| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-28 13:02:08
Temat: Walka-ciąg dalszyTo znowu ta wariatka co walczy o swoje małżeństwo...
W ciągu ostatnich dwóch dni były dwie nazwijmy to powazniejsze rozmowy. Ja
starałam się byc konkretna, iśc na argumenty, ale niestey mój TŻ wciąz
dzicinny i arogancki w obejści. Zaczął rozmowe od tego, że musi cos zmienić
w sooim zyciu, ale nie wie co.
Wczraj z uśmiecham (na moje pytanie czy chce mnie zostawić) powiedział, że
nie zostawić, nie porzucić tylko rozstać się. Powiedziałam, że o roztrtaniu
dwojga ludzi można mówić jesli obie strony tego chcę, a jeśkli jedna bez
podania przyczyn odchodzi, to dla mnie jest to porzucenie, chyba że się
mylę...
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-08-28 13:25:54
Temat: Re: Walka-ciąg dalszygooshy wrote:
>
> To znowu ta wariatka co walczy o swoje małżeństwo...
Moje skojarzenia sa takie:
- nie chce byc z Toba
- jest ktos lub cos, co za tym stoi (kobieta, mezczyzna, pieniadze,
plany)
- nie chce wziac odpowiedzialnosci, wiec prowokuje Ciebie do odejscia
a przynajmniej wspolodpowiedzialnosci za rozstanie
- moze to depresja albo inne zaburzenia psychiczne
- chce Cie zmiekczyc przed wieksza zmiana zasad i priorytetow w Waszym
zwiazku
- bawi go takie znecanie sie nad Toba.
Byc moze (raczej) nie wszystko naraz, a moze nic.
pzdr. i zycze powodzenia!
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-08-28 13:27:27
Temat: Re: Walka-ciąg dalszy> Moje skojarzenia sa takie:
> - nie chce byc z Toba
> - jest ktos lub cos, co za tym stoi (kobieta, mezczyzna, pieniadze,
> plany)
> - nie chce wziac odpowiedzialnosci, wiec prowokuje Ciebie do odejscia
> a przynajmniej wspolodpowiedzialnosci za rozstanie
> - moze to depresja albo inne zaburzenia psychiczne
> - chce Cie zmiekczyc przed wieksza zmiana zasad i priorytetow w Waszym
> zwiazku
> - bawi go takie znecanie sie nad Toba.
>
Powtarza, że bardzo mu na mnie zależy, że bardzo jest związany, że wciąz do
mnie coś czuje, że nie ma nikogo poza mną, a powinniśmy się rozstać, bo po
co się mamy znienawidzić, zniechęcić do siebie, lub coś w tym stylu. Dodaje,
że gdyby nic nie czuł, nie walczył to dawnio już by sobie poszedł.
Czeski film nikt nic nie wie!
Pozd. G
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-08-28 13:30:30
Temat: Re: Walka-ciąg dalszyUżytkownik "gooshy" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bikvro$3jn$1@uranos.cto.us.edu.pl...
> [...] Powtarza, że bardzo mu na mnie zależy[...]
Uczciwie ostrzegam, że patrzę przez pryzmat własnych
doświadczeń, ale IMHO Dominika trafiła w dziesiątkę: chce
zakończyć związek, ale tak, żeby wyglądało to na Twoją decyzję.
Chyba że faktycznie bawi go takie znęcanie się. Tak czy inaczej
powiedział Ci wprost, że nie chce z Tobą być. Co jeszcze jest
niejasne?
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-08-28 13:37:33
Temat: Re: Walka-ciąg dalszy> Uczciwie ostrzegam, że patrzę przez pryzmat własnych
> doświadczeń, ale IMHO Dominika trafiła w dziesiątkę: chce
> zakończyć związek, ale tak, żeby wyglądało to na Twoją decyzję.
> Chyba że faktycznie bawi go takie znęcanie się. Tak czy inaczej
> powiedział Ci wprost, że nie chce z Tobą być. Co jeszcze jest
> niejasne?
Proplem w tym, że on wprost tego nie powiedział. Może troszkę to źle
przedstawiam, ale wprost to nie padło. Znam go na tyle, że gdyby chciał, to
dawno by to zrobił.
Na dzień dzisiejszy obstaje przy stwierezeniu, że się "troszkę" znęca.
Co jest niejasne? Haniu powiem Ci tak WSZYSTKO.
G
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-08-28 13:40:21
Temat: Re: Walka-ciąg dalszy
Użytkownik "gooshy" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bil0em$40d$1@uranos.cto.us.edu.pl...
> Proplem w tym, że on wprost tego nie powiedział. Może troszkę to źle
> przedstawiam, ale wprost to nie padło. Znam go na tyle, że gdyby chciał,
to
> dawno by to zrobił.
Czy Ty rzeczywiście chcesz być z kimś kto właściwie nie wie czy chce być z
Tobą?
puchaty?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-08-28 13:41:29
Temat: Re: Walka-ciąg dalszygooshy wrote:
>
> Powtarza, że bardzo mu na mnie zależy, że bardzo jest związany, że wciąz do
> mnie coś czuje, że nie ma nikogo poza mną, a powinniśmy się rozstać, bo po
> co się mamy znienawidzić, zniechęcić do siebie, lub coś w tym stylu. Dodaje,
> że gdyby nic nie czuł, nie walczył to dawnio już by sobie poszedł.
Czasem mozna oszukiwac, siebie albo/i partnera.
A jego zachowanie (Twoj opis) sugeruje wlasnie cos takiego,
bo jest niezgodne z deklarowanymi uczuciami.
Wiec albo depresja, albo sciemnianie, z grubsza rzecz ujmujac.
Tak to widze.
I nie zakladam wcale najgorszych intencji Twego TZ.
Ale nie wykluczam...
pzdr.
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-08-28 13:43:11
Temat: Re: Walka-ciąg dalszy
> Czasem mozna oszukiwac, siebie albo/i partnera.
> A jego zachowanie (Twoj opis) sugeruje wlasnie cos takiego,
> bo jest niezgodne z deklarowanymi uczuciami.
> Wiec albo depresja, albo sciemnianie, z grubsza rzecz ujmujac.
> Tak to widze.
> I nie zakladam wcale najgorszych intencji Twego TZ.
> Ale nie wykluczam...
Zatem wiesz co to znaczy nic nie wiedzieć
Gdybym chociaz znała przyczynę, kawałek tej przyczyny byłoby mi łatwiej cos
wykluczyc lub potwierdzić. Czasami odnoszę wrażenie, że TŻ chce sobie
sprawdzić jak to jest być rozwodnikiem, bo sprawdził jak to jest być mężem.
Po tym, jak powiedział, że chce coś zmienić w swoim zyciu, to mu rzuciłam
tekstem, że powinien mieć dziecko, bo to wszystko zmienia, a jak na razie
nie ma żadnych obowiązków i może to go zaczyna nudzić. Stwierdził, że mam
chyba rację. Ale nie wiem czy żartował, był syniczny czy też mówił poważnie.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-08-28 13:44:20
Temat: Re: Walka-ciąg dalszy>
> Czy Ty rzeczywiście chcesz być z kimś kto właściwie nie wie czy chce być z
> Tobą?
Tak, i nigdy wcześniej nie byłam tego taka pewna jak teraz. I dodam, że nie
jest to kwestia ambicji. Po prostu go kocham, a miłośc jest ślepa...
> G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-08-28 13:47:42
Temat: Re: Walka-ciąg dalszy
Użytkownik "gooshy" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bil0re$4ae$1@uranos.cto.us.edu.pl...
> >
> > Czy Ty rzeczywiście chcesz być z kimś kto właściwie nie wie czy chce być
z
> > Tobą?
>
> Tak, i nigdy wcześniej nie byłam tego taka pewna jak teraz. I dodam, że
nie
> jest to kwestia ambicji. Po prostu go kocham, a miłośc jest ślepa...
Skoro tak, to skąd te wszystkie dylematy?
Ta miłość chyba nie jest aż tak bardzo ślepa.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |