« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2003-09-01 16:39:33
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?
Tak wszystkich dobrze znasz, ze wiesz co i jak bylo
> ? A moze to Ty te dzieci zmajstrowales ?
Przepraszam, ale Twoja wypowiedż jest prostacka. A wyżej ktoś tu
nówił o kulturze dyskusji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2003-09-01 17:07:39
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?
"agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:3F535D89.7808EEC4@poczta.onet.pl...
>
> Hm...grunt to konstruktywna dyskusja ;)
Faktycznie bardzo konstruktywna ;-)
Myślę, że całkiem poodbnie postępują rodzice Kasi, potrafia powiedzieć nie
bo nie.
Niestety ta dość częsta postawa prowadzi do chęci ucieczki z domu, nawet
przez ślub,
czy wspomagany ślub.
Szkoda że prezentujący obrońcy teorii zakazu nie wznoszą się ponad ten
poziom i proszeni o konkretne argumenty
po prostu ich nie mają.
A może Smok i Asia jednak potrafią ?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2003-09-01 17:46:36
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bitqmi$gj0$1@news.onet.pl...
> bo jak widac jest jeszcze dzieckiem mieszkajacym u swoich rodzicow, ktorzy
> z jakiegos powodu tego sobie nie zycza.
ojej, to dobiero zycie na wlasny rachunek oznacza te magiczna granice, kiedy
przestaje sie byc dzieckiem? jak kasia bedzie miala 45 lat i bedzie mieszkac
z rodzicami, to tez beda mogli jej narzucac swoja wole?
wczesniej slusznie napisalas, ze jesli 15-latka sie zabezpiecza, to nie
czyni jej to dorosla, ale kucze - rozmawiamy o doroslej kobiecie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2003-09-01 17:51:10
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:10d5.0000186c.3f5305e3@newsgate.onet.pl...
> Dlaczego? Przeciez to normalne. Rozmowy, powolne docieranie faktu, ze
córka
> staje sie dorosla osoba nie tylko z metryki ale i w zyciu, akceptacja
tego. Do
> tego trzeba czasu, rozmów, stanowczosci, konsekwencji i cierpliwosci, nie
> zawsze trzeba az sie wyprowadzac z domu. Szczególnie jesli dziewczyna nie
jest
> na to gotowa. Sama tak mialam, zmiana relacji trwala, zmiany nie
nastepowaly
> dzien po dniu, nie zawsze nawet miesiac po miesiacu ale z czasem relacje
sie
> zmienialy. A dzieki temu moja decyzja o wyprowadzce nie byla ucieczka,
buntem i
> ciosem dla rodziny a jedynie kolejna z zyciowych decyzji, która
zaakceptowali,
> nie do konca moze sie z nia godzac ale zaakceptowali.
pewnie, ze normalne, bardzo ci zazdroszcze takiej rodziny. mi moja postawila
ultimatum "albo slub, albo NIGDY nie zaakceptujemy twojej wyprowadzki".
zadne obiektywne i spokojne argumenty nie pomagaly...:(
czas pokazal, ze bylo to potwornie bolesne doswiadczenie, dzieki ktoremu
jednak cudownie ulozylam swoje zycie i wszystkie rzeczy byly dokladnie po
kolei:)
> A co do pierwszego pytania- masz dzieci?
nie i wiem, ze to calkowicie skresli moja wiarygodnosc w twoich oczach:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2003-09-01 17:52:07
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?Użytkownik "Smok Eustachy" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bivhud$g7g$2@news.onet.pl...
>Ja sie kontaktuje z mnostwem ludzi i nie zostaje u nich na noc.
az chcialoby sie powiedziec "a szkoda":)))))))))))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2003-09-01 17:53:01
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:biuvjm$h5h$1@news.onet.pl...
> Przygania kocioł garowi......
>
> Sowa - nietaktowna, a nawet wbrew netykiecie
i vice versa:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2003-09-01 17:54:11
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?"rena" <r...@a...pl> wrote in message news:bj00lq$2h4v$1@foka.acn.pl...
> ojej, to dobiero zycie na wlasny rachunek oznacza te magiczna granice, kiedy
> przestaje sie byc dzieckiem? jak kasia bedzie miala 45 lat i bedzie mieszkac
> z rodzicami, to tez beda mogli jej narzucac swoja wole?
nie znamy opinii rodzicow Kasi, czemu takie maja zyczenie.
czytam natomiast Kasie, ktora chce "wychowac" rodzicow, nie przekonac,
wytlumaczyc, ale "wychowac", z chlopakiem jest fajnie, ale lepiej nie
na stale bo byloby nie za wygodnie, za biednie. imo takie teksty nie
swiadcza o jej doroslosci. jesli 45 latek tez tak bedzie mowil uznam
go za infantylnego rowniez.
>
> wczesniej slusznie napisalas, ze jesli 15-latka sie zabezpiecza, to nie
> czyni jej to dorosla, ale kucze - rozmawiamy o doroslej kobiecie.
fizycznie moze i owszem.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2003-09-01 19:23:54
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?Latem Sowa wyklawiaturzyl(a):
> Ja długo byłam dzieckiem, zdążyłam w tym czasie wyprowadzić się od rodziców,
> zakochać się, wyjść za mąż, pracować, a nawet zajść w planowaną ciążę, itd.
> Ale dorosłam tak naprawdę później.
A czy nie zastanawialas sie czy wlasnie zycie cie nie nauczylo
doroslosci.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1705424 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2003-09-02 07:06:32
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?
Użytkownik "rena" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bj011s$2h9l$1@foka.acn.pl...
> i vice versa:)
>
No popatrz, poglądy mamy jak z lusterka a dyskusję prowadzimy.
I po co było dziewczynie dokuczać że jest nietaktowna, nie potrafi prowadzić
dyskusji i jeszcze sugerować że ma sklerozę?
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2003-09-02 07:11:48
Temat: Re: Jak wychowac rodzicow?
Użytkownik "Bischoop" <B...@k...russia> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.bl75nj.2kd.Bischoop@kgb.russia.pl...
> A czy nie zastanawialas sie czy wlasnie zycie cie nie nauczylo
> doroslosci.
A jest jakaś inna możliwość?
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |