Data: 2001-07-07 11:35:58
Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dorrit" <z...@c...com.pl> wrote in message
news:9i6dc6$5ba$4@news.tpi.pl...
>
> Zmiana otopczenia jest moim zdaniem rownowazna
> > calkowiecie zmianie psychiki,
>
>
> Tylko wymiana mózgu = całkowitej wymianie psychiki. Jeżeli mi nie
wierzysz,
> prześledź sobie losy co najmniej 100 dzieci adoptowanych.
>
Czlowiek jest taki - jak widzi swiat go otaczajacy. Pomiedzy psychika
czlowieka a jego sposobem postrzegania swiata istnieje sprzezenie zwrotne. A
zatem mozna zmienic psychike czlowieka poprzez zmiany w otaczajacym go
swiecie.
> Są to lata bardzo ważne, ale nie popadaj w skrajność. Nie wszystko można
> przeprogramować w człowieku. Dobry program będzie chodził tylko w dobrym
> komputerze. W słabym się zawiesi / jeżeli już chcesz używać terminologii
> komputerowej :) / Jeżeli urodzi Ci się dziecko np. z zespołem Downa, to
> drogą najstaranniejszego wychowania i rehabilitacji nie przeprogramujesz
mu
> nigdy inteligencji na normalną. Jeżeli natomiast wymienisz mu mózg na
taki,
> który ma prawidłową "konfigurację", czyli prawidłowe możliwości, dziecko
bez
> szczególnego wysiłku rozwinie taki potencjał intelektualny, jaki ma
> zakodowany w genach.
>
Ok, ale ja tu nie mowie o skrajnosciach. Zgadzam sie ze przeprogramowac
dziecka z Zespolem Downa sie nie da. Ale przepromawuja sie przy takim
dziecku ludzie z jego otoczenia. Przeprogramowuja sie jego krewni: rodzice,
rodzenstwo. Staja sie lepsi.
> podświadomości faktów, że z wielu patologicznych rodzin wywodzą się
uczciwi
> obywatele. I odwrotnie - przestępcy mają często kochające rodziny. Nie
> powinieneś też utożsamiać bezwzględnego dążenia do imponowania otoczeniu z
> pomocą ukradzionego mercedesa, z brakiem miłości w dzieciństwie a nawet z
> brakiem dostatku w rodzinie.
O tym tez wiem i zdaje sobie z tego sprawe.
Ale moze oni potrzebowali wiecej jeszcze milosci niz otrzymali?
Niektore serca sa jak lód. Aby taki lód stopic potrzebna jest ilosc ciepla
proporcjonalna do masy zawartego w sercu lodu. To oczywiscie tylko metafora,
ale chce powiedziec przez to tylko tyle, ze nie mozna winic kogos za to
tylko, ze urodzil sie z soplem lodu w sercu.
Rinaldo
|