« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-19 21:24:41
Temat: Jak wnieść bakterie i drobne ustroje ... Wybitnie TGPytanie jest na samym końcu ... ;-)
Dziś byłem w szpitalu, na granicy pomiędzy zewnętrzem pełnym bakterii,
wirusów i innych zaraz stał dzielny strażnik w mundurze.
Do obrony delikatnego, podatnego na ataki, szpitalnego wnętrza miał baterię
plastikowych, jednorazowych ochraniaczy na buty, również jednorazowe
fartuchy, czepki na włosy oraz twarzowe maski.
Cały komplet w cenie 15zł.
Szpital ten jest ginekologiczny, czyli odwiedzający są w wyjątkowo
podniosłym nastroju, starają się o sterylność na każdym kroku, myją ręce po
użyciu klamki u drzwi, a katar czy wysypka definitywnie ustawia ich w
odległości 15m od swojego szczęścia.
Strażnik ów o którym wyżej napisałem pieczołowicie składa wzdłuż
oryginalnych załamań użyte fartuchy, czepki i maski, natomiast z mniejszą
już troską zajmuje się ochraniaczami na obuwie - w końcu są mocno
zabrudzone. Tak przy okazji, nie myje rąk pomiędzy układaniem ochraniaczy a
składaniem masek :-(
Czy przepis szpitalny nakazujący ochronę pacjentów przed niezbyt sterylnym
światem zewnętrznym, nakazujący używanie tych ochraniaczy powinien zostać
uzupełniony dodatkowym punktem umowy dla strażnika ?
A może ordynator czy inny kierownik - zainteresowany warunkami
sanitarno-higienicznymi - powinien wpaść raz na jakiś czas na kontrolę i
dać jedną tylko szansę na dostosowanie się do ducha nakazu o sterylności na
oddziale ?
--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Pomoc dla zagubionych http://evil.pl/pip/index.html
To tak niedawno było http://www.dzienmisia.pl/
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-01-19 22:23:57
Temat: Re: Jak wnieść bakterie i drobne ustroje ... Wybitnie TGWed, 19 Jan 2005 22:24:41 +0100 Sławek SWP napisał(a):
> Dziś byłem w szpitalu, na granicy pomiędzy zewnętrzem pełnym bakterii,
> wirusów i innych zaraz stał dzielny strażnik w mundurze.
> Do obrony delikatnego, podatnego na ataki, szpitalnego wnętrza miał baterię
> plastikowych, jednorazowych ochraniaczy na buty, również jednorazowe
> fartuchy, czepki na włosy oraz twarzowe maski.
[...]
> Strażnik ów o którym wyżej napisałem pieczołowicie składa wzdłuż
> oryginalnych załamań użyte fartuchy, czepki i maski, natomiast z mniejszą
> już troską zajmuje się ochraniaczami na obuwie - w końcu są mocno
> zabrudzone. Tak przy okazji, nie myje rąk pomiędzy układaniem ochraniaczy a
> składaniem masek :-(
Czegoś nie rozumiem. Te ochraniacze na buty i fartuchy są w końcu
jednorazowe, czy nie? ;-)
--
Cathleen
GG: 1832817 || ICQ: 345347435 || AQQ: 124895
http://cathleen.freeserverhost.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-01-20 04:53:29
Temat: Re: Jak wnieść bakterie i drobne ustroje ... Wybitnie TGTe ochraniacze na obuwie to głupota nieznana w zasadzie poza Polską.
Niestety u nas lansuje się, bo:
- szpital ma jakieś dochody;
- salowe/sprzątaczki mają mniej pracy.
I z tym przegrała nawet energiczna prof. Hryniewicz.:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-01-20 07:47:07
Temat: Re: Jak wnieść bakterie i drobne ustroje ... Wybitnie TGW: news:wugmp1z67cuw$.2ygudboj9n8p.dlg@40tude.net
Od: Cathleen <k...@g...no_spam.pl>
Było:
...
>
> Czegoś nie rozumiem. Te ochraniacze na buty i fartuchy są w końcu
> jednorazowe, czy nie? ;-)
Ale ja tam stałem i patrzyłem to wiem.
Dla klientów jeśli nie widzieli oryginalnego opakowania to wszystko jest w
porządku :-( bo ten gość ma duszę artysty i potrafi ładnie zapakować.
A może się ludziom w głowie nie mieści, że dostali maskę przez którą już
ktoś oddychał ... no bo ochraniacze na buty, które właśnie założyli
"wewnętrzną" stroną na wierzch może nie do wszystkich przemawiają.
Z drugiej strony tatuś pomagający przy narodzinach kupując taki zestaw jest
tak zaaferowany, że nie zwraca uwagi co dostał. No a później idzie na salę i
stoi obok lekarza, który się szorował 10 minut przed wejściem i jest
sterylny na ile to możliwe.
Mi raczej chodzi o stronę lekarsko-pielęgniarską, dlaczego to jest
tolerowane przy jednocześnie, rygorystycznie przestrzeganych zasadach
czystości. Czemu szpital godzi się na ryzyko zakażeń (?)
--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Pomoc dla zagubionych http://evil.pl/pip/index.html
To tak niedawno było http://www.dzienmisia.pl/
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-01-20 14:23:37
Temat: Re: Jak wnieść bakterie i drobne ustroje ... Wybitnie TGczemu ochraniacze są potrzebne to chyba jasne - aby psie kupy, błoto, piach
i inne nie do końca czyste substancje zostały poza szpitalem.
Szpital ma wiecej bakterii niż śwaiat zewnętrzny. Tak jak szpital broni sie
przed odwiedzającym tymi fartuchami tak samo odwiedzający broni się przed
trudnymi do leczenia drobnoustrojami szpitalnymi
Co do pana strażnika to domyślam się że to jego własne małe przedsiębiorstwo
i generalnie jest to skandal. W jego małym rozumku nie przyszło do głowy że
ten pomysł z "odzyskiem" jest szkodliwy a nie genialny. Myślę że trzebaby
komuś zwrócić na to uwagę. Nie wyobrażam sobie masek wielorazowych !!! Ja
bym zareagował.
Piotr
> Dziś byłem w szpitalu, na granicy pomiędzy zewnętrzem pełnym bakterii,
> wirusów i innych zaraz stał dzielny strażnik w mundurze.
> Do obrony delikatnego, podatnego na ataki, szpitalnego wnętrza miał
baterię
> plastikowych, jednorazowych ochraniaczy na buty, również jednorazowe
> fartuchy, czepki na włosy oraz twarzowe maski.
> Cały komplet w cenie 15zł.
>
> Szpital ten jest ginekologiczny, czyli odwiedzający są w wyjątkowo
> podniosłym nastroju, starają się o sterylność na każdym kroku, myją ręce
po
> użyciu klamki u drzwi, a katar czy wysypka definitywnie ustawia ich w
> odległości 15m od swojego szczęścia.
>
> Strażnik ów o którym wyżej napisałem pieczołowicie składa wzdłuż
> oryginalnych załamań użyte fartuchy, czepki i maski, natomiast z mniejszą
> już troską zajmuje się ochraniaczami na obuwie - w końcu są mocno
> zabrudzone. Tak przy okazji, nie myje rąk pomiędzy układaniem ochraniaczy
a
> składaniem masek :-(
>
> Czy przepis szpitalny nakazujący ochronę pacjentów przed niezbyt sterylnym
> światem zewnętrznym, nakazujący używanie tych ochraniaczy powinien zostać
> uzupełniony dodatkowym punktem umowy dla strażnika ?
> A może ordynator czy inny kierownik - zainteresowany warunkami
> sanitarno-higienicznymi - powinien wpaść raz na jakiś czas na kontrolę i
> dać jedną tylko szansę na dostosowanie się do ducha nakazu o sterylności
na
> oddziale ?
>
> --
> Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
> Pomoc dla zagubionych http://evil.pl/pip/index.html
> To tak niedawno było http://www.dzienmisia.pl/
> Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-01-20 14:31:07
Temat: Re: Jak wnieść bakterie i drobne ustroje ... Wybitnie TG
Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
napisał w wiadomości news:g5euu09k7vj2vfpp97llm3c0oeciihec35@4ax.com...
> Te ochraniacze na obuwie to głupota nieznana w zasadzie poza Polską.
> Niestety u nas lansuje się, bo:
> - szpital ma jakieś dochody;
- to akurat nie prawda - obsługa maszyn do ochraniaczy to w zasadzie
wszedzie domena prywatnych firm
> - salowe/sprzątaczki mają mniej pracy.
- tu się zgadzam ale nie chodzi przecież o to by 30sek. po umyciu podłogi
ktoś natychmiast zrobił chlew tylko dlatego że mu wolno. Uważam że
ochraniacze na buty powinny byc chociażby po to żeby nie było syfu jak na
dworcu. A jeśli przy tym salowa ma mniej roboty - świetnie znajdzie sie i
dla niej zajęcie gdzie indziej.
> I z tym przegrała nawet energiczna prof. Hryniewicz.:-)
- i bardzo dobrze. Nie można przesadzać w żadną stronę. Szpital nigdy nie
był jałowy i nigdy nie bedzie. Odwiedzający nie zrobi mu wielkiej krzywdy. Z
drugiej strony szatnia i ochraniacze to nie jest takie wyzwanie nie do
pokonania
--
> Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
- chociaż właściwie to prawda że przesada w ubieraniu odwiedzającego w
stroje z kosmosu w polskich szpitalach istnieje i tu się z Tobą zgadzam
się na prawie, medycynie i informatyce.
>
> Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |