprawy po imieniu. Czym innym jest resocjalizacja
a czym innym izolacja i tego mylic nioe wolno.
> Jeszcze raz ponawiam swoja prosbe. Kilku takich znam jeszcze z
> podstawowki. Czy podejmiesz sie podac im swoja pomocna dlon? Bede
> bardzo szczesliwy gdy wyjdziesz z tych mediacji z pelnym uzebieniem.
> pozdrawiam
Nie ma obawy. Mam swoje sposoby. A ty jestes p prostu tchorz i tyle. A
strach przyciaga bandytow.
Rinaldo
|