Data: 2001-07-07 05:29:00
Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Valérie" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9i84qv$sqi$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:3b4577a3$1@news.vogel.pl...
>
> to zanczy jak konkretnie należało by zrobić ze zwyrodnialcami typu np.
> gwałciciele?
> Osadzić ich w zdrowym społeczeństwie ? Toż to przecież balsam dla ich
> gwałcicielskiego serca?
> :)
>
> Trudno stosować w Polsce jakikolwiek model amerykański z powodu odmiennych
warunków ekonomicznych i terytorialnych. W Stanach Zj pewnego rodzaju
przestępcy - mimo starannej opieki resocjalizacyjnej, są napietnowani na
całe życie. Np. po opuszczeniu przez pedofila więzienia, podlega on nie
tylko starannej inwigilacji rejonowego komisariatu policji, ale również
najbliżsi sąsiedzi są dyskretnie informowani, że taki to a taki osiedlił się
w ich okolicy. Naturalnie kółko egzaltowanych kobieciatek od razu podniesie
wrzask na widok mojej aprobaty odnośnie cytowanych form profilaktycznych,
ale dla ewentualnej recydywy ma to kapitalne znaczenie.
Pomijając już elementarny drobiazg, że ten dla wielu Polaków niedościgniony
wzór demokracji i tolerancji, potrafi w przypadku molestowania seksualnego
dziecka skazać pedofila na 30 lat więzienia, /Teksas/ nie rozczulając się
jak naiwna Ewusia i romantyczna mgiełka nad motywacją i psychika przestępcy.
W więzieniu molestowacz też dostaje niezły wycisk od innych przestępców,
którym współczujące poglądy wspomnianych tu kobiet są całkowicie obce :). A
za kidnaping dla okupu w St. Zj grozi kara śmierci - czego i rodzimym
porywaczom życzę.
Dorrit
> >
>
> >
> --
> Valérie
>
>
|